Twój pies kupowałby wegekarmę

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 4/2025 (115)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Leslie jest wegetarianką. Jest zdrowa, wesoła, energiczna. I jest psem. Zapytałam jej właścicielkę, a moją przyjaciółkę, dlaczego kupuje swojemu pupilowi wegetariańską karmę. – Bo tak nie śmierdzi – odpowiedziała zupełnie szczerze. – Poza tym mam wrażenie, że błonnik pomaga jej w trawieniu i wracamy ze spacerów z czystym futrem. Na naszym osiedlu niemal wszyscy psiarze zamawiają wegekarmy, mamy również sklep zoologiczny w budynku, w którym można ją zamówić na zapas.
Rynek wegańskiej i wegetariańskiej karmy dla zwierząt przeżywa prawdziwy boom. Według raportu Data Bridge Market Research globalny rynek wegańskiej karmy dla psów wzrośnie z 12,27 mld dol. w 2021 r. do 31,48 mld dol. do 2029 r. Co stoi za tym dynamicznym rozwojem, jakie są perspektywy branży i czy w ogóle pieski i kotki lubią to?
Karma z górnej półki
W 2021 r. największy udział w rynku miała karma sucha, która pozostaje najpopularniejszym rodzajem karmy dla zwierząt ze względu na łatwość przechowywania, długi termin przydatności do spożycia oraz korzystny wpływ na zęby zwierząt. Sucha karma wegańska jest także najprostszym produktem do zrównoważenia pod względem żywieniowym.
Segment karmy organicznej również odnotowuje znaczący wzrost, ponieważ właściciele zwierząt coraz częściej obawiają się szkodliwych efektów pestycydów i sztucznych nawozów, nie tylko na swoje zdrowie, ale również na zdrowie swoich pupili. Karmy certyfikowane jako organiczne, bez GMO i bez zbóż cieszą się rosnącą popularnością, choć ich cena jest zwykle wyższa niż standardowych produktów.
Najszybciej rosnącym segmentem są jednak karmy wegetariańskie i wegańskie. Właściciele chętnie szukają alternatyw dla tradycyjnych przysmaków mięsnych, szczególnie jeśli są one promowane jako zdrowsze lub pomagające w profilaktyce problemów dentystycznych.
Popularność weganizmu dynamicznie rośnie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Jednak to Ameryka Południowa ma odnotować najbardziej znaczący wzrost w nadchodzących latach, szczególnie Brazylia i Argentyna. A przecież to kraje słynące ze steków! Rynek indyjski również odnotuje niezwykły wzrost, co wynika z rosnącego zainteresowania wegetarianizmem w kraju, który już ma silne tradycje wegetariańskie.
A w Polsce? Na razie wszystko dzieje się w internecie. E-commerce stał się kluczowym kanałem dystrybucji, szczególnie po pandemii COVID-19, kiedy konsumenci przyzwyczaili się do robienia zakupów online. Platformy e-commerce oferują nie tylko wygodę i szeroki wybór, ale także umożliwiają konsumentom dokładne przeanalizowanie składu produktów, porównanie cen i zapoznanie się z opiniami innych użytkowników.
Choć Polacy kupują wegekarmy, więcej nawet jej eksportują. Choć na razie brak w Polsce dużego ich producenta. Robimy je dla innych. Według danych GUS, eksport wegańskich i wegetariańskich karm dla psów w 2022 r. wyniósł 1,6 mld euro. Polska jest na piątym miejscu na świecie w jej eksporcie.
Wegewyzwania
Rynek wegańskiej karmy dla zwierząt stoi przed wieloma wyzwaniami. Jednym jest ograniczona dostępność niektórych składników niezbędnych do produkcji pełnowartościowej karmy wegańskiej. Znalezienie roślinnych źródeł białka, które zapewniłyby wszystkie niezbędne aminokwasy, szczególnie dla kotów, jest prawdziwym wyzwaniem.
Kolejnym jest brak jednolitych przepisów dotyczących międzynarodowego handlu. Różnice w regulacjach dotyczących karm dla zwierząt w różnych krajach utrudniają ekspansję międzynarodową. Rosnąca popularność wegańskiej karmy dla zwierząt przyciąga nieuczciwych producentów, którzy oferują produkty o niskiej jakości, niespełniające standardów żywieniowych. A to może prowadzić do problemów zdrowotnych.
Problemem jest również cena. Wegańskie karmy dla zwierząt są często droższe niż tradycyjne karmy mięsne. Choć dla wielu osób to może być swoista zaleta – taki psi snobizm.
No i chyba największe wyzwanie: przekonanie nieprzekonanych, w tym weterynarzy, że dieta roślinna jest dla naszych domowych drapieżników (zwłaszcza kotów) zdrowa.
Smaczki z probówki
W Wielkiej Brytanii firma Meatly we współpracy z marką The Pack wprowadziła na rynek pierwsze na świecie przysmaki dla psów zawierające mięso hodowane komórkowo. Produkt o nazwie Chick Bites zawiera składniki roślinne oraz hodowane komórkowo mięso kurczaka. Meatly stała się pierwszą firmą na świecie, która uzyskała zgodę regulacyjną na wykorzystanie mięsa hodowanego komórkowo w karmie dla zwierząt.
Mięso hodowane komórkowo jest produkowane z pojedynczej próbki komórek pobranej z jednego jaja kurzego. W ciągu tygodnia komórki są karmione mieszanką aminokwasów, witamin i minerałów, co daje w rezultacie mięso o konsystencji przypominającej pasztet z kurczaka. Według Meatly, ta jedna próbka wystarczy do wyprodukowania mięsa hodowanego komórkowo, które będzie karmić zwierzęta domowe przez nieokreślony czas.
– Obecnie nasze mięso hodowlane byłoby wyceniane po wyższej stawce, odzwierciedlającej wyższe koszty produkcji tej nowej technologii. Na przykład nasz najnowszy produkt Chick Bites można kupić za 3,49 funtów za saszetkę 50 g. Chociaż jest to cena wyższa niż tradycyjne, mięsne wersje, jest ona konkurencyjna na tle wysokiej klasy wegetariańskich i wegańskich przysmaków dla psów – mówi mi Owen Enson, CEO Meatly.
Owen i jego ekipa wiedzą, co robią. Jak wynika z badań nawet 80 proc. właścicieli psów byłaby zainteresowana karmieniem swoich pupili mięsem hodowlanym, jeśli miałoby to pomóc planecie. – Mięso hodowane komórkowo nadal dla wielu osób jest nową koncepcją – uważa Owen Enson. – Nasi klienci dążą do zmniejszenia wpływu na środowisko związanego z tradycyjną produkcją mięsa i wspierają dobrostan zwierząt, wybierając produkty, które nie wymagają krzywdzenia innych zwierząt w tym procesie.
Owen nie jest jedyny, ba! nie jest już nawet w mniejszości. Na rynku wegańskiej karmy dla zwierząt działa wielu znaczących graczy, w tym tacy giganci jak
Colgate-Palmolive Company, Mars, Inc. i Nestlé S.A. A skoro oni sypią groszem, to wiedz, że coś się dzieje.
Wylizane miseczki
Meatly zrobiło badania, w których porównała smakowe walory swoich wegepuszek i mięsnej karmy. Dobrowolne testy zostały przeprowadzone przez Treat Therapeutics i objęły 31 psów 14 różnych ras z całej
Wielkiej Brytanii. Testy odbywały się domach, a właściciele uważnie obserwowali reakcje swoich pupili i przekazywali informacje zwrotne za pośrednictwem ankiet. Przeprowadzono również kontrole weterynaryjne, aby zapewnić dobre samopoczucie psów.
Próby składały się z dwóch etapów: jednodniowego testu, w którym psy otrzymywały karmę Meatly do obu posiłków, oraz bardziej dogłębnego, dwutygodniowego badania. W dłuższej próbie jedna grupa psów stosowała dietę roślinną, podczas gdy druga cieszyła się karmą Meatly przez siedem kolejnych dni.
– Wyniki mówią same za siebie, psom nie tylko smakowała karma Meatly tak samo, jak ich zwykłe jedzenie, ale w wielu przypadkach nawet bardziej. Połowa z nich wylizywała miski po zakończeniu posiłku, 75 proc. wykazywało większy entuzjazm niż w przypadku zwykłej diety, a 75 proc. zjadło posiłek od razu lub w ciągu kilku sekund od podania. Wyniki te podkreślają, jak atrakcyjne może być mięso hodowlane dla naszych czworonożnych przyjaciół! – zachwyca się Owen.
Czym się różni pies od kota
Adrianna Iwan, mikrobiolog, technik weterynarii, zoopsycholog, prowadząca profil Mikrobiolog z przypadku, zwraca uwagę na potrzeby żywieniowe zwierząt towarzyszących, które wynikają z ich ewolucji i fizjologii. – Psy i koty mają swoje potrzeby gatunkowe i powinniśmy je uszanować, zwłaszcza u kotów. Mimo udomowienia, koty zachowały wiele naturalnych zachowań. Zwierzęta te to bezwzględni mięsożercy. Świadczą o tym m.in. wyspecjalizowana budowa jego ciała – pazury, ostre zęby, przewód pokarmowy przystosowany do trawienia mięsa oraz występujące u nich zachowania łowieckie – wyjaśnia Iwan.
Specjalistka podkreśla fundamentalne różnice między psami a kotami w kontekście możliwości trawienia pokarmów roślinnych, co ma istotne znaczenie dla rozważań o diecie roślinnej. – Z psami jest o tyle łatwiej, że w pewnym stopniu są one przystosowane do trawienia białek roślinnych. Tego niestety nie możemy powiedzieć o kotach. Kotom węglowodany praktycznie nie są potrzebne. Zwierzęta te metabolicznie nie są przystosowane do spożywania węglowodanów – dodaje.
Iwan zauważa, że szczególnie problematyczne są niedobory tauryny u kotów karmionych dietą roślinną. Tauryna jest aminokwasem absolutnie u kotów niezbędnym. Jej niedobór może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych: kardiomiopatii rozstrzeniowej i problemów ze wzrokiem (degeneracja siatkówki). Koty nie potrafią syntetyzować tauryny w wystarczających ilościach, dlatego muszą otrzymywać ją z pożywieniem, a naturalnymi źródłami tauryny są produkty pochodzenia zwierzęcego.
Specjalistka wskazuje również na problem z dostępnością niektórych kluczowych składników odżywczych w diecie roślinnej, takich jak witamina A, D3 i B12 oraz kwasy tłuszczowe omega-3, które zawierają kwasy tłuszczowe EPA i DHA. Ponadto, fosfor obecny w roślinach jest mniej dostępny biologicznie niż fosfor zwierzęcy, a żelazo występujące w roślinach jest mniej przyswajalne niż forma znajdująca się w mięsie dla psów. Dla kotów żelazo roślinne jest nieprzyswajalne. Choć teoretycznie można suplementować te składniki, praktyka pokazuje, że nie zawsze są one wystarczająco biodostępne lub ich ilość nie odpowiada deklarowanej zawartości na etykiecie – zauważa ekspertka.
A może jednak królik
Adrianna Iwan wyjaśnia również, że w nadzwyczajnych przypadkach, dieta wegetariańska lub wegańska może być rozważana u zwierząt. – Choć generalnie jestem konserwatywna, jeśli chodzi o żywienie zwierząt mięsożernych i zalecam dietę zgodną z ich naturalnymi potrzebami gatunkowymi, to istnieją pewne specyficzne przypadki medyczne, w których dieta oparta na białkach roślinnych może być wskazana – zaznacza Iwan.
W przypadku każdego zwierzęcia, zarówno na diecie wegetariańskiej, jak i mięsnej niezbędne są regularne badania krwi, szczególnie morfologiczne i biochemiczne. Pozwala to monitorować, czy nie występują niedobory żywieniowe, które mogą mieć poważny wpływ na zdrowie zwierzęcia.
Zbilansowanie diety roślinnej u psów teoretycznie jest możliwe, ale trzeba się trochę nagimnastykować i zastanowić, czy w ten sposób spełniamy potrzeby gatunkowe zwierzęcia. Trzeba pamiętać też o tym, że dieta bezmięsna jest zwykle dla zwierząt mniej smakowita (potwierdzają to również badania Owena). Może to spowodować sytuację, w której zwierzę nie zje całej porcji, a to może doprowadzić do niedoborów. – Dieta powinna uwzględniać potrzeby gatunkowe, stan zdrowia zwierzęcia i być jak najmniej przetworzona, a diety roślinne mogą tego nie spełniać – mówi Iwan.
Rozwiązanie jest proste. Chcesz mieć zwierzątko na diecie wegetariańskiej lub wegetariańskiej, kup chomika, królika i szynszylę.
Kotu daj spokój.
-----------------------------------
Co napędza rynek wegańskiej karmy?
Główne czynniki napędzające wzrost rynku roślinnej karmy dla zwierząt to:
Humanizacja zwierząt domowych — coraz więcej właścicieli traktuje swoje zwierzęta jak członków rodziny i chce zapewnić im wysokiej jakości, odżywcze i łatwo strawne pożywienie.
Wzrost weganizmu i wegetarianizmu wśród ludzi — wielu wegan i wegetarian pragnie, aby ich zwierzęta również jadły zgodnie z ich przekonaniami etycznymi.
Obawy o zdrowie — producenci wegańskiej karmy twierdzą (a to słowo klucz), że może ona zmniejszyć występowanie alergii, problemów skórnych, poprawić oddech i pomóc w utrzymaniu właściwej wagi.
Wzrost świadomości ekologicznej — produkcja tradycyjnej karmy dla zwierząt ma znaczący wpływ na środowisko. Według badań, gdyby wszystkie psy na świecie były karmione dietą bezmięsną, można by zaoszczędzić obszar ziemi większy niż Meksyk.
Wegemarki dla zwierząt
V-Planet — marka specjalizująca się w wegańskiej karmie dla psów, również aktywnie działa na rynku międzynarodowym. W listopadzie 2020 r. firma współpracowała z Green Monday, hongkońskim pionierem żywności wegańskiej, aby wprowadzić swoje produkty do punktów Green Common w Szanghaju. Firma rozszerzyła również swoją obecność w Japonii, wprowadzając swoją karmę i przekąski poprzez japońskiego dystrybutora żywności roślinnej i pełnowartościowej w Kioto.
THE PACK — brytyjska firma, we wrześniu 2021 r. wprowadziła na rynek nową linię mokrej karmy mającą zrewolucjonizować przemysł karm dla zwierząt. Produkt oferuje różne smaki mokrej karmy dla psów z analogów mięsa roślinnego.
Freshpet — znany producent świeżej karmy dla zwierząt, również wszedł na rynek karm roślinnych, wprowadzając w wrześniu 2021 r. swoją pierwszą świeżą, wegetariańską karmę dla psów o nazwie Spring and Sprout. Karma ta została opracowana przez specjalistów ds. żywienia i łączy białko roślinne, owoce, warzywa i jaja z wolnego wybiegu, aby zapewnić psom zbilansowaną dietę.
Więcej możesz przeczytać w 4/2025 (115) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.