Biedronka i Lidl ratunkiem na drożyznę? Rząd Kanady wzywa gigantów, by obniżyć ceny

Loablaws jest największą siecią handlową w Kanadzie.
Loablaws jest największą siecią handlową w Kanadzie. / Fot. shutterstock.
Rząd Kanady, mając na celu dynamizację konkurencji oraz zapewnienie szerokiego wyboru produktów dla konsumentów, wskazał na potrzebę wprowadzenia na rynek nowych, międzynarodowych sieci dyskontowych.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Wojny handlowe w Polsce przyniosły nieoczekiwany antyinflacyjny zwrot w polityce cenowej produktów spożywczych. Sprawa obiła się nawet o zagraniczne media i była przedstawiana jako przykład sytuacji kiedy konkurencja przyczynia się do obniżenia kosztów "życia". Zadziałał też marketingowy chwyt czyli deklaracje sklepów, że wezmą na siebie utrzymanie niższego podatku VAT na podstawowe produkty spożywcze (jak się okazało nieco wybujałych obietnicach). Niektóre kraje patrząc na obraz konkurencji na rynku UE wzięły sobie do serca pomysł zwiększenia konkurencji, jako opcji wsparcia obywateli w zmaganiach z drożyzną.

Zwiększenie konkurencji na rynku spożywczym – strategiczny ruch Kanady

Na liście życzeń kanadyjskich władz znajdują się znane europejskie marki, takie jak Grupa Jeronimo Martins, właściciel popularnych sieci Biedronka, Pingo Doce oraz Ara. Wybrane brandy z podziałem na kraje przytacza portal wiadomoscihandlowe.pl. Prezentują się następująco:

Francja: Grupa Muszkieterów
Niemcy: Aldi, Lidl, Edeka, Rewe
Holandia: X5 Retail Group (największy rosyjski operator detaliczny – red.)
Norwegia: Reitangruppen
Portugalia: Jerónimo Martins
Hiszpania: DIA, Mercadona
Turcja: BIM
USA: Holding

Dominacja "wielkiej trójki"

Obecnie rynkiem detalicznym w Kanadzie rządzą trzy główne sieci: Loblaw, Sobeys i Metro. Władze federalne, jak podaje "Wall Street Journal", analizują możliwość zaproszenia 12 europejskich firm handlowych, które byłyby w stanie stworzyć konkurencję dla obecnych liderów. Wśród nich znajduje się niemiecka sieć Lidl oraz amerykańskie Holdings z liczbą 470 sklepów dyskontowych. Wielka trójka wspólnie osiągnęła ponad 100 miliardów dolarów kanadyjskich przychodów i zarobiła ponad 3,6 miliarda dolarów w 2022 roku​ (ISED Canada)​. 

Globalne poszukiwania ministerstwa przemysłu

Minister przemysłu Kanady, François-Philippe Champagne, już jesienią zeszłego roku podjął inicjatywę poszukiwania nowych graczy na rynku spożywczym, krytykując jednocześnie największe sieci za brak transparentności w kwestii przyczyn inflacji żywnościowej. Rząd, zamiast proponować bezpośrednie zachęty finansowe, planuje zmienić przepisy prawne, co ma na celu przyciągnięcie zagranicznych inwestorów.

Dramatyczne wymieranie polskich sklepów. Działalność zawiesiło 72 proc. z nich względem 2023 r.

Europejscy czempioni handlu mogą namieszać na amerykańskim rynku

Profesor David Soberman z Rotman School of Management, komentując skład rządowej listy, zaznaczył, że większość wymienionych firm posiada potencjał do wprowadzenia znaczących zmian na kanadyjskim rynku. Z jego perspektywy, pojawienie się sieci hard dyskontowych mogłoby wymusić na istniejących supermarketach oferowanie bardziej konkurencyjnych cen. To wskazuje, że scenariusz podboju kanadyjskiego rynku przez znane w Polsce sieci jest możliwy. Pytanie tylko na ile deklaracje rządu największego sąsiada USA nie wynikają z przemyślanej taktyki wywierania presji na kanadyjskie sieci wielkiej trójki. Jak zaznaczają Kanadyjczycy w mediach społecznościowych, ale także na łamach tamtejszej prasy, dominacja tych marek pozwala im na sprzedaż produktów w znacznie droższych cenach, bez konkretnego uzasadnienia rynkowego.

Rynek spożywczy w Kanadzie

Loblaw, będąc największym graczem wielkiej trójki, posiadał około 28% udziałów w rynku według danych z 2021 roku, a jego konkurenci, tacy jak Sobeys i Metro, również zajmują znaczące pozycje na rynku​ (ISED Canada)​. Zyski w sektorze detalicznym żywności w Kanadzie były imponujące również w 2023 roku, osiągając prawdopodobnie rekordowe wartości przekraczające 6 miliardów dolarów​ (Centre for Future Work)​.

Kanadyjski rynek spożywczy charakteryzuje się wysokim stopniem koncentracji, co oznacza, że kilka dużych firm kontroluje znaczną część rynku. To skutkuje mniejszą konkurencją i wyższymi cenami dla konsumentów, co jest problemem rozpoznawanym przez organy regulacyjne​ (ISED Canada)​.

Takie działania są widziane jako sposób na zwiększenie wyboru dla konsumentów i potencjalne obniżenie cen w dłuższej perspektywie. W kontekście globalnych i lokalnych wyzwań ekonomicznych, takich jak inflacja i zakłócenia w łańcuchach dostaw, wprowadzenie nowych konkurentów na rynek może przynieść korzyści zarówno konsumentom, jak i całej gospodarce​ (ISED Canada)​.

Największy polski satelita gotowy do startu. Eagle Eye przeszedł testy

Przyszłość rynku spożywczego w Kanadzie

W obliczu ostatnich wahań cen żywności, spowodowanych między innymi zakłóceniami w łańcuchu dostaw, nieprzychylnymi rolnictwu warunkami atmosferycznymi i zmianami w popycie konsumenckim, rząd Kanady widzi w zwiększeniu konkurencji jedną z metod stabilizacji cen i poprawy dostępności produktów. Przybycie takich sieci jak Lidl czy Biedronka może zrewolucjonizować kanadyjski rynek spożywczy, oferując klientom lepsze ceny i większy wybór. Inicjatywa kanadyjskiego rządu może przynieść wiele korzyści zarówno konsumentom, jak i całej gospodarce kraju. Rząd Kanady i inne agencje starają się promować większą konkurencję poprzez różnorodne środki regulacyjne i zachęty, które mogą obejmować zmiany w prawie preferujące nowych graczy na rynku, w tym potencjalnie zagranicznych dyskontów​ (ISED Canada)​.