Rzeczywistość innowacji

Marta Postuła
Marta Postuła, wiceprezes BGK o programach wsparcia dla firm / Fot. V Nekrasova
Jeśli mamy budować polską myśl technologiczną i wspierać tworzenie polskich „jednorożców”, to musi istnieć podmiot gotowy do zaakceptowania większego ryzyka – mówi Marta Postuła, wiceprezes BGK.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 11/2024 (110)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jaki jest bilans otwarcia BGK?

Na ostatnim posiedzeniu Rady Nadzorczej Zarząd BGK przedstawił działania naprawcze oraz zalecenia, które wypracowaliśmy w związku ze zidentyfikowanymi w bilansie otwarcia nieprawidłowościami. Jest to łącznie 108 zaleceń i działań, które zamierzamy wdrożyć do końca 2025 r.. Tylko w 2024 r. spodziewamy się, że działania te przyniosą oszczędności na poziomie około 160 mln zł. Wnioski z bilansu otwarcia zostaną także wykorzystane do aktualizacji strategii banku na najbliższe lata. Warto zwrócić uwagę, że nowy zarząd banku został powołany z pewnym opóźnieniem, dopiero w sierpniu tego roku, więc pracujemy w pełnym składzie od niedawna. To krótki czas, ale mimo to udało nam się zrealizowaćkilka kluczowych projektów. 

Obecnie koncentrujemy się głównie na wykorzystaniu środków europejskich i Krajowego Planu Odbudowy. BGK ma do rozdysponowania połowę tych funduszy, czyli ok. 30 mld euro. W tym krótkim czasie podpisaliśmy już sześć z ośmiu umów z ministerstwami dotyczących dystrybucji środków na różne dziedziny inwestycyjne. Aktualnie finalizujemy negocjacje z Ministerstwem Klimatu i Środowiska w sprawie umów na elektrolizery i gaz.

Jest pani zadowolona z tempa tych prac?

Uważam, że tempo jest dobre jak na tak złożone projekty. Przykładowo, mamy do rozdysponowania 40 mld zł na wsparcie zielonej transformacji miast. To skomplikowane zadanie, zwłaszcza że w czerwcu odbyły się wybory samorządowe. Nowe władze muszą szybko podejmować decyzje inwestycyjne, sprawdzając jednocześnie, w jakiej sytuacji znajduje się ich samorząd. Prowadzimy intensywne działania informacyjne, bo warunki finansowania są naprawdę korzystne. Samorządy mogą otrzymać środki bez kosztów, z możliwością umorzenia do 5 proc. pożyczki, a spółki komunalne mogą liczyć na oprocentowanie w wysokości zaledwie 1 proc. 

Teraz w ramach zielonej transformacji miast podpisaliśmy już kilkadziesiąt umów a na konta beneficjentów trafiły pierwsze środki. Działamy więc szybko i skutecznie tak, aby cała dostępna alokacja została wykorzystana zgodnie z potrzebami samorządów. Mamy także do rozdysponowania 4,8 mld euro w ramach Funduszu Morskiej Energetyki Wiatrowej oraz kolejne 30 mld euro w ramach Funduszu Wsparcia Energetyki (FWE), z którego środki przeznaczone są na zwiększenie dostępności kapitału na inwestycje dla wszystkich sektorów gospodarki bezpośrednio ponoszących koszty transformacji energetycznej w szczególności na modernizację i rozbudowę sieciprzesyłowych, a także budowę magazynów energii oraz projekty z sektora odnawialnych źródeł energii.

Przedsiębiorcy działający w tej branży często narzekają na długie terminy podłączenia do sieci.

Dlatego tak ważne są projekty rozbudowy sieci energetycznych w ramach FWE, aby te relatywnie długie dziś terminy skrócić. Właśnie otrzymaliśmy pierwszy wniosek na duży projekt budowy sieci. Ze względu na tajemnicę bankową nie mogę jeszcze podać szczegółów. Spodziewamy się jednak kolejnych wniosków w najbliższych dniach i zakładamy, że pierwsze umowy w ramach FWE zostaną podpisane jeszcze w tym kwartale. Pracujemy także nad projektami cyfryzacji oraz nad KPO w mieszkalnictwie. Warto również podkreślić, że poza dystrybucją środków unijnych BGK, na zlecenie Ministerstwa Obrony Narodowej, zarządza Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych, finansując największe zakupy uzbrojenia w historii Polski. Naszym głównym zadaniem jest pozyskanie efektywnego kosztowo i bezpiecznego finansowania dla tych kontraktów zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym.

Kiedy pierwsze środki trafią do odbiorców?

Do samorządów w ramach Zielonej Transformacji Miast pierwsze środki fizycznie już zostały wypłacone na rachunki klientów. W kwestii energetyki spodziewamy się, że pierwsze umowy zostaną podpisane jeszcze w tym kwartale. Terminy te zależą nie tylko od banku, ale także w dużej mierze od naszych klientów, poziomu zaawansowania projektów, przygotowania wniosków, a ostatecznie od samego podpisania umów. Z naszej strony jesteśmy gotowi.

