1,5 mln zł rocznie to za mało dla prezesów spółek Skarbu Państwa?

Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", różnica w zarobkach prezesów 10 kluczowych spółek Skarbu Państwa wynika głównie z braku odpraw i wynagrodzeń z tytułu zakazu konkurencji dla nowych menedżerów, które wcześniej znacząco podnosiły sumy wypłat.
Różnica w wypłatach prezesów spółek Skarbu Państwa
Drugim powodem różnic w wynagrodzeniach, jaki dostrzega DGP, jest fakt, że nowi prezesi i prezeski do tej pory otrzymywali "gołe pensje". Pierwsze wypłaty dodatków i premii, które mogą nawet podwoić ostateczną wielkość zarobków są przewidywane ewentualnie dopiero w drugiej części bieżącego roku. Pojawiają się więc zarzuty, że rządząca Koalicja zamierza zwiększyć wypłaty prezesów dopiero po wyborach prezydenckich. Jednak takie oskarżenia może zweryfikować jedynie czas.
Ustawy ograniczające wynagrodzenia. Fikcja czy rzeczywistość
Pomimo obowiązywania ustawy kominowej z 2016 roku, która ogranicza wynagrodzenia prezesów do 15-krotności średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, oraz ustaw okołobudżetowych, które miały zamrozić płace na poziomie z 2016 roku (4,4 tys. zł), wiele spółek państwowych nadal wypłaca wynagrodzenia znacznie przekraczające te limity. Średnia płaca w końcówce 2023 roku przekroczyła 8,5 tys. zł, co wskazuje na ignorowanie przepisów przez największe firmy z udziałem Skarbu Państwa - relacjonuje Bankier.pl.
845 tys. zł za kwartał pracy
Zofia Paryła, była księgowa Daniela Obajtka, zanim straciła posadę prezesa Energii (pozbawienie jej tego stanowiska zajęło nowej władzy kwartał od przejęcia sterów po nominantach PiS) otrzymała w 2024 roku łącznie 845,4 tys. zł za niespełna trzy miesiące pracy, w tym 198,3 tys. zł wynagrodzenia oraz 647,1 tys. zł tytułem odprawy i zakazu konkurencji. Wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka skomentował tę sytuację, podkreślając potrzebę jawności wynagrodzeń menedżerów i zapowiadając projekt ustawy w tej sprawie - informuje Interia Biznes.
Biorąc pod uwagę zapowiedzi Michała Gramatyki możemy się spodziewać zmian w prawie, które rządząca Koalicja 15 października miałaby wprowadzić w związku z obietnicami wyborczymi.
Nic się nie zmieniło?
Przypomnijmy, że idąca do wyborów parlamentarnych Koalicja Obywatelska zapowiadała w 2023 roku "koniec ery tłustych kotów".
"Problem w tym, że... nic się nie zmieniło. Najwięksi nadal nie zwracają uwagi na ustawę okołobudżetową" - zauważa Dziennik Gazeta Prawna.
Warto dodać, że w tym czasie średnia płaca Polaka - wyraźnie wzrosła z 7,8 tys. zł pod koniec 2023 roku do niemal 8,5 tys. w 2025 r. Łatwo policzyć, że obecnie ustawowe 15 takich pensji to 127 500 zł miesięcznie brutto, czyli ponad 1,5 mln zł rocznie. Sama ustawa gwarantuje więc bardzo godne wynagrodzenie prezesom spółek Skarbu Państwa. Dlatego przypadki jej pomijania wywołują powszechną niechęć.