Podatek od bycia przedsiębiorcą, czyli 10% przekazuj sobie – i to w pierwszej kolejności!

Podatek możesz sobie wprowadzić sam / Fot. Unsplas
Podatek możesz sobie wprowadzić sam / Fot. Unsplash.com
Opinie: W dobie coraz większych i kolejnych podatków warto rozważyć dodanie kolejnego, który możemy nazwać podatkiem od bycia przedsiębiorcą. Zasada jest prosta: od każdego przelewu 10% kwoty trafia na konto oszczędnościowe lub na twoje inwestycje.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Skoro rząd chce nam zwiększać podatki, to równie dobrze możemy sobie je zwiększyć sami. Z tą jednak różnicą, że pieniądze trafią do nas, a nie do skarbówki. 

W dobie coraz większych podatków i kolejnych danin warto nauczyć się oszczędzania i inwestowania. W przeciwnym razie może się okazać, że nigdy nie uda ci się dorobić – zwyczajnie wszystko wydasz i oddasz państwu. Proponuję proste ćwiczenie. 

Podatek, który sam sobie narzucisz

Najpierw zastanówmy się, skąd wziąć dodatkowe pieniądze. Tutaj proste ćwiczenia: noś przy sobie niewielki notatnik i zapisuj, co kupujesz i ile na to wydajesz. Możesz to robić na telefonie. Przez 30 dni zapisuj wszystko, co do złotówki. 

Sprawdź: W co inwestować

Przez to, że będziesz zapisywać wszystko w notatniku, nie będziesz automatycznie kupować pewnych rzeczy, bo nie będziesz chciał, aby się tam znalazły. Podobnie jest z dziennikiem żywieniowym, gdy chcesz zadbać o sylwetkę i zredukować ilość niezdrowego jedzenia, którą spożywasz. 

Przekonasz się też, jak łatwo wydawałeś pieniądze i w jak nieświadomy sposób to robiłeś. 

Zapisywanie przez 30 dni swoich wydatków sprawi, że nie tylko nabierzesz świadomości, ale też stworzysz całkowicie nowy zestaw wyborów i dyscyplin związanych z wydawaniem. Ponadto, ta świadomość i pozytywne efekty skumulują się i szybko zobaczysz, że będziesz miał bardziej proaktywne podejście do pieniędzy – nagle zaczniesz więcej oszczędzać i inwestować. 

Dalej: gdy tylko dostaniesz jakiś przelew – dowolny przelew – skieruj 10% tej kwoty na rachunek oszczędnościowy. Rób tak przez cały czas, minimum przez rok. Jednocześnie to nie musi być rachunek oszczędnościowy. Według mnie nawet nie powinien to być rachunek oszczędnościowy, bo pieniądze tracą na wartości (inflacja i nie tylko), więc warto te 10% w coś inwestować. Zdecyduj się na coś, w co wierzysz i masz odpowiednią wiedzę. To mogą być np. nieruchomości, akcje, albo nawet Bitcoin i kryptowaluty. 

Sprawdź: Smart pożyczka

Po roku przekonasz się, że udało ci się odłożyć w ten sposób całkiem dużą sumę, a często też uda ci się te pieniądze pomnożyć (w przypadku inwestowania). W następnym roku będziesz mógł szybciej pomnażać swój kapitał, bo będzie on znacznie większy. Jednocześnie nadal będziesz odkładać 10% od każdej kwoty na rachunek oszczędnościowy. 

Po kilku latach będziesz mógł nie tylko odkładać więcej, ale będziesz mógł zacząć inwestować w większe projekty, czy też na większą skalę. Minie 10 lat i zobaczysz, że masz nagle – jakby z dnia na dzień – kilka milionów złotych więcej. Pamiętaj, że sukces to maraton i nie jest nigdzie powiedziane, że musisz coś osiągnąć szybko i natychmiast. Zacznij działać i po pewnym czasie znajdziesz się w gronie milionerów. Będziesz mógł sobie również pozwolić na spokojniejsze życie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