Kombinat Konopny znów idzie po pieniądze od inwestorów. Czy będzie rekordowa zbiórka?
Kombinat Konopny, fot. materiały prasoweKombinat Konopny to jedna z pierwszych spółek z branży konopnej, która przeprowadziła zbiórkę przy pośrednictwie portalu Crowdway.
W listopadzie 2020 roku Kombinat Konopny przeprowadził emisję akcji - w 40 minut zebrano ponad 4 mln zł. Za najtańszy pakiet inwestorski trzeba było zapłacić 420 zł, natomiast pozyskane fundusze posłużą do rozwoju Kombinatu w zakresie produkcji tekstyliów oraz przystępnych cenowo olejków CDB.
W maju br. firma przeprowadziła emisję akcji w formie oferty prywatnej. Papiery objęło łącznie 100 inwestorów, a Kombinat Konopny pozyskał prawie 5 mln zł. Oferta akcji Kombinatu Konopnego została skierowana wyłącznie do obecnych akcjonariuszy, pracowników oraz współpracowników firmy. Wszystkie z oferowanych 2,466 mln akcji nowej emisji objęło około 100 inwestorów, w tym prawie jedna dziesiąta trafiła do prezesa spółki, Macieja Kowalskiego. W rezultacie wycena post-money spółki przekroczyła 50 mln zł.
Nowa emisja Kombinatu
Jak podczas konferencji prasowej ogłosił Maciej Kowalski, szczegóły nowej emisji zostaną podane na kilka dni przed emisją. Najprawdopodobniej wydarzy się to 6 grudnia. 8 grudnia ruszy emisja.
Jak zadeklarował Kowalski, firma planowała do końca roku wypuścić nowe oleje CBD, ale plany te zrealizowano wcześniej, bo już w sierpniu. - Przyjęcie produktów sprawiło, że chcemy przyspieszyć rozwój. Stąd decyzja o emisji akcji - powiedział.
Ze środków pozyskanych od inwestorów sfinansowano rozbudowę infrastruktury czy też zakup sprzętu rolniczego, budowę laboratorium oraz działania badawczo-rozwojowe. - To przynosi rezultaty. Oczywiście nie po trzech miesiącach, ale wiele rzeczy, które nam się dziś udają, jest owocem naszych działań R&D. Jednym z nich jest olejek CBD, które możemy produkować po niskich kosztach. W ten sposób zwiększamy rynek i dotarcie - dodał Kowalski.
Kombinat Konopny nowe środki planuje z kolei wykorzystać na rozbudowę produktów. - Chcemy poszerzyć portfolio o produkty kosmetyczne, dedykowane zwierzętom i poszerzyć gamę olejków z wyższym stężeniem CBD - zaznaczył.
Firma chce również zwiększyć moce produkcyjne, bo dziś ledwo nadąża z zamówieniami. - Chcemy to ryzyko zmniejszyć. Nie możemy realizować dostaw dla marek zewnętrznych, bo nasz własny produkt tak dobrze się sprzedaje. Chcemy też się zatowarować. Planujemy także zwiększyć sprzedaż dwukrotnie w ciągu roku - zadeklarował Maciej Kowalski.
W tym roku przychody netto mają wynieść 2 mln złotych. Rok temu było to 400 tys. - Widzimy zapotrzebowanie na rynku no i przede wszystkim nasz produkt się broni. Jest dobry i w przystępnej cenie. Dlatego nie potrzebuje reklamy. Kilkanaście procent Polaków używa produktów konopnych - dodał.
W 2022 roku przychody mają wynieść 5 mln złotych i "wyjście na zero" jeśli chodzi o zysk. Na 2023 rok planowane jest 12 mln złotych i 2 mln złotych zysku.
Ekspansja zagraniczna i debiut na giełdzie
Kombinat Konopny chce także rozwinąć skrzydła poza granicami Polski. Do tej pory firma koncentrowała się na naszym kraju, także w ramach sieci dystrybucji. Największym atutem w ekspansji ma być niższa cena produktów w porównaniu do zagranicznych.
Po emisji akcji firma chce wejść na rynek NewConnect. Walne zgromadzenie akcjonariuszy wyraziło już zgodę na ten krok. Firma chce złożyć wniosek o dopuszczenie do notowań o zamknięciu sprawozdania finansowego za 2021 rok. - Mamy nadzieję na dopuszczenie do notowań na giełdzie w przyszłym roku - powiedział.
Jak zadeklarował Kowalski, byłby to pierwszy debiut firmy konopnej na rynku NewConnect. Firma planuje w 2025 roku wejść na parkiet główny GPW. Do tego momentu Kombinat chce uwiarygodnić się przed inwestorami instytucjonalnymi, których obecnie w akcjonariacie spółki nie ma. Debiut na NewConnect nie będzie jednak powiązany z emisją dodatkowych akcji. - Najbliższa emisja crowdfundingowa będzie prawdopodobnie ostatnią okazją do nabycia akcji przed debiutem - zaznaczył szef Kombinatu.
Debiut na rynku głównym będzie się wiązał z emisją, ale jak zaznaczył Kowalski, będzie on chciał utrzymać co najmniej 50 proc. udziałów w firmie.