Poprzedni zarząd banku dużo mówił o inicjatywach dotyczących Trójmorza, a także wody, węgla i wodoru. Czy w nowej strategii banku zostaną one podtrzymane?

Pracujemy nad nową strategią, a jej pierwszy projekt powinien być gotowy do końca roku. Każdy z tych tematów będzie dokładnie analizowany przez odpowiednie zespoły. Jako bank rozwoju przewidujemy wsparcie dla technologii wodorowych, co zresztą zakłada Krajowy Plan Odbudowy. Najprawdopodobniej będziemy również operatorem dotacji z funduszy europejskich na to przeznaczonych. Naszym celem jest wyznaczenie kie runku budowania niezależności energetycznej Polski i zrównoważonego rozwoju. Jeśli wodór okaże się technologią, która spełni te założenia, będziemy go wspierać. Jednak jeśli pojawią się inne, bardziej efektywne rozwiązania, także je rozważymy. Naszą rolą jest wspieranie polskich przewag technologicznych we współpracy z rządem.

Ale czy według pani wizji bank ma być bardziej animatorem tych inicjatyw czy wpisywać się wyłącznie w pomysły rządu?

Nasza rola jest podwójna. Z jednej strony przedstawiamy własne pomysły i rozwiązania, które naszym zdaniem mogą wspierać gospodarkę Polski. Przedkładamy tu rządowi coś w rodzaju „menu”. Z drugiej strony realizujemy politykę rządu. Staramy się znaleźć złoty środek, spełniając oba cele. Słuchamy też oczywiście rynku.

A jak słucha pani biznesu, to czego on dziś potrzebuje?

To zależy od wielkości firm. Duże przedsiębiorstwa, które realizują kluczowe dla państwa inwestycje takie, jak polityka klimatyczna, cyfryzacja czy bezpieczeństwo potrzebują dużych środków na realizację swoich projektów. Wykorzystują nasze instrumenty finansowe zarówno w ramach KPO, jak i ze środków własnych banku. Małe firmy z kolei korzystają głównie z gwarancji kredytowych, które oferujemy za pośrednictwem innych instytucji finansowych. Biznes oczekuje, że jeśli mamy budować polską myśl technologiczną i wspierać tworzenie polskich „jednorożców”, to musi istnieć podmiot gotowy do zaakceptowania większego ryzyka. Naszą rolą jest stworzeniewarunków, które pozwolą na to, by takie innowacyjne projekty mogły się rozwijać.

Pytanie tylko, czy społeczeństwo będzie akceptować fakt, że osiem na 10 takich pomysłów nie wypali?

Taka jest rzeczywistość innowacji. Nie możemy przestać wspierać nowatorskich projektów z obawy przed ryzykiem, a jednocześnie oczekiwać, że w Polsce powstaną technologiczne „jednorożce”. Wsparcie dla nowych technologii zawsze wiąże się z ryzykiem - jest nieodłącznym elementem procesu innowacyjnego. Moim zdaniem musimy podejmować to ryzyko, zwłaszcza dotyczące sztucznej inteligencji czy innych zaawansowanych technologii. Na całym świecie inwestuje się w badania, rozwój i komercjalizację, a my musimy brać udział w tym globalnym wyścigu. W praktyce biznesowej są różne rozwiązania, np. wysoko ryzykowne instrumenty, takie jak fundusze Venture Capital. Przy profesjonalnym zarządzaniu są sprawdzonym modelem gwarantującym zyski na portfelu, nawet jeśli część przedsięwzięć się nie powiedzie.

BGK zarządza dziś w sumie 20 funduszami. Przed wyborami mówiło się o tym, że powinny one zostać skonsolidowane i trafić do budżetu. Do tej pory się to nie stało. To dobrze czy źle?

Nie mnie to oceniać – to decyzja rządu. Gdyby taka decyzja zapadła, jesteśmy gotowi do konsolidacji. Chciałabym jednak trochę odczarować ten wizerunek BGK jako instytucji kojarzonej z pozabudżetowym zadłużeniem. Po pierwsze, regularnie zmniejszamy ten dług, spłacając go systematycznie. Po drugie, dzięki temu, że nasza struktura organizacyjna nie jest nadmiernie rozbudowana, robimy to efektywnie kosztowo. To pewien rodzaj zadania publicznego, które realizujemy, a ważne jest, że robimy to w sposób efektywny.

Pytam, bo być może rządowi łatwiej pozyskać finansowanie niż bankowi?

Przy pozyskiwaniu kapitału ściśle współpracujemy z Ministerstwem Finansów. To jeden z elementów naszego nowego podejścia – chcieliśmy pokazać zagranicznym inwestorom, że BGK działa w ścisłym porozumieniu z rządem. Nawet takie aspekty jak budowa księgi popytu czy oferowane rentowności są uzgadniane z resortem finansów. Dodatkowo papiery emitowane przez BGK są gwarantowane przez państwo, co wzmacnia nasze pozycjonowanie na rynku i zapewnia większe bezpieczeństwo inwestorom.

