Kierowcy domagają się szybszej likwidacji punktów karnych. Chcą zmiany przepisów

policja
Kierowcy chcą zmiany przepisów w wykreślaniu punktów karnych / Fot. Shutterstock/FotoDax
Kierowcy, którzy otrzymali mandat i nie uiścili opłaty od razu, a zdecydowali się na zapłatę kary w ratach, czują się poszkodowani. Chcą, aby amnezja dotycząca punktów zaczęła bieg tak, jak u osób, które za mandat zapłaciły do razu. "To dyskryminacja ze względu na zarobki" - mówią.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Do MSWiA oraz parlamentarnych komisji ustawodawczych zwrócił się w imieniu kierowców Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek. Chce zmiany przepisów, które w jego myśl nie będą dyskryminowały mniej zamożnych kierowców.

"Kierowcy, którzy spłacają mandat na raty, dłużej muszą czekać na wykreślenie punktów karnych z ewidencji, przez co są w gorszej sytuacji od tych, których stać na zapłatę od razu" - zauważa RPO.

Likwidacja punktów karnych

Kierowcy ukarani mandatami i punktami karnymi zwrócili się do RPO z prośbą o interwencję w ich sprawie. Kierowców ukaranych mandatami i z doliczonymi punktami karnymi, którzy ze względu na sytuację materialną wnioskują o rozłożenie należności na raty.

"Takie niekorzystne zróżnicowanie ma polegać na tym, że sprawcom wykroczeń dysponującym pieniędzmi na grzywnę punkty karne są wykreślane z ewidencji po roku od jej zapłaty. W stosunku zaś do sprawców, którym mandat rozłożono na raty, nastąpi to po roku od zapłaty ostatniej raty" - motywuje petycje kierowców RPO.

Dotychczasowe przepisy miałyby być postrzegane jako nierówność w traktowaniu kierowców ze względu na ich status majątkowy. "Osoby gorzej sytuowane, które nie są w stanie uiścić grzywny, wnoszą o ulgę nie po to, by uniknąć dolegliwości finansowej, ale by ją złagodzić. A wnioskując tylko o rozłożenie na raty, postępują zgodnie z prawem. Mechanizm, w którym takie osoby pozostają w ewidencji z punktami karnymi, wydaje się niesprawiedliwy" - zaznaczył Rzecznik.

Według Marcina Więcka wykreślenie punktów karnych z ewidencji powinno zaczynać bieg nie od momentu zapłaty ostatniej raty, ale na przykład od momentu wystawienia mandatu lub daty wniosku o rozłożenie mandatu na raty.

Zmiany w kasacji punktów karnych

Według RPO najlepszym rozwiązaniem byłoby ustalenie terminu wystawienia mandatu za datę, od której biegnie kasacja, ale tylko w wypadku, jeśli osoba ukarana wystąpiła o spłatę ratalną.

"Wydaje się racjonalnym premiowanie postępowania zgodnego z prawem, czyli wprowadzenie wyjątku, na podstawie, którego gdy w terminie do zapłaty mandatu zawnioskowano o płatność ratalną i ta ulga została udzielona, to termin usunięcia punktów karnych z ewidencji miałby być liczony od np. wystawienia mandatu, terminu płatności mandatu, terminu wystąpienia o raty, terminu udzielenia