Siła gestu i mimiki
Agnieszka Osytek zauroczyła się językiem migowym jako nastolatka. Zaczęła się go uczyć pięć lat temu.z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 1/2016 (4)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Twórcy sukcesu Migam.org, Przemek Kuśmierek (zajmuje się stroną technologiczną przedsięwzięcia) i Agnieszka Osytek (odpowiada za ekspansję zagraniczną firmy), są osobami słyszącymi. Z różnych powodów mocno weszli w świat Głuchych (terminu Głusi używamy tu jako nazwy mniejszości kulturowo-językowej – przyp. red.), których na świecie jest ponad 70 mln, a w Polsce – blisko 500 tys.
Zaczęło się od rozmowy
Przemek dobrze zapamiętał pewne spotkanie, mógł być 2011 r. Znajomy mówił mu o swoich niesłyszących rodzicach, którzy po latach wrócili do Polski ze Stanów. – Człowieku, w Polsce nie ma nic dla Głuchych... – powiedział. Tak się złożyło, że Przemek chciał wówczas zawodowej zmiany, nowego wyzwania, i ta rozmowa to był impuls, zaczęła w nim „pracować”. Zostawił korporację, w której był zatrudniony, choć kilka miesięcy wcześniej powiększyła mu się rodzina.
Agnieszka zauroczyła się językiem migowym jako nastolatka. – W telewizji zobaczyłam piękny, pełen ekspresji język i zapragnęłam go poznać.
Zaczęła się go uczyć pięć lat temu i wciąż wzbogaca swoje umiejętności. – Uwielbiam tłumaczyć na język migowy treści o wartościach i emocjach. To wyjątkowy sposób porozumienia, w którym uruchamiamy całe ciało – mówi. Polski Język Migowy nie jest po prostu przekładem polszczyzny na gesty, ma własną gramatykę i składnię. Przemek trzy razy próbował się go nauczyć. Bez powodzenia.
Zetknęli się dwa lata temu, w momencie, gdy Przemek wygrał przetarg na tłumaczenia migowe obrad Sejmu i poszukiwał nowych tłumaczy. Agnieszka od razu, pierwszego dnia, wpadła na głęboką wodę – posiedzenie parlamentu przedłużyło się do godzin nocnych. A jej już nie pomagały nawet hektolitry yerba mate.
Win-win-win
Przemek postanowił zrobić rzecz innowacyjną (czym zresztą zajmował się od lat jako autor projektów IT) – mającą perspektywy biznesowe, a do tego powszechnie użyteczną i z misją. Stworzył platformę wideo służącą do komunikacji między Głuchymi a tłumaczami języka migowego, których zespół zbudował. – Wyobraź sobie, że Głuchy widzi wypadek. I co ma zrobić? Nie zadzwoni po pomoc. Albo Głuchy w banku chce założyć konto, podpisać umowę z operatorem komórkowym, dowiedzieć się, co się dzieje z jego dzieckiem, które nie wróciło o normalnej porze do domu, znaleźć pracę... Tysiące codziennych sytuacji, w których Głusi są skazani na bierność – tłumaczy Przemek i podkreśla, że Migam to jest przede wszystkim nie pomoc, ale korzyść. Oczywista dla Głuchych, którzy dzwonią do Migam i przez tłumacza widocznego na ekranie komórki albo komputera załatwiają swoje sprawy. Ale też dla firm, bo pozyskują i obsługują nowych, niesłyszących klientów, i dla Migam, bo rośnie jej prestiż i dochody. – Nikt nikogo nie naciąga. „Win-win” jest z każdej strony – podsumowuje Przemek.
Jego spółka zatrudnia dziś w Polsce 12 tłumaczy. Chciałby, aby było ich co najmniej 50. Ma tu wielu klientów, lecz dąży do tego, by za półtora roku było ich 10 razy więcej. Migam zarabia, współpracując z firmami i urzędami. Są wśród nich m.in. Samsung – jej partner strategiczny, T-Mobile, Orange, banki, np. ING Bank Śląski. PKP testuje usługę. – Rok do roku odnotowujemy wzrosty 900-procentowe i w nieodległej przyszłości będziemy w stanie osiągać przychody liczone w fajnych milionach – mówi Przemek. Dodaje, że w tej chwili najmniejszy klient płaci im 1 tys. zł rocznie, a największy – sporo ponad 200 tys. zł. Migam obsługuje też indywidualnych klientów. W określonych godzinach usługi są dla nich za darmo. Zainteresowanie jest tak duże, że tworzą się kolejki oczekujących na odbiór połączenia. Jeśli jednak klient za niewielką kwotę kupi doładowanie minut w specjalnej aplikacji mobilnej Tłumacz Migam, jest zawsze obsługiwany priorytetowo.