I jak to postrzegają inwestorzy?

Inwestorzy reagują bardzo pozytywnie. Na ostatnim pre-roadshow bardzo docenili to, że działamy razem z rządem, realizując wspólną strategię. Taka zintegrowana komunikacja ułatwia im decyzje o alokacji środków. Jako nowy zarząd zdecydowaliśmy się także na publikowanie sprawozdań z realizacji planów finansowych funduszy, co zwiększa naszą przejrzystość i transparentność. To istotny element, który buduje zaufanie inwestorów i wzmacnia naszą pozycję na rynku.

Czy procedura nadmiernego deficytu wpływa na oczekiwania inwestorów dotyczące wzrostów?

Na razie tego nie odczuliśmy. Z perspektywy inwestorów, zwłaszcza amerykańskich i japońskich, nie zauważyliśmy pogorszenia rentowności. Choć nie zrealizowaliśmy jeszcze transakcji po nałożeniu procedury, inwestorzy rozumieją, że procedura nadmiernego deficytu to jedno, a ogólna polityka fiskalna Unii Europejskiej – drugie. UE wprowadza zmiany w ramach Paktu

Stabilności i Wzrostu, w tym nowe narzędzia, takie jak indywidualne negocjacje czy wyłączenia wydatków obronnych. Inwestorzy zdają sobie sprawę, że nasze wysokie wydatki na obronność wynikają z sytuacji geopolitycznej. Patrzą na Polskę jako na kraj przyfrontowy, co budzi zrozumienie, a nawet podziw, a nie krytykę.

Wracając do środków z KPO. Jak przedsiębiorcy mogą sięgnąć po te pieniądze?

Warto podkreślić, że w naszej ofercie mamy szeroką gamę instrumentów skierowanych do przedsiębiorców zarówno w ramach KPO, jak i polityki spójności UE. Mamy kilka programów wsparcia, takich jak Invest Max, Biznes Max czy Ecomax, które są dystrybuowane przez BGK. Przedsiębiorcy mogą zgłaszać się do banków oferujących te programy, a my je gwarantujemy. System ten jest szczególnie korzystny dla mniejszych firm, ponieważ dzięki gwarancjom BGK banki obniżają ryzyko, co umożliwia oferowanie tańszego finansowania. 

Dla wielu firm jest to kluczowy element w dostępie do kapitału, który w innym przypadku mógłby być droższy lub trudniejszy do uzyskania. Dla większych przedsiębiorstw, które chcą skorzystać ze środków KPO, dostępne są programy wspierające transformację energetyczną i cyfryzację. Przedsiębiorcy powinni skontaktować się ze swoimi bankami lub pośrednikami finansowymi, aby dowiedzieć się o możliwościach dostępnych w ramach nowej perspektywy finansowej. Oferujemy również specjalne kredyty z premią ekologiczną, które umożliwiają umorzenie części zadłużenia, jeśli firma zrealizuje projekty związane z redukcją zużycia energii lub zmniejszeniem zanieczyszczeń. Przedsiębiorcy mogą aplikować o te środki za pośrednictwem naszych centrów biznesowych. Co więcej, środki z KPO, które dystrybuujemy, są dostępne bez limitu koncentracji, co ułatwia ich szerokie wykorzystanie.

Rafał Brzoska, ale też i inni przedsiębiorcy postulują powstanie funduszu odbudowy Ukrainy. Co pani o tym sądzi?

My już to robimy. Niedawno podpisaliśmy z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej umowy dotyczącą pilotażowego programu wsparcia dla działań przygranicznych, finansowanego ze środków powracających z poprzedniej perspektywy z POIR-u (Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój). Program ten umożliwia finansowanie dziaań na preferencyjnych warunkach, w tym eksportu na Ukrainę, co może obejmować projekty o wartości do 10 mln zł na 10 lat. Polscy przedsiębiorcy, którzy eksportują na Ukrainę, mogą zgłaszać swoje projekty, a my realizujemy finansowanie za pośrednictwem wybranych banków. 

Program ten ma na celu wspieranie płynności finansowej firm zaangażowanych w odbudowę Ukrainy, co jest szansą dla polskiego biznesu. Co więcej, Polska uczestniczy w konkursie Ukraine Facility ogłoszonym przez Komisję Europejską. Jest to instrument, z którego kraje członkowskie mogą uzyskać gwarancje finansowe na działania związane z odbudową Ukrainy. Nasz bank przygotowuje wniosek do tego konkursu, rywalizując z innymi krajami europejskimi, jak Francja czy Niemcy.

My Company Polska wydanie 11/2024 (110)

Więcej możesz przeczytać w 11/2024 (110) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