CD Projekt z sześciodniowym tygodniem pracy. Premiera Cyberpunka zagrożona?

Cyberpunk 2077
Cyberpunk 2077
Jason Schreier - jeden z najbardziej znanych dziennikarzy piszących o grach video - podał informację, że CD Projekt wprowadził sześciodniowy tydzień pracy. Wszystko po to, by ukończyć na czas oczekiwanego "Cyberpunka 2077". Mamy oficjalny komentarz studia.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jeszcze rok temu Marcin Iwiński - CEO CD Projekt - deklarował w rozmowie z Schreierem, że jego studio zrobi wszystko, by nie dopuścić do tzw. crunchu przed premierą "Cyberpunka 2077". Crunch to w branży gier zjawisko dosyć częste - programiści, by zdążyć ze swoją pracą na czas, w końcowym etapie przygotowań produkcji pracują ponad miarę. Tak o tym zjawisku pisał Grzegorz Burtan na łamach Gry.wp.pl:

"Zarwane nocki, na śniadanie kawa i "schabowy", czyli papieros wypalany na czczo. W wersji de luxe zimna pizza i puszka ciepłego energetyka. Po takim kilkudniowym maratonie wyglądasz i cuchniesz jak żul. Co z tego, że należysz do zarobkowej elity III RP, skoro pracujesz w branży, która powinna zostać objęta specjalnym patronatem Państwowej Inspekcji Pracy, a zawód wpisany na listę "najbardziej szkodliwych profesji w Polsce".

Informator Jasona Schreiera twierdzi, że w CD Projekt RED nadgodziny oraz robocze weekendy trwają już rok, ale dotyczy to jedynie części stanowisk. W poniedziałek sytuacja uległa zmianie, bowiem Adam Badowski - szef studia CDP RED - poinformował pracowników, że do premiery "Cyberpunka 2077" wszyscy (tak wynika z wiadomości Badowskiego do personelu) będą pracować jeden dzień dłużej.

W oficjalnym oświadczeniu Adam Badowski pisze tak:

"Jesteśmy na finiszu prac nad projektem, który kosztował nas mnóstwo czasu, o który bardzo się troszczyliśmy. Większość załogi rozumie ten krok. To jedna z najtrudniejszych decyzji, jakie musiałem podjąć, ale oczywiście wszyscy otrzymają rekompensatę za nadregulaminową pracę. I - jak w poprzednich latach - 10 proc. zysku wypracowanego w 2020 roku trafi do naszego zespołu".

Zgodnie z polskim prawem pracy, twórcom "Cyberpunka 2077" przysługuje dodatkowe wynagrodzenie za pracę w weekendy.

Przedstawiciele CD Projekt RED poinformowali też, że kompletna wersja gry została już wysłana do Sony i Microsoftu w celu uzyskania pozwolenia na konsolową dystrybucję. W najbliższych tygodniach zespół studia ma pracować już tylko nad poprawą bugów i ostatnimi ulepszeniami, jednak zasadne wydaje się pytanie o to, czy premiera "Cyberpunka 2077" nie zostanie ponownie przesunięta.

Piotr Nielubowicz - wiceprezes studia ds. finansowych - w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu zapewnia, że nic takiego się nie stanie.

- Podtrzymujemy datę premiery na 19 listopada. Na ostatniej prostej chcemy wyeliminować jak najwięcej bugów, dlatego zwróciliśmy się do ludzi o dodatkowy dzień pracy. Gra trafiła do certyfikacji. Do premiery będziemy pracować nad tzw. patchem 0, który zostanie wydany razem z grą w dniu premiery - tłumaczy Nielubowicz.

"Cyberpunk 2077" to jedna z najbardziej oczekiwanych gier roku, która jeszcze przed premierą zdobyła wiele branżowych nagród. Data premiery pokrywa się z europejskim debiutem konsoli PlayStation 5.

ZOBACZ RÓWNIEŻ