Tu beton nie wystarczy. Jak załatać AI GAP?

Artur Miernik, partner w EY Polska,  lider zespołu People Consulting
Artur Miernik, partner w EY Polska, lider zespołu People Consulting
Odwróć tabelę, Polska na czele! Także we wdrażaniu sztucznej inteligencji.

Tym razem nie zwalimy na mniejsze zasoby finansowe niż te z Zachodu, jak to polski biznes ma w zwyczaju. Eurostat kilka miesięcy temu opublikował dużą analizę europejskich firm pod kątem wdrażania sztucznej inteligencji. Z badań wynika, że wśród biznesów zatrudniających powyżej 10 osób (takie podlegały badaniom), tylko 8 proc. używało AI w ramach operacji biznesowych. Mało? Dużo?

Liderem zestawienia jest Dania, gdzie wskaźnik ten wynosi 15 proc. W czołówce jest też Finlandia, Luksemburg, Belgia, Holandia, Malta czy Słowenia (wszędzie powyżej 11 proc.). Na końcu tabeli jest Rumunia (tylko 1,5 proc.). Kolejne pozycje? Trzy kraje z wynikami 3,6 i 3,7 proc.: Bułgaria, Węgry i Polska. Nie oznacza to, że kraje byłego bloku wschodniego są od razu na gorszej pozycji niż zachodnie. W Czechach i na Słowacji wskaźnik jest wyższy niż np. we Francji, a Litwa wraz z Estonią ma podobny jak Włochy.

Nie trzeba być ekspertem, by dostrzec, jak źle to wygląda. Zwłaszcza że AI staje się rewolucją porównywalną do powstania internetu. AI Gap, czyli luka pomiędzy wdrożeniem technologii stanie się dramatycznym ciosem dla naszego biznesu. I znów trzeba będzie kombinować.

Co to oznacza

– W Polsce firmy wciąż znajdują się na wstępnym etapie implementacji narzędzi bazujących na sztucznej inteligencji. Z czasem – i to bardzo niedługim – różnice staną się jednak coraz bardziej dostrzegalne – przestrzega Artur Miernik, partner w EY Polska, lider zespołu People Consulting.

Obecnie, jak zaznacza Miernik, w Polsce najbardziej typowym sposobem wdrożenia AI jest samodzielna inicjatywa pracowników. – Coraz częściej korzystamy ze sztucznej inteligencji w naszym życiu codziennym m.in. z chatbotów lub smartfonów wyposażonych w AI – dodaje.

Brak AI to nie tylko świadome zrezygnowanie z przełomowej technologii i zablokowanie możliwości rozwoju na lata. To także cios w plany pozyskiwania talentów. – Będąc zatrudnionym w konkretnym przedsiębiorstwie, łatwo dostrzec czy i z jakim efektem podejmowane są próby wdrożenia AI. Szczególnie młode pokolenia chcą pracować w firmach postrzeganych jako innowacyjne i mieć możliwość się w nich rozwijać. Z drugiej strony firmy planują zmiany w procesach, dlatego w ramach rozmów kwalifikacyjnych następuje weryfikacja umiejętności współpracy z narzędziami AI. Jeśli organizacja będzie postrzegana jako mało innowacyjny pracodawca, ludzie nie będą do niej aplikować, a w konsekwencji stanie przed wyzwaniem rozwoju i zapewnienia sobie odpowiednich talentów – zauważa.

Problem tkwi głębiej

Nie chodzi tu tylko o AI. Problem, związany z cyfryzacją polskich firm, tkwi w fundamentach biznesu. Oprócz nielicznych przykładów polskie firmy nie są innowacyjne. Polski Fundusz Rozwoju...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 9/2024 (108)

Więcej możesz przeczytać w 9/2024 (108) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie