Grupowe zwolnienia w IT. Powodem cyfryzacja

Grupowe zwolnienia od miesięcy problemem w IT / Fo
Grupowe zwolnienia od miesięcy problemem w IT / Fot. FOTOGRIN/Shutterstock
Fred Voccola, dyrektor generalny firmy programistycznej Kaseya, mówi dlaczego branża boryka się z trudnościami i jak jego firmie udało się uniknąć problemów.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

- W sektorze technologicznym można zauważyć, że wiele firm nadmiernie się rozrosło. A głównym powodem są klienci - mówił Fred Voccola w wywiadzie dla FOX Business.

Voccola tłumaczył, że większość nabywców technologii i usług od takich firm jak Microsoft, Facebook czy LinkedIn to duże przedsiębiorstwa. A te przedsiębiorstwa spędziły ostatnie 15 lat na cyfrowej transformacji lub inwestowaniu ogromnych kwot w to, aby stać się firmami cyfrowymi. - Obecnie jesteśmy na końcu etapu tej transformacji, natomiast dostawcy technologii nie dostosowali odpowiednio swoich kosztów operacyjnych ani wydatków, aby uwzględnić koniec tego dużego trendu - powiedział. To właśnie sprawia, jak zauważa Voccola, że duże firmy obserwują dziś spowolnienie wydatków swoich klientów i zdały sobie sprawę, że są nadmiernie "rozciągnięte". 

Sprawdź: Inflacja w Czechach

Ponadto w czasie pandemii Covid-19 obserwowaliśmy duży wzrost działań w sektorze cyfrowym - to z kolei sprawiło, że wiele dużych firm agresywnie zatrudniało pracowników, co obecnie stało się dużym problemem, bo miały lub ciągle mają za dużo specjalistów w porównaniu do tego, ile jest dla nich pracy. 

Masowe zwolnienia 

Grupowe zwolnienia w takich firmach jak Amazon, Meta, Salesforce czy LinkedIn wstrząsnęły sektorem technologicznym w ciągu ostatniego roku. Tysiące ludzi straciło pracę.

CEO Kaseya uważa, że część problemu leży też w kosztach pracy. Te bowiem znacznie wzrosły przez inflację - w USA to wzrost o 1,2% w pierwszym kwartale 2023 r. i 4,8% rok do roku od marca 2022 do marca 2023 r. - Koszty pracy są dziś wysokie, a myślę, że zobaczymy ich dalszy wzrost przez kolejny rok lub dwa - mówi. 

Zobacz: Atak paniki w pracy

Wielu pracowników domaga się podwyżek m.in. przez inflację i drożejące koszty życia, np. opłaty za media. W przypadku USA największy wzrost kosztów pracy obserwowany jest w Dolinie Krzemowej. - Tempo wzrostu kosztów pracy jest tam astronomiczne - skomentował ekspert. Sam również przeniósł firmę do innego stanu, aby znacznie zaoszczędzić na kosztach.