Agnieszka Osytek skupia się na rynkach zagranicznych, zwłaszcza na brytyjskim. Migam spotkało tam wielkie wyróżnienie – nagroda, także finansowa, Virgin Mobile Academy. Richard Branson, twórca Virgin Group, wyraził swoje uznanie. Poza tym, jako pierwszy startup w historii, zaproszono ich do udziału w dwuletnich studiach na londyńskiej giełdzie. Migam ma też przyczółek w Pakistanie. – Story jest takie – opowiada Przemek – że rok temu mieliśmy odczyt w ONZ o nowej technologii dla niepełnosprawnych i usłyszał nas ambasador Pakistanu, który ma głuchą córkę. Potem dołączył do rozmów Amir, wiceprezes tamtejszego związku Głuchych.
„Na celowniku” polskiego startupu jest w najbliższej przyszłości co najmniej pięć kolejnych państw. Poza tym duzi klienci obsługiwani w Polsce mają oddziały w innych krajach. – I chcą mieć jednego dostawcę usług. Chciałbym osiągnąć punkt, od którego idę do dowolnej firmy z „listy pięciuset” i oferuję obsługę jej niesłyszących klientów na całym świecie – mówi Przemek.
Ojciec dał przykład
Założyciel firmy przyznaje, że zaliczył z Migam falstart i kilka wahań po drodze. Najpierw realizował projekt, opierając się na systemie językowo-migowym, nieprzydatnym Głuchym sztucznym tworze, będącym połączeniem polskiego z Polskim Językiem Migowym. A należało bazować na tym ostatnim. Oczy otworzył mu Sławek Łuczywek, niesłyszący, dziś w Migam dyrektor rozwoju biznesu. Potem były problemy z systemem. Właściwy dostarczyła firma Altar z Kielc. I brakowało pieniędzy na rozwój, ale te pojawiały się jakby znienacka: dzięki nagrodom, dotacjom, wsparciu Microsoftu.
Teraz do kolejnego skoku Migam potrzebuje od 4 do 5 mln zł. Prowadzone są rozmowy z inwestorami. Przemek chce zrobić automat zamieniający mowę na język migowy i odwrotnie – rozpoznający migane znaki i tłumaczący je na dany język mówiony. W Migam trwają więc prace nad KinecTranslator – technologią rozpoznawania ruchu. – Pewnie, że konkurencja może skopiować naszą technologię – przyznaje Przemek. – Ale modelu biznesowego i zespołu – już nie.
Żyłkę przedsiębiorcy zawdzięcza ojcu, który zajmował się handlem, miał elewator zbożowy. Przemek przyglądał mu się w dzieciństwie. Do tego dołożył otwartość na ludzi, tolerancję ryzyka, umiejętność określania celu, do którego się dąży, i znoszenia porażek. Napięcia odreagowuje. Kiedyś bardziej zajmował się strzelectwem myśliwskim, dziś więcej wędkuje. Odpręża się też, gotując, co zresztą uwielbia. A z nauki technologii żywienia została mu np. wiedza, jak oznacza się suchą masę w wodzie.
Przemek Kuśmierek
- Założyciel i prezes Migam.org – spółki tłumaczeń online języka migowego.
- Autor licznych projektów informatycznych.
- Laureat nagród, m.in. Nominate Trust w konkursie ONZ – World Summit Award, za projekt znoszący wykluczenie cyfrowe.
- Pracował m.in. w wydawnictwach: Infor, Municipium, C.H. Beck.
- Studia: Szkoła Główna Handlowa w Warszawie (metody ilościowe i systemy informatyczne), Wyższa Szkoła Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie (informatyka i ekonometria; technologia żywienia).
- Pochodzi z miejscowości Orneta w województwie warmińsko-mazurskim.
- Uwielbia gotować.
- Rocznik 1980.
Agnieszka Osytek
- Global country manager w Migam.org.
- Tłumaczka języka migowego, zdobywała doświadczenia w tym zakresie, pracując na uczelni integracyjnej (Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w jej rodzinnych Siedlcach) i w organizacjach pozarządowych.
- Studia na ww. uczelni: pedagogika specjalna oraz opiekuńczo-wychowawcza z terapią pedagogiczną; surdopedagog, czyli specjalista wspomagania rozwoju niesłyszących i słabosłyszących dzieci i młodzieży.
- Ukończyła też Państwowe Studium Stenotypii i Języków Obcych.
- Trenuje taniec współczesny; promuje adopcję zwierząt ze schronisk.
- Rocznik 1986.
Więcej możesz przeczytać w 1/2016 (4) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.