Na wszelki wypadek
fot. Adobe StockUbezpieczenie to nieodzowny element prowadzenia firmy. Jego odpowiedni dobór to często być albo nie być dla przedsiębiorstwa, co potwierdzają historie ubezpieczonych.
Heraklit z Efezu mawiał, że jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana. W wersji biznesowej to powiedzenie mogłoby brzmieć tak: jedyną pewną rzeczą w prowadzeniu firmy są wyzwania i zaskakujące wydarzenia. Jak się na nie przygotować? Jednym ze sposobów są ubezpieczenia. Choć na początku prowadzenia przedsiębiorstwa myślenie o nieprzewidzianych sytuacjach często schodzi na plan dalszy, jak pokazują zebrane przez nas przykłady warto ubezpieczyć firmę już od pierwszego dnia jej działania. Szczególnie ważne jest to w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw, u których dzień przestoju to często być albo nie być dla firmy. Podpowiadamy przed czym można się zabezpieczyć i jaka jest skuteczność ochrony.
Plany awaryjne
Ubezpieczenia firmowe to kilka rodzajów usług. Podstawa biznesu to mienie i to właśnie jego dotyczy szereg ofert. Swój firmowy dobytek ubezpieczyć można zarówno od szkód wynikających ze zdarzeń losowych (np. powodzi, trąb powietrznych, pożarów), jak i od działań ludzkich takich jak kradzieże i włamania. Dodatkowo, jak np. oferuje to Warta, zabezpieczyć można się także przed aktami wandalizmu – choćby graffiti. Szczególnie ważnym rodzajem mienia jest sprzęt elektroniczny. Tu towarzystwa ubezpieczeniowe oferują rekompensaty za utratę sprzętu, danych, oprogramowania.
Jak mówią przedstawiciele Warty, prowadzenie firmy jest jak kierowanie samochodem, dla swojego bezpieczeństwa warto mieć wykupione OC oraz Assistance. W przypadku firm ubezpieczenie OC dzielimy na dwa rodzaje: OC deliktowa – to odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez czyn niedozwolony (o charakterze pozaumownym), np. poślizgnięciem się klienta na mokrej podłodze sklepu, OC kontraktowa (odpowiedzialność umowna) – to odpowiedzialność za szkody wynikające z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (umowy). Ubezpieczenia te nieraz ratują biznesowe życie.
Assistance przyda się w przypadku szkód i nieprzewidzianych sytuacji, dzięki niej zapewnimy sobie pomoc hydraulika podczas awarii rur czy zorganizujemy przejazd w ramach zastępstwa w podróży służbowej. Tyle teorii, a praktyka?
Przezorność popłaca
Jak pokazują historie przedsiębiorców ubezpieczonych w Warcie, odpowiednio dobrane ubezpieczenia potrafią uratować biznes.
Przykładem jest historia Barbary z Goszczanowa, której kupiona polisa uwzględniała starty finansowe powstałe w wyniku kradzieży. Po kilku dniach od ubezpieczenia w jej gabinecie kosmetycznym było włamanie. Skradzione urządzenia warte były ponad 200 tys. zł. Barbara otrzymała odszkodowanie rekompensujące straty.
Katarzyna z Brwinowa ma podobne doświadczenia. – Podczas pięciu lat prowadzenia firmy były dwa momenty krytyczne, w których bardzo cieszyłam się, że zawarłam ubezpieczenie: podczas awarii komputera utraciłam program i wszystkie dane – przed oczami stanęła mi wizja nieprzespanych nocy i godziny pracy nad wprowadzeniem ponownie danych do systemu, no i koszty informatyka doprowadzającego program do użyteczności. Dzięki ubezpieczeniu w Warcie od utraty danych i oprogramowania dostałam natychmiastowe wsparcie. Zostały pokryte koszty pracy informatyka i mogłam zatrudnić osobę do wprowadzania danych – wspomina.
Natomiast Zofia z Lublina na swój laptop wylała kawę. – Sprzęt nie nadawał się do użytku. Zgłosiłam więc to do Warty, gdzie mam ubezpieczenia. Otrzymałam potrzebne pieniądze na zakup nowego laptopa. Cała sprawa przebiegła bardzo sprawnie – opowiada. Jak pokazuje życie, udany biznes to ubezpieczony biznes.