Emocje to siła

fot. Adobe Stock
fot. Adobe Stock 86
Panowanie nad emocjami to kapitał nie do przecenienia, i to bardziej niż kiedykolwiek. Jak się tego nauczyć? 
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 5/2020 (56)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Wyobraź sobie banalną sytuację. Rozmawiasz z kimś i nagle różnica zdań przeradza się w kłótnię. Co robisz?

Mając świadomość, że do gry włączyły się emocje, postaraj się zachować nad nimi kontrolę. Możesz przerwać rozmowę, by nie powiedzieć lub nie zrobić czegoś, czego potem będziesz żałować. Możesz zażartować, żeby odwrócić bieg dyskusji na inne tory. 

Czasem bywa jednak inaczej: ty zachowujesz spokój, ale twój rozmówca daje się emocjom ponieść – mówi i działa nieracjonalnie. Jeśli nie można jej przerwać, odczekujesz chwilę, aż druga strona się uspokoi, i równocześnie zastanawiasz się, jak najlepiej podejść do zapalnej kwestii. 

To najprostsze wyjaśnienie, na czym polega zastosowanie w praktyce czegoś, co 25 lat temu David Goleman, psycholog i dziennikarz naukowy, nazwał w swojej książce „inteligencją emocjonalną”. 

Działaj inteligentnie i emocjonalnie 

Brzmi nudno i staroświecko? Kiedy prawie 30 lat temu cały świat zachłysnął się koncepcją, która zakładała, że umiejętność rozumienia emocji i zarządzania nimi, znacznie zwiększa nasze szanse na sukces, realia wyglądały zupełnie inaczej niż dzisiaj. Teraz bardziej niż sukcesu potrzebujemy kontrolowania swoich emocji. 

Pora więc na odkurzenie i unowocześnienie tej teorii. Warto przedefiniować inteligencję emocjonalną, a przede wszystkim sprawdzić, jak stosować ją w życiu codziennym, a nie tylko w biznesie i nie tylko po to, aby osiągnąć sukces. 

Zdaniem Justina Bariso, amerykańskiego konsultanta i mówcy motywacyjnego, autora książki „Inteligencja emocjonalna w działaniu”, nasze społeczne funkcjonowanie zawsze było i będzie ciągłą walką o kontrolę nad emocjami. – Czasami ta bitwa trwa w środku, jak wtedy, gdy starasz się zachować równowagę pomimo rosnących w tobie negatywnych uczuć. Innym razem jest to atak zewnętrzny. Politycy, firmy i inni starają się wpłynąć na ciebie, próbując wygrać swój głos, pieniądze albo umysł – mówi w rozmowie z „My Company Polska” Justin Bariso. 

Dlatego inteligencja emocjonalna, czyli w skrócie: zdolność rozpoznawania, rozumienia i zarządzania zarówno własnymi emocjami, jak i emocjami innych jest ważniejsza niż kiedykolwiek. – Oczywiście, ludzie natychmiast oponują, mówiąc, że nie mogą kontrolować swoich uczuć. I jest to do pewnego stopnia prawdą, ponieważ emocje pojawiają się instynktownie. Nie można sterować swoim samopoczuciem i wmawiać sobie: nie czuję się tak, jak się czuję – wyjaśnia Justin Bariso – To, co można wyćwiczyć, to reakcję na uczucia, które się pojawiają. Jest kilka technik, których dobrze jest się nauczyć, żeby w praktyce móc skutecznie panować nad swoimi emocjami, lepiej pracować i żyć. 

1. Nie bój się myśleć o uczuciach

Ta świadomość zaczyna się od refleksji. Dobrze jest uświadomić sobie swój stan emocjonalny, nad którym do tej pory nie było czasu/ochoty się zastanowić. 

∫ Jakie są moje mocne strony emocjonalne? Jakie są moje słabości?

∫ Jak mój obecny nastrój wpływa na moje myśli i decyzje?

∫ Jaki na mój stan emocjonalny ma wpływ to, co mówią i robią inni? 

