Zaangażuj klientów dzięki digital signage

Fot. Materiały prasowe
Fot. Materiały prasowe 49
Digital signage to narzędzie, które umożliwia przekazywanie treści za pomocą specjalnego ekranu. Jego zastosowań może być wiele – od gastronomii przez retail i biuro po komunikację miejską. Obok dużych firm coraz częściej z tego typu rozwiązań korzystają

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Digital signage to narzędzie, które umożliwia przekazywanie treści za pomocą specjalnego ekranu. Jego zastosowań może być wiele – od gastronomii przez retail i biuro po komunikację miejską. Obok dużych firm coraz częściej z tego typu rozwiązań korzystają przedsiębiorcy z sektora MŚP – mówi Mikołaj Bobiński, szef sprzedaży IT Enterprise w Samsung Electronics Polska.

Dla przykładu, mała restauracja, zamiast tradycyjnego menu czy też tablicy z listą potraw, może skorzystać z jej cyfrowej wersji, tzw. menu boardu. – Dzięki temu łatwiej przykuć uwagę klientów. W jaki sposób? Na przykład poprzez użycie krótkich animacji, jak znajdująca się na ekranie filiżanka gorącej kawy, nad którą unosi się para – zwraca uwagę Bobiński, podkreślając, że nic tak nie przyciąga ludzkiego oka jak ruchomy obraz.

Cyfrowy wyświetlacz jest też wygodniejszy w użyciu. Jeśli właścicielowi restauracji skończy się jakiś produkt do przygotowania konkretnej potrawy, wystarczą dwa kliknięcia, by wykasować pozycję z menu lub wpisać w jej miejsce coś innego. Dochodzą też kwestie estetyczne. – Nie każdy ma odpowiednie umiejętności graficzne, żeby narysować na tablicy coś ładnego. Dzięki digital signage produkty spożywcze możemy pokazać w takiej formie graficznej, która będzie skutecznie zachęcała do ich kupna – mówi Mikołaj Bobiński.

Digital signage coraz wyraźniej zaznacza też swoją obecność w sferze outdoorowej. Ekrany zewnętrzne są bardzo wytrzymałe i mogą działać właściwie w każdych warunkach. Zarówno w mroźną zimę, jak i w upalne lato. Dzięki bardzo jasnym matrycom treści pojawiające się na wyświetlaczach są wyraźne nawet w ostrym słońcu. I są przy tym nieporównywalnie bardziej wytrzymałe w stosunku do tradycyjnych ekranów. – Mogą pracować bez przerwy nawet pięć lat, działając na okrągło 24 godziny na dobę – zwraca uwagę Bobiński.

– Dzisiaj wszyscy mamy smartfony. Ekrany dotykowe przestały być czymś wyróżniającym, stały się elementem, którego intuicyjnie oczekujemy. Mamy z nimi coraz częściej do czynienia na firmowych parkingach, w kasach biletowych czy innych miejscach, w których wyświetlacze prezentują informację o produkcie. Oczywiście przykłady wykorzystania digital signage wśród małych i średnich firm można by mnożyć – mówi Bobiński. Z drugiej strony funkcji z dotykiem próżno szukać w większości standardowych telewizorów czy ekranów. Nie mają one też odpowiedniego oprogramowania, które pozwalałoby na zdalne i szybkie zarządzanie wyświetlanymi na nich treściami.

Oprócz wyświetlaczy wewnętrznych i zewnętrznych mamy jeszcze jeden ciekawy segment digital signage. Jest to tzw. digital out of home, przeznaczony dla branży reklamowej. – Urządzenia te wchodzą w interakcję na różnych płaszczyznach. Istnieje wiele scenariuszy ich wykorzystania – mówi Bobiński. Przykładem takiej interaktywności jest np. możliwość słuchania audiobooka przy wiacie przystankowej wyposażonej w specjalny ekran i Wi-Fi. Użytkownicy wpisują w smartfonie podany na wiacie kod i otrzymują dostęp do treści audiobooka, który dzięki digital signage może być promowany w najbardziej angażujący klienta sposób – poprzez bezpośrednie zetknięcie się z produktem. W tym przypadku mamy do czynienia z wykorzystaniem wielu technologii jednocześnie, wkraczamy w świat IoT, czyli internetu rzeczy, coraz bardziej powszechnego w przestrzeni smart cities.

Jednak absolutnym hitem sprzedażowym, nie tylko w kontekście korporacji, ale też małych i średnich firm, jest Samsung Flip, czyli interaktywny dotykowy ekran, po którym można pisać i rysować jak po zwykłej tablicy suchościeralnej. Nadaje się zarówno do prezentacji na zebraniach we własnym gronie, jak i podczas spotkań z klientami. Dzięki intuicyjnemu oprogramowaniu, możliwości połączenia z internetem oraz dowolnym urządzeniem mobilnym czy komputerem stacjonarnym, nie ma treści, których nie moglibyśmy przekazać za jego pośrednictwem.

– Jeśli chodzi o nasycenie polskiego rynku produktami digital signage, to jest ono dwukrotnie mniejsze niż w przypadku takich państw jak Stany Zjednoczone czy Niemcy. Jednak biorąc pod uwagę dużą dynamikę sprzedaży i ciągle rosnące zapotrzebowanie, będą one coraz bardziej powszechne – wskazuje Bobiński.