Polskie pralko-suszarki podbiją Europę? Startup Break&Wash zapowiada globalną ekspansję

Pralkomat
Pralkomat, fot. materiały prasowe
Break&Wash to polski startup, który montuje nowoczesne pralko-suszarki na stacjach benzynowych i w miejscach obsługi podróżnych oraz w apartamentowcach, akademikach, centrach handlowych, sanatoriach i na kempingach. Dotychczas zainstalowano 100 urządzeń w ponad 70 lokalizacjach na terenie całego kraju, teraz założyciele zapowiadają ekspansję zagraniczną i uruchomienie systemu franczyzowego.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

– Impulsem do stworzenia Break&Wash były doświadczenia osobiste i obserwacja rynku. W naszych rodzinach byli kierowcy zawodowi, którzy tygodniami jeżdżąc po całym kontynencie, borykali się z problemem wyprania odzieży. Pierwsze nasze pralkomaty postawiliśmy zatem na stacjach benzynowych i to okazało się strzałem w dziesiątkę, bo stacje paliw stale poszukują innowacyjnych sposobów na przyciągniecie podróżnych. Nasze rozwiązanie jest dobre i wygodne dla wszystkich w dłuższej podróży – nie tylko kierowców zawodowych, ale i biznesmenów, urlopowiczów czy osób podróżujących kamperami – opowiada Krzysztof Lubiszewski, współzałożyciel firmy.

Break&Wash - ekspansja zagraniczna

Po szybkiej analizie zmieniających się warunków rynkowych twórcy konceptu uznali, że stacje benzynowe i miejsca obsługi podróżnych to tylko jedna z opcji budowy sieci pralkomatów. Badania pokazały, że współcześni Polacy stają się coraz bardziej otwarci na korzystanie z różnego rodzaju usług i wykazują coraz większe zainteresowanie samymi pralniami. Znaczący wpływ na ten stan rzeczy miała pandemia, praca zdalna i związane z tym częstsze podróżowanie. Dlatego, na celowniku startupu znalazły się apartamentowce, akademiki, centra handlowe, sanatoria i kempingi.

– Naszym pierwszym projektem pokazowym, który spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem, był kompleksowy remont i wyposażenie pralni samoobsługowej na kempingu Sun4Hel – jednym z najpopularniejszych miejsc wakacyjnych nad polskim morzem. Później stawialiśmy urządzenia w galeriach handlowych, akademikach i sanatoriach, a teraz kończymy kolejny projekt wizerunkowy: montaż nowoczesnych pralkomatów w Bel Mare Resort – ogromnym kompleksie apartamentowców w Międzyzdrojach, w którym mieści się 1500 lokali mieszkalnych i wakacyjnych. Inauguracja przewidziana jest na przełom czerwca i lipca br. Dodatkowo w tym roku w innych kurortach na polskim wybrzeżu uruchomimy 20 kolejnych urządzeń – opisuje Szymon Bauza, współzałożyciel firmy.

Aktualnie właściciele Break&Wash finalizują rozmowy decyzję o ekspansji międzynarodowej. Aktualnie finalizują rozmowy z największą w Chorwacji siecią stacji paliw, gdzie jeszcze tego lata mają stanąć firmowane przez polski startup urządzenia do prania i suszenia odzieży – głównie w miejscowościach turystycznych. 

– Chorwacja to jeden z liderów wakacyjnych wypraw nie tylko Polaków, ale i wielu innych europejskich nacji. Oprócz urlopów, coraz więcej osób decyduje się łączyć pracę z pobytem w atrakcyjnym wizualnie i pogodowo kraju – oni wszyscy potrzebują na bieżąco dbać o czystość posiadanych ubrań, jednak nie zawsze lokale, w których mieszkają są wyposażone w pralki. Wychodzimy tym potrzebom naprzeciw i uważamy, że trend ten będzie przybierał na sile, dlatego wejście na chorwacki rynek traktujemy jak papierek lakmusowy dla naszej strategii. Wierzymy, że próba będzie udana i niebawem pod lupę weźmiemy inne kierunki wakacyjne – zapowiada Lubiszewski.

Break&Wash - franczyza i giełda

– Wiemy, jak trudno jest rozkręcić własny biznes, dlatego chcemy pomóc osobom, które rozważają franczyzę. Naszym partnerom możemy zaproponować sprawdzony pomysł, wsparcie merytoryczne i operacyjne, w tym dostawę urządzeń i ich montaż, a także możliwości wspólnego rozwoju w dochodowej branży. Franczyza pozwoli nam rozbudować sieć i zwiększyć rozpoznawalność marki – zachęca Bauza.

Rok 2023 Break&Wash planuje zamknąć liczbą 150 automatów pralniczych. Poza Chorwacją planowana jest ekspansja na rynek norweski. Trwają analizy dalszych kierunków ekspansji. 

Firmę - kwotą 2,6 mln zł - wsparł niedawno główny udziałowiec: fundusz inwestycyjny Assay.

– Choć nie jest to typowo technologiczny startup, to jednak zdecydowaliśmy się zainwestować w ten koncept, ponieważ dynamicznie zmienia się rynek i oczekiwania konsumentów. Polacy coraz więcej podróżują, częściej podejmują pracę zdalną albo po prostu szukają oszczędności. Wszystkie te zmiany stale budują zapotrzebowanie na usługi Break&Wash – wyjaśnia Łukasz Blichewicz, prezes Grupy Assay. I dodaje: – Potwierdzają to zresztą dane przychodowe, które wskazują dwucyfrowe wzrosty comiesięcznych przychodów firmy. Jako funduszowi zależy nam na tym, aby nasze spółki portfelowe szybko wkraczały na ścieżki trwałego wzrostu – a przykład Break&Wash pokazuje, że jest to możliwe. Wierzymy, że nowe inicjatywy firmy, w tym ekspansja w Polsce i za granicą oraz projekt franczyzowy przyniosą wymierne korzyści, co w perspektywie kilku kolejnych lat ma szansę przełożyć się na ofertę publiczną i wejście spółki na giełdę.

ZOBACZ RÓWNIEŻ