Emerytury stażowe "skorzystają" na podwyżce zwykłych emerytur. Od dziś świadczenia wzrosną

zus
Emerytury stażowe zrujnują ZUS, Fot. shutterstock
1 marca przypada dzień corocznej waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych, wypłacanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Najniższe emerytury i renty wzrosły do kwoty 1588,44 zł brutto. Nie ma co ukrywać: to bardzo niskie kwoty. Ale nawet tak symboliczna podwyżka będzie kosztować budżet państwa 44,15 mld zł. To dodatkowy "cios" w emerytury stażowe, które mogą wejść w życie już niebawem.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Od marca 2023 roku najniższe emerytury i renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, a także renty rodzinne i socjalne wzrosły o 14,8 procent, do kwoty 1588,44 zł brutto. To znaczący wzrost w porównaniu do dotychczasowego poziomu. To jednocześnie ważny punkt w temacie dyskusji nad emeryturami stażowymi. Te mogą już niebawem powrócić do polskiego prawa - w sejmie są dwa projekty (w tym prezydencki) ustaw, które przywracają je. A jak tlumaczy prezes ZUS, Gertruda Uścińska, ich wysokość będzie zależała od wysokości najniższej emerytury. Ta od 1 marca jest wyższa.

Podwyżki emerytur i rent

Minimalna renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wynosi teraz 1191,33 zł brutto, a świadczenie przedemerytalne 1600,70 zł brutto. Łączny koszt tegorocznej waloryzacji świadczeń to około 44,15 miliardów złotych.

Waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych w tym roku jest kwotowo-procentowa z zastosowaniem gwarantowanej kwoty podwyżki w wysokości 250 zł brutto.

Minimalna emerytura wzrosła o 250 zł brutto i wynosi teraz 1588,44 zł brutto (wyłączeniem tutaj są tzw. emerytury groszowe, które wciąż są dużym problemem wielu seniorów). Do świadczenia mają prawo osoby z wymaganym stażem ubezpieczeniowym (kobieta – co najmniej 20 lat, mężczyzna – co najmniej 25 lat). Ta sama kwota przypada osobom z minimalną rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz rentą rodzinną i socjalną.

Podwyżka objęła też inne świadczenia. Najpopularniejszy z nich – dodatek pielęgnacyjny – wynosi teraz 294,39 zł. W przypadku renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy gwarantowana kwota podwyżki wynosi 187,50 zł brutto, a w przypadku emerytury częściowej - 125 zł brutto.

O ile wzrośnie emerytura

Jak podaje ZUS osoby, które pobierają świadczenie w wysokości np. 1338,44 zł, po waloryzacji otrzymają 250 zł więcej, czyli 1588,44 zł. Emerytura w wysokości 2000 zł wzrośnie o 296 zł do kwoty 2296 zł, a emeryci pobierający świadczenie w wysokości 3000 zł po waloryzacji dostaną 3444 zł (wzrost o 444 zł).

Każdy emeryt i rencista otrzyma decyzję z ZUS z informacją o nowej wysokości swojego świadczenia oraz o przyznaniu "trzynastki" w jednej przesyłce pocztowej.

Waloryzacja emerytur, rent i innych świadczeń długoterminowych z ZUS, KRUS i systemu mundurowego w 2023 roku obejmie łącznie około 10,3 milionów osób.

Przeczytaj także: Co oznacza dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców

Emerytury stażowe w Polsce

Emerytura to jedno z najważniejszych świadczeń, które otrzymują osoby, które ukończyły określony wiek i pracowały przez dłuższy czas. Jednak emerytura stażowa jest specjalnym rodzajem emerytury, który jest dostępny tylko dla określonej grupy pracowników w Polsce. Obecnie nie jest ona dostępna, ale już niebawem to się zmieni. 

Kto może otrzymać emerytury stażowe?

Emerytury stażowe przysługują osobom, które ukończyły określony wiek i pracowały przez długi czas w Polsce. Przysługują one zarówno pracownikom sektora publicznego, jak i prywatnego. Jednak, aby otrzymać emeryturę stażową, osoba musi spełnić określone warunki. Główna to długość okreu składkowego.

Obecnie toczą się duże dyskusje nad zmianami w emeryturach stażowych. W sejmie znajdują się dwa projekty, która zmienia prawo do emerytury stażowej: projekt obywatelski zakłada posiadanie okresu składkowego wynoszącego co najmniej 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn (do stażu zalicza się okresy rolne), pod warunkiem, że emerytura obliczona ze składek wyniesie co najmniej kwotę najniższej emerytury. Po waloryzacji w marcu br. będzie to 1588,44 zł. Drugi projekt to projekt prezydencki, w którym warunek stażowy to co najmniej 39 lat dla kobiet i 44 lat dla mężczyzn, a do stażu nie zalicza się okresów rolnych.

To jednak może zrujnować finanse państwowe. Jeśli przepisy weszłyby w życie od 1 stycznia 2024 r. i jeśli skorzystałoby z nich "zaledwie" 50 proc. uprawnionych, to zdaniem ZUS koszt budżetu obywatelskiego to nawet 50 mld złotych oraz dodatkowo obniżenie wpływów skadłkowych aż o 37,2 mld złotych. W ciągu 10. lat saldo FUS zmniejszy się aż o 87,2 mld złotych. Te pieniądze będzie trzeba coś znaleźć.

ZOBACZ RÓWNIEŻ