Konkurent dla Google - Brave wprowadza własną wyszukiwarkę
Brave to wyszukiwarka dla osób ceniących prywatność / Fot. Pexels.comZ licznych analiz i prognoz wynika, że Google ma od 70 do 90% udziałów w rynku wyszukiwarek internetowych. To gigantyczna przewaga nad konkurentami. W ostatnich latach rośnie jednak świadomość użytkowników w zakresie prywatności danych. Jednocześnie organy regulacyjne oraz media wymuszają na gigantach technologicznych zmiany, dzięki którym internauci nie będą śledzeni na każdym kroku w wirtualnej przestrzeni, tylko po to, by można im było wyświetlać lepiej dopasowane reklamy.
Sprawdź: PayPal, Visa i inni inwestują jeszcze agresywnej w kryptowaluty
Brave, firma stojąca za przeglądarką internetową nastawioną na prywatność, uruchomiła kolejny projekt - własną wyszukiwarkę. Brave obiecuje, że wyszukiwarka ceni prywatność i jest przejrzystą alternatywą dla "technologii nadzoru", które opierają się na reklamach z sieci Google Ads.
Brave Search, póki co w wersji beta, wykorzystuje własny, niezależny indeks sieci. Nie polega na innych indeksach, bo twierdzi, że nie chce śledzić użytkowników, ich kliknięć i historii wyszukiwania.
"W przeciwieństwie do starszych wyszukiwarek, które śledzą i profilują użytkowników, oraz nowszych wyszukiwarek, które są w większości >skórkami< nałożonymi na starsze wyszukiwarki i nie mają własnych indeksów, Brave Search oferuje nowy sposób uzyskiwania trafnych wyników za pomocą indeksu opartego na społeczności, gwarantując przy tym prywatność" - powiedział Brendan Eich, dyrektor generalny Brave, który jest też byłym szefem Mozilli, twórcy Firefoksa.
Zobacz: Bitcoin
W sytuacji, kiedy Brave Search nie jest jednak w stanie wyświetlić wystarczająco trafnych wyników, wyszukiwarka pobierze wtedy odpowiedzi od innych dostawców. Wyniki będą zawierały wówczas "metrykę niezależności wyszukiwania", która będzie wyświetlać stosunek wyników zewnętrznych do tych z indeksu Brave'a.
Wyszukiwarka będzie domyślnie ustawiona w przeglądarce internetowej Brave, ale nie musimy pobierać odrębnej przeglądarki - działa ona pod adresem search.brave.com.
Czy Brave ma szansę rywalizować z Google?
Na dziś dzień: niekoniecznie. Brave ma ciągle znikomy udział w rynku, niemniej trzeba zauważyć, że stale przybywa jej użytkowników. W marcu 2020 r. Brave miała 25 stałych, aktywnych użytkowników miesięcznie, a obecnie to już 32 mln.
Trendy sugerują, że liczba użytkowników Brave'a i podobnych przeglądarek (i wyszukiwarek) będzie dynamicznie rosła. Coraz więcej osób chce mieć zapewnioną prywatność w sieci i nie podoba im się zasada działania gigantów technologicznych pokroju Facebooka i Google, którzy stale monitorują aktywność online i "profilują" internautów.
"Wypełniamy lukę na rynku. Miliony ludzi straciło już zaufanie do gospodarki nadzoru i aktywnie szuka rozwiązań pozwalających kontrolować swoje dane" - mówi szef Brave'a w oświadczeniu.
Warto dodać, że Brave oferuje również ciekawy sposób monetyzacji. Przeglądarka stosuje kryptowalutę BAT (Basic Attention Token), którą otrzymujemy miesięcznie za korzystanie z aplikacji, jeśli tylko odwiedzamy strony z sieci partnerskiej (te, które przystąpiły do BAT). Miesięcznie możemy otrzymać nawet 5 pełnych monet BAT, którymi zapłacimy np. za dostęp do treści w serwisach online lub przekeżamy w formie darowizn na różne cele. Dodatkowo możemy przenieść BAT do swojego portfela kryptowalut, a następnie umieścić je nawet na giełdzie typu Coinbase, by sprzedać posiadane zasoby lub wymienić na inne tokeny.