Nie tylko luksusowe hotele przyciągną zagranicznych inwestorów

fot. Adobe Stock
fot. Adobe Stock 71
Dobra sytuacja gospodarcza sprawia, że polski rynek hotelowy wciąż się rozwija, a co za tym idzie staje się coraz bardziej atrakcyjny dla zagranicznych inwestorów. Największych graczy przyciągają przede wszystkim obiekty o wartości przekraczającej 20 mln

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

 

Dobra sytuacja gospodarcza sprawia, że polski rynek hotelowy wciąż się rozwija, a co za tym idzie staje się coraz bardziej atrakcyjny dla zagranicznych inwestorów. Największych graczy przyciągają przede wszystkim obiekty o wartości przekraczającej 20 mln euro, a tych w Polsce wciąż jest relatywnie niewiele w sprzedaży.

Choć w niedalekiej przyszłości powstanie kilka luksusowych inwestycji hotelowych, eksperci CBRE prognozują, że nie tylko one będą przyciągać zagraniczny kapitał do Polski. Wedle najnowszych analiz, wartość transakcji sprzedaży hoteli o standardzie na poziomie 3 gwiazdek lub niżej może wzrosnąć nawet o kilkadziesiąt procent w ciągu najbliższych kilku lat. 

Polską stolicę i największe miasta jako nową lokalizację coraz chętniej wybierają bardzo luksusowe, międzynarodowe sieci. Marka Raffles obrała Warszawę jako trzecią destynację w Europie, zaraz po Paryżu i Stambule, a do 2023 r. spodziewamy się otwarcia pierwszego obiektu Four Seasons w Polsce. Luksusowe marki śmiało wkraczają do Polski, ale wciąż brakuje m.in. The Ritz-Carlton czy Kempinski. 

W 2019 r. na polskim rynku miały miejsce dwie duże transakcje hotelowe, obie dotyczyły obiektów o wysokim standardzie. W I kwartale Patron Capital kupił Sheraton Warsaw Hotel z 350 pokojami, a Unirest nabył dwa hotele działające pod markami Hiltona w Krakowie – DoubleTree by Hiton & Convention Centre i Hampton by Hiton, łącznie z 393 pokojami. Jednak oferta najdroższych obiektów hotelowych, posiadających powyżej 200 pokoi jest w Polsce bardzo ograniczona. Co więcej, nie ma wystarczająco rozbudowanej dostępności gruntów pod takie inwestycje. Eksperci CBRE prognozują, że coś innego przyciągnie zagraniczny kapitał do Polski w nadchodzących latach.

–  Obecnie najwięksi gracze finansowi inwestują w obiekty hotelowe o standardzie 4 i 5 gwiazdek. Obserwując jednak sytuację na naszym rynku, widzimy, że w najbliższych latach ten trend może ulec zmianie. Do tej pory nie odnotowaliśmy wielu sprzedaży nowych hoteli sieciowych. Wkrótce na rynku pojawi się sporo obiektów w segmencie ekonomicznym i budżetowym jak np. Ibis Style czy Hampton by Hilton, które mają 3-4 letni okres stabilizacji i niedługo zaczną wykazywać zyski. Na takie produkty inwestycyjne znajdzie się na pewno wielu chętnych inwestorów, mimo że transakcje nie będą przekraczać 100 mln zł – komentuje Rafał Rosiejak, Dyrektor Działu Hotelowego w CBRE. I dodaje: – Z drugiej strony, w roku 2020 spodziewamy się otwarcia hotelu NOBU, a w 2023 roku pierwszego obiektu Four Seasons w Warszawie, którego debiut na polskim rynku będzie na pewno analizowany przez inne marki światowe.

Stolica Polski jest coraz bardziej atrakcyjna dla inwestorów hotelowych, ale wciąż trochę brakuje nam do Moskwy, Pragi czy Budapesztu. W przeciwieństwie do Warszawy, stolice te nie były zniszczone przez wojnę i nie występował tam problem kwestii własnościowych. Jednak polski konsument wcale nie oczekuje od hotelu poczucia elitarności – szuka natomiast komfortu i prywatności. Polacy najchętniej wybierają hotele 3-4 gwiazdkowe, które obecnie oferują wysoki poziom usług i designu. Rośnie także popularność hoteli butikowych oraz designerskich, takich jak np. sieć Puro Hotels, Indigo czy H15 w Warszawie. Preferencje grupy docelowej także wpływają na to, jakie obiekty budują się w kraju, a nawet najwięksi gracze zaczynają doceniać stabilne inwestycje w hotele o ekonomicznym standardzie.

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