Sandbox daje zarobić. Kryptowaluta wypracowała w tym roku niemal 15 000% zysku
Sandbox kusi inwestorów wizją metaverse / Fot. Materiały własneSandbox ma własną tokenomikę, stawiając na NFT i model biznesowy play-to-earn (graj i zarabiaj). Sama platforma to z kolei wirtualny metaverse, w którym gracze mogą budować, posiadać i zarabiać na swoich wirtualnych doświadczeniach. Twórcy przekonują, że dają artystom, graczom i ludziom z zacięciem do biznesu możliwość budowania i rozwoju platformy, którą zawsze sami sobie wyobrażali. "Zapewniamy sposób na uwolnienie kreatywności" - czytamy na stronie.
Sprawdź: Tether (USDT)
W świecie Sandbox możemy tworzyć wirtualne przedmioty czy posiadać własną ziemię. Są one traktowane jako NFT, co oznacza, że należą do nas - i mamy prawo je sprzedać innym użytkownikom. Możemy też, rzecz jasna, kupić coś od pozostałych uczestników metaverse.
W świecie Sandbox wykorzystywana jest kryptowaluta SAND, za którą możemy kupować i sprzedawać poszczególne aktywa.
SAND aktualnie ma wycenę 6,65 dol., natomiast dotychczasowy rekord wyniósł 7,22 dol. Łączna kapitalizacja wynosi niemal 6 mld dol., a w obiegu znajdziemy obecnie ok. 892 mln "sandu".
Zobacz: Prepersi
SAND kupimy na giełdach takich jak Binance, KuCoin i Kraken. Jest dostępna również na UPbit, OKEx, gate.io czy FTX. Nie ma problemu z dostępnością. Najczęściej oferowane pary to SAND/USDT. Nie brakuje też takich z USD, ETH czy BTC.
W ostatnim czasie projekty z metaverse cieszą się dużym powodzeniem, poniekąd przez to, że Facebook zmienił nazwę na Meta. Firma Marka Zuckerberga zapowiedziała też, że bardzo postawi na rozwój właśnie wirtualnego świata. To sprawiło, że wiele projektów z tej tematyki i sektora krypto cieszy się zwiększonym zainteresowaniem inwestorów. Sandbox jest jednym z nich - wypracował w ostatnich 12 miesiącach aż 14 500% zysku. Z kolei ostatni miesiąc to 730% zysku, a ostatnie 7 dni - 95% zysku.