Cyfryzacja może uratować światową gospodarkę przed inflacją

Czy cyfryzacja wygra z inflacją? / Fot. Conny Schn
Czy cyfryzacja wygra z inflacją? / Fot. Conny Schneider, Unsplash.com
Eksperci przekonują, że cyfryzacja oraz rosnące wykorzystanie technologii cyfrowych w sposobach, w jakie firmy wchodzą w interakcje z klientami i dostawcami, może obniżyć koszty produkcji towarów i usług.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Cyfryzacja może obniżyć koszty produkcji towarów i usług, jak i uchronić światową gospodarkę przed niekontrolowaną inflacją. 

Od ostatnich miesięcy inflacja znalazła się na celowniku wszystkich - tak rządów, jak i inwestorów, przedsiębiorców i konsumentów. W samych Stanach Zjednoczonych wskaźnik towarów i usług konsumenckich (CPI - Consumer Price Index), który określany jest miarą kosztów utrzymania, wzrósł w styczniu br. w rocznym tempie 7,5%, w porównaniu do 7% z poprzedniego miesiąca. Jest to najwyższy wzrost w ciągu ostatnich 40 lat. 

Sprawdź: Emotka

Tak duży wzrost inflacji wywołał wiele niepokoju zarówno na Main Street, jak i Wall Street. Na Main Street inflacja sprawia, że Amerykanom o niskich dochodach trudno jest pozwolić sobie nawet na zakup podstawowych rzeczy, takich jak jedzenie i ogrzewanie. Ponadto ludzie widzą, że zaoszczędzone pieniądze tracą na wartości, a rachunki bankowe oferują niewielkie odsetki lub nie przynoszą praktycznie żadnych korzyści. W Polsce wcale nie jest inaczej. 

Na Wall Street inwestorzy są z kolei na krawędzi. Inflacja powoduje wzrost rentowności obligacji, co sprawia, że akcje są mniej atrakcyjne. Mamy więc często ich wyprzedaż, gdy tylko pojawiają się kolejne publikacje i dane o inflacji.

Co na to analitycy? Ci obawiają się, że problem inflacji nie zniknie w najbliższym czasie. Przewidują, że problem może się jeszcze pogorszyć, ponieważ podwyżki cen prowadzą do podwyżek płac, napędzając spiralę cen i płac, która przez pewien czas będzie tylko pogłębiać problemy.

Cyfryzacja sposobem na inflację?

Cyfryzacja może jednak przyjść na ratunek - przynajmniej niektórym. Jednym z powodów jest to, że technologie cyfrowe, takie jak sztuczna inteligencja, zastępują pracownika, sprawiając że koszty stają się niższe. Do tego mamy szereg narzędzi zwiększających produktywność i obniżających koszty, a to prowadzi do spadku cen konsumpcyjnych. Przykład: drukowanie i dystrybucja książki są o wiele droższe niż opracowanie i dystrybucja cyfrowa e-booka. 

Innym przykładem są restauracje. Dirk Izzo, prezes NCR Hospitality, twierdzi że cyfryzacja pozwala restauracji na zwiększenie produktywności, co sprawia, że może ona obsługiwać więcej stołów i podawać jedzenie przy mniejszej liczbie pracowników. "Robimy więcej za mniej" - mówi. 

Zobacz: Rentier

Rosnąca produktywność prowadzi do wyższych dochodów i poziomów wydatków konsumpcyjnych, co wprowadza gospodarkę na odpowiednią ścieżkę wzrostu. Gdy firma wprowadzi odpowiednie cyfrowe rozwiązania, w końcu zaczyna też więcej zarabiać, co oznacza, że jest w stanie płacić więcej swoim pracownikom. A jeśli produktywność rośnie szybciej niż tempo wzrostu populacji, to dochód per capita również wzrośnie. Dlatego w klimacie postępu technologicznego i wzrostu gospodarczego, niezależnie od impetu, płace powinny rosnąć.