2. Zrób przerwę

Kto wie, czy nie jest to najważniejsze, ale zarazem najprostsze i najbardziej intuicyjnie ze wszystkich narzędzi emocjonalnych w zestawie. Kiedy widzisz, że nic innego nie przynosi oczekiwanego efektu, dobrze jest się po prostu zatrzymać. Na przykład w trakcie emocjonującej rozmowy, spotkania, negocjacji. Możesz wyjść na moment ze spotkania albo powiedzieć: „Muszę to przez chwilę przemyśleć”. Po prostu daj sobie czas na zatrzymanie się i przemyślenie, zanim zaczniesz mówić i działać. Może to uniemożliwić powiedzenie lub zrobienie czegoś, czego później będziesz żałować. Zatrzymanie się jest skuteczne nie tylko w sytuacjach niepokojących, ale także najbardziej neutralnych. Na przykład podczas zakupów, kiedy kusi nas, żeby skorzystać z jakiejś okazji, która często okazją nie jest. 

Regułą w stosowaniu pauzy powinno być rozpoznanie sytuacji, na którą reagujesz emocjonalnie. Jeżeli tak czujesz, policz od 1 do 10 albo – o ile to możliwe – idź na krótki spacer. Po tym podarowanym sobie czasie zdecyduj, w którym kierunku chcesz iść: czy kontynuować dyskusję, czy i jak ją zakończyć. 

3. Staraj się kontrolować swoje myśli

Amerykańskie przysłowie mówi: ptak może wylądować na twojej głowie, ale możesz go powstrzymać przed zbudowaniem na niej gniazda. Podobnie jest z emocjami. Możesz się nim poddać: smutkowi, rezygnacji, nihilizmowi, zwątpieniu. Ale jeżeli spróbujesz się skoncentrować 

na swoich myślach, zamiast na emocjach – prawdopodobnie uda ci się nie poddać niekorzystnym dla ciebie uczuciom. 

4. Prowadź umiejętnie rozmowy

Zauważyłeś, że podczas rozmowy twój interlokutor często reaguje w tym samym stylu lub tonie, który ty wybierzesz. – Jeśli mówisz spokojnym, racjonalnym głosem, on reaguje podobnie. Dlatego zawsze staraj się mówić w sposób spokojny i opanowany. W przypadku, kiedy czujesz, że interakcja z inną osobą wywołuje w tobie silne emocje, po prostu przestań mówić. Weź głęboki oddech i przypomnij sobie, że zarówno twój nastrój, jak i nastrój partnera komunikacyjnego są tylko chwilowe – radzi Justin Bariso. – Pamiętaj także o ważnej rzeczy: to, co mówisz ty i on może być ekstremalne i przesadzone. Czasami nie warto używać wielkich słów. Nie słuchaj, żeby się dowiedzieć, raczej słuchaj po to, żeby zrozumieć swojego partnera. Skup się na zbieraniu informacji, a nie na dawaniu porad czy osądzaniu kogokolwiek. Dzięki takiemu uważnemu słuchaniu łatwiej jest dostrzec podstawowe nieporozumienia, o których wcześniej nie wiedziałeś. 

5. Pokochaj krytyków 

Walt Disney powiedział kiedyś: „Nawet jeśli w danej chwili nie zdajesz sobie z tego sprawy, kopniak w zęby może być najlepszą rzeczą, jaka ci się przytrafiła”. Jeżeli kiepsko reagujesz na słowa krytyki, ta wiadomość cię nie ucieszy. Bo wprawdzie, nikt nie lubi negatywnych opinii, ale tylko wsłuchanie się w krytyków jest szansą na szybką naukę. Nawet, jeżeli będzie ona niekonstruktywna, postaraj się dostrzec w niej maleńkie ziarenko prawdy. Albo przynajmniej wiedzę o tym, jak myślą inni – a to, przyznasz, jest spory informacyjny kapitał. – Jak mogę to poprawić? – myślisz sobie, stając oko w oko z kimś, kto cię skrytykował. I od ciebie zależy, w jaką siłę to przekujesz. Jeśli zatem ktoś gotów jest podzielić się przemyśleniami na twój temat, potraktuj to jako dar. Rozważ je. Przeanalizuj. Zaakceptuj. Naucz się z nich czegoś. Nie pozwól jednak, by jego opinia – negatywna lub pozytywna – całkowicie cię zdefiniowała. Weź z niej to, co potrafisz i idź dalej – pisze w swojej książce Justin Bariso.

6. Bądź sobą (w miarę możliwości) 

Czasy udawania kogoś kim się nie jest, minęły bezpowrotnie. Maska na twarz – dziś to już nie działa. – Autentyczność nie oznacza dzielenia się wszystkimi informacjami o sobie i przez cały czas – mówi Justin Bariso. – Raczej jest to mówienie dokładnie tego, co masz na myśli. A przede wszystkim trzymanie się swoich wartości i zasad. Często oznacza także dzielenie się uczuciami. Dzisiaj to bardzo cenne doświadczenie. 

7. Empatyzuj i sympatyzuj

Empatia nie oznacza, że kiwasz głową i zgadzasz się we wszystkim, co mówi do ciebie twój rozmówca. Starasz się po prostu go zrozumieć, wejść w jego buty, spojrzeć na świat jego oczami, choćby wasze poglądy totalnie się różniły. 

Empatia wyklucza ocenianie. Gdy będziesz chciał spojrzeć na coś z perspektywy innej osoby, pamiętaj, że nigdy nie masz dostępu do całości obrazu. W każdej sytuacji w działaniu i zachowaniu drugiej osoby dochodzą do głosu czynniki, o których nie masz pojęcia. Twój sposób myślenia o danej sytuacji i odczuwania jej może się zmieniać; wpływa na to wiele różnych czynników, m.in. twój nastrój w danej chwili. Gdy działasz pod wpływem stresu emocjonalnego, twoje zachowanie może być bardzo różne od tego, jak chciałbyś się zachować. Pamiętaj, że ludzie mają odmienne doświadczenia, którym towarzyszą bardzo różne emocje. Dlatego unikaj następujących wyświechtanych stwierdzeń: „Wiem dokładnie, co czujesz”, „Przechodziłem przez to samo”, „Doskonale cię rozumiem”. Zręczniej jest powiedzieć: „Jest mi przykro z powodu tego, co się stało”. „Potrafię sobie wyobrazić, co możesz czuć”. „Dziękuję ci, że mi o tym mówisz. Opowiedz mi więcej”. Pamiętaj, że wszyscy ludzie pragną uznania i zrozumienia. – Nie wahaj się przed tym, żeby chwalić ludzi, z którymi pracujesz lub z których usług korzystasz – radzi Justin Bariso.

8. Oglądaj zwiastuny zadań 

Ten, kto nie zwleka z wykonaniem swoich zadań, niech pierwszy rzuci kamieniem. Jest na to świetny sposób – zafunduj sobie trailer. Emocje często mówią ci: „Poczekaj, wcale nie chce ci się tego robić. Lepiej obejrzyj film”. No właśnie, możesz sobie obejrzeć zwiastun, ale… zwiastun zadania, które powinieneś wykonać. Nie musisz poświęcać od razu 90 min na siedzenie nad czymś żmudnym. Po prostu rozejrzyj się w ciągu 5 min, co tak naprawdę masz do zrobienia. Twój umysł od razu zostanie przekonany, że warto przysiąść nad czymś trudnym. Jest taka stara sztuczka stosowana przez terapeutów poznawczo-behawioralnych: „Zmuś się do pracy nad zadaniem przez pięć minut z założeniem, że możesz zrezygnować”. Najczęściej nie zrezygnujesz, bo… rozpoczęcie trudnego zadania jest często najtrudniejsze. Trudniejsze niż samo zadanie. 

9. Nie bój się przeprosić 

– Inteligencja emocjonalna pomaga zrozumieć, że przepraszanie nie zawsze oznacza, że się mylisz. Przeprosiny oznaczają, że bardziej doceniasz związek z kimś (romantyczny czy profesjonalny) niż swoje ego. Potrzeba siły i odwagi, by powiedzieć, że ci jest przykro. Ale pokora jest cechą, która przyciąga innych, a nie pokazuje to, że jesteś słaby – podkreśla Justin Bariso.

 

My Company Polska wydanie 5/2020 (56)

Więcej możesz przeczytać w 5/2020 (56) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie