Środki z KPO już za miesiąc w Polsce?
Fot. shutterstock.Trudno nadążyć za bieżącą narracją z ulicy Nowogrodzkiej i tak było także w sprawie pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Przypomnijmy, że to sam rząd hucznie zapowiadał nawet 750 miliardów złotych, które miały popłynąć do nas z UE w ramach naprawy gospodarki po koronakryzysie.
Jednak w ostatnich miesiącach premier Mateusz Morawiecki umniejszał znaczenie środków z Funduszu Odbudowy, twierdząc, że Polska poradzi sobie bez nich. Zła sytuacja finansowa państwa szybko zweryfikowała podejście rządzących do ogromnej kwoty, którą możemy uzyskać.
Środki z KPO za miesiąc w Polsce?
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej 28 października przesłało Komisji Europejskiej dokumenty, z których wynika, że akceptuje ustalenia operacyjne do polskiego KPO. Jak podaje Gazeta Wyborcza zawierały one tzw. mierniki, czyli dokumenty weryfikujące, jak Polska wdraża tzw. kamienie milowe, które wcześniej wynegocjowała.
Większość z nich to pozytywne działania, które mają na celu poprawę jakości życia Polaków mi.n. rozwiązanie kwestii groszowych emerytur czy zapewnienie prawa do uczciwego procesu sądowego poprzez wzmocnienie bestronności i niezależności sędziów. W polskim KPO zawarto 49 reform i 53 inwestycje.
Teraz KE zapozna się z przesłaną dokumentacją i rozpoczną się negocjacje między UE a polskim rządem. Jeśli wszystko poszłoby tak jak życzy sobie tego polski rząd – za około miesiąc będzie mógł wysłać wniosek o wypłatę pieniędzy z KPO.
Desperacja polskiego rządu
Obóz rządzący jest zdeterminowany, żeby otrzymać środki. Zgodził się nawet na te warunki, które wcześniej publicznie odrzucał. Wyraża gotowość do regularnego raportowania niebieskiej wspólnocie o stanie polskiego sądownictwa.
Jest jedna kwestia, którą rząd odrzuca. Mianowicie nie zgadza się na wykonanie testu bezstronności dla części sędziów z Izby, która zastąpiła Izbę Dyscyplinarną (zmiana również została wymuszona dzięki staraniom UE dla zachowania zasad praworządności w Polsce).
Działania pozorowane
Choć Izba Dyscyplinarna została zlikwidowana kilka miesięcy temu, to na jej miejsce stworzono Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Na 11 sędziów tego organu 6 powołała tzw. neo KRS. Eksperci oceniają ten ruch, jako sprzeczny z intencją UE co do zachowania zasad praworządności w Polsce.
Możemy się spodziewać, że Komisja Europejska nie zgodzi się przyznać Polsce pieniędzy uznając działania rządu za pozorowane.
Inspiracje: Ucz się języków przez dobre programy