Biedronka zapłaci kolejną karę? Sąd zatwierdza żądanie UOKiK, czyli 60 mln zł
Fot. shutterstock.Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów utrzymał karę, którą nałożył UOKiK za nieprawidłowe wskazywanie kraju pochodzenia warzyw i owoców w sklepach. Biedronce przysługuje odwołanie od tego wyroku, więc sprawa pozostaje otwarta.
28 proc. marketów Biedronki z naruszeniami?
Spór między portugalskim właścicielem sieci popularnych sklepów toczy się już od kilku lat, a nałożenie kary jest wynikiem skarg na błędne podawanie kraju pochodzenia warzyw i owoców w wielu sklepach sieci Biedronka. Wyniki kontroli Inspekcji Handlowej potwierdziły te nieprawidłowości.
Jak czytamy w uzasadnieniu Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że informacja o oferowanych produktach jest podstawowym obowiązkiem przedsiębiorcy i niezbywalnym prawem konsumenta. Z tego też powodu nałożono na Jeronimo Martins Polska ponad 60 milionów złotych kary. Niemal 28 proc. sklepów sieci Biedronka było objętych nieprawidłowościami, co według sądu wskazuje na to, że naruszenia te miały charakter systemowy i długotrwały.
Czytaj dalej: Jamie Dimon z JPMorgan: "Nie" dla pracy zdalnej
Biedronka - "ulubienica" UOKiK
Jak wskazuje Business Insider Biedronka jest złośliwie określana jako "ulubienica" UOKiK. I rzeczywiście trudno zapomnieć, że UOKiK regularnie nakłada na nią ogromne grzywny. W 2022 roku urząd kazał jej zapłacić ponad 700 milionów złotych, ale postępowanie odwoławcze w tej sprawie ciągle trwa.
Warto podkreślić, że wyrok jest ciągle nieprawomocny, co oznacza, że Jeronimo Martins Polska może jeszcze odwołać się do Sądu Apelacyjnego.
Oferowanie produktów pochodzących z Polski jest dla wielu konsumentów bardzo ważne, zwłaszcza dla osób, które chcą wspierać rodzimych producentów i kupować zdrową żywność. Dlatego też, gdy w sklepach pojawiają się produkty pochodzące z zagranicy, a podawane jest, że są to polskie produkty, konsumenci czują się oszukani.
Niezbywalne prawo konsumenta
Właśnie dlatego takie nieprawidłowości są wysoko karane przez urzędy. Tomasz Chróstny, prezes UOKiK podaje konkretne przykłady nieprawidłowości stwierdzonych w sklepach marki: "Rzetelna informacja o oferowanych produktach to podstawowy obowiązek przedsiębiorcy i niezbywalne prawo konsumenta. Tymczasem w sklepach Biedronka konsumenci chcący kupić polskie ziemniaki, pomidory czy jabłka byli często wprowadzani w błąd. Nasze postępowanie wykazało, że w wielu przypadkach informacje na wywieszkach różniły się od tych na opakowaniach zbiorczych czy w dokumentach dostawy. Naruszenia te miały charakter systemowy i długotrwały. Dlatego nałożyłem na Jeronimo Martins Polska ponad 60 mln zł kary" wyjaśniał Chróstny.
Warto zwrócić uwagę na to, że Biedronka nie jest jedynym sklepem, który pada ofiarą kar nałożonych przez UOKiK. Wiele innych sieci również boryka się z podobnymi problemami i musi ponosić konsekwencje swoich działań.
Czytaj dalej: Innential zbiera finansowanie. Startup ułatwia zarządzanie talentami i wspieranie rozwoju pracownika