Zaangażowani

Przedsiębiorstwo
Przedsiębiorstwo, fot. Pexels
Czy tam, gdzie mówimy o zysku, efektywności i rentowności jest miejsce na etykę? O zaangażowaniu społecznym przedsiębiorstw.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

W 2020 roku Centrum Innowacji Społecznych i Technologicznych Human Tech Uniwersytetu SWPS wraz z firmą Wedel przeprowadziło badanie pn. „Zaangażowanie Społeczne Firm”. Wynika z niego, że 63 proc. badanych Polaków uważa, że uwzględnienie celów społecznych firm i przedsiębiorstw powinno być stałym elementem działań przedsiębiorców. W tym czasie, w środku pandemii, zderzyliśmy się z niemocą organizacyjną i paraliżem decyzyjnym państw. Uruchomiliśmy system wzajemnej pomocy i dokonaliśmy wielu przewartościowań. Przenieśliśmy oczekiwania dotyczące sprawczości z „oni, kiedyś” na „my, tu i teraz”. Wg. raportu Edelmana w 2021 roku i w latach następnych biznes stał się najbardziej godną zaufania i etyczną globalną instytucją. Ostatnia, całkiem świeża edycja raportu pokazała, że obecnie biznes ma ogromną przewagę – jest postrzegany jako kompetentny oraz etyczny i odsadza rządy państw o 11 punktów procentowych! 62 proc. respondentów ufa biznesowi w ogóle, natomiast 77 proc. badanych ufa.. swojemu pracodawcy.

Empatia, głupcze!

Wyniki raportu Edelmana wpisują się doskonale w mapę trendów Infuture Instutute. Trend gospodarki społecznej dziś w mapie ulokowany jest w strefie reaktywnej, czyli w strefie silnego dojrzewania tendencji. Jako konsumenci, pracownicy , uczestnicy życia społecznego, żyjący w świecie multikryzysów oczekujemy rozwiązań zbudowanych na empatii i współodczuwaniu. Wymagamy od pracodawców pozytywnego wpływu społecznego, zarówno na rynek lokalny jak i globalny. Co więcej, wyrażamy gotowość pokrycia ceny za produkty powstałe na rynku lokalnym, w duchu odpowiedzialności, np. za środowisko. Deklarujemy społeczne zaangażowanie biznesu jako jeden z mierników zaufania do marki, który odzwierciedla się w decyzjach zakupowych. Pracownicy i konsumenci oczekują od firm zaangażowania społecznego. Ten trend będzie przybierał na sile. Być może jest to odpowiedź na globalny brak zaufania i polaryzację. Wstrząsające światem pandemia, wojna, kryzys klimatyczny rodzą w nas potrzebę przeciwdziałania, chęć odzyskania sprawczości choćby na małym polu, ale w obszarze kluczowym dla naszego dobrostanu. Raport Edelmana operujący na danych globalnych pokazuje, że respondenci oczekują zajęcia stanowiska oraz podjęcia działań wobec problemów takich jak sprawy pracowników, klimatu i przeciwdziałania wykluczeniu. Badanie lokalne, przeprowadzone przez SWPS w roku 2020 pokazuje z kolei, że chcielibyśmy zwiększenia aktywności w przestrzeni użyteczności publicznej, pomocy dla chorych oraz działań związanych z kulturą i rozrywką, sportem, a także pomocą dla zwierząt czy wsparciem ubogich. Mamy więc jasno sprecyzowane przez społeczne oczekiwania obszary działań. Pytanie nie brzmi więc „czy” ale „jak”?

Pytaj dlaczego

Oczywiście decyzje o zaangażowaniu przedsiębiorstwa w sprawy społeczne, niezależnie od tego kto zainicjował taką potrzebę, powinny być podjęte przez zarząd. Istotne jest jednak to, aby wszyscy pracownicy firmy czuli ten proces i byli przekonani co do jego słuszności. Firma to ludzie, i to oni tworzą wartość organizacji. Chodzi bowiem o to, aby na poziomie strategicznym ustalić, dokąd zmierza nasze zaangażowanie. Czy chcemy, aby to był proces długofalowy? Jakie korzyści ma przynieść społeczeństwu, a jakie zalety przynosi naszej firmie? Oczekujemy poprawy i ocieplenia wizerunku, chcemy zintegrować załogę, a może zwiększyć konkurencyjność swojej organizacji?

Warto zadać sobie pytanie: jaki problem społeczny chcemy rozwiązać? Co jest szczególnie bliskie naszej firmie lub naszej filozofii? Dlaczego właśnie to? Czasem to jest oczywiste – tak oczywiste, że o tym się nie mówi. Tymczasem wyrażając przyczynę, zgodnie z filozofią Simona Sinka, odpowiadamy sobie na najbardziej fundamentalne pytanie: „dlaczego?” które pozwala nam dowozić projekty nie tylko na paliwie euforii i sukcesów, ale i wtedy, gdy zdarzają się niepowodzenia czy też zwyczajnie, nie dzieje się nic spektakularnego.

Pytanie dlaczego to nasza „gwiazda polarna”. Pytanie jak, to dylemat dotyczący narzędzi i metod. Jakie mamy zasoby: finansowe, ludzkie, organizacyjne? Co możemy zrobić, jak zmierzyć efektywność tych działań? Jakich efektów się spodziewać?

Niezależnie od tego, jaki cel zaangażowania sobie obierzemy oraz jak długo będziemy go realizować pamiętajmy, że rolą liderów jest opracowanie takich celów, aby podnieść energię i zaangażowanie pracowników, zwiększyć integrację zespołu i poczucie sprawczości poszczególnych jego członków.

Takie mamy czasy

Być może nie tak wyobrażaliśmy sobie XXI wiek. Myśleliśmy, że biznes powinien robić tylko to, co robi dobrze od wielu lat, czyli generować zyski. Dziś mierzymy się z większym wyzwaniem: zaufaniem społeczeństwa i oczekiwaniem współudziału w zmienianiu świata. To niełatwe zadanie dla liderów organizacji – zestawienie tak wysokiego zaufania wraz z dość wygórowanymi oczekiwaniami plasującymi się raczej na polu etyki, moralności i odpowiedzialności niż czysto biznesowych mierników jak zysk czy wartość organizacji.

Konosuke Matsushita, japoński przemysłowiec i przedsiębiorca, założyciel Panasonic Corporation twierdził, że podstawową misją każdego przedsiębiorstwa jest uczestnictwo w rozwoju społecznym kraju, a także przeznaczenie części zysku na potrzeby wspólnoty oraz działanie w harmonii ze społeczeństwem. Być może to, co uważaliśmy za fanaberię czy filantropię, za kilka lat stanie się normą w działaniu organizacji. Ważne, żeby zrozumieć teraźniejszość, patrzeć odważnie i iść razem w jednym kierunku. W końcu, jak powiedziała Natalia Hatalska, CEO Infuture Institute, przyszłość jest jedyną rzeczą, którą możemy jeszcze zmienić.

O autorce:

Małgorzata Kaczorowska – właścicielka firmy Social Symbiosis, a także absolwentką programu Biznes w Kobiecych Rękach finansowanego przez Citi Foundation i Fundację Citi Handlowy.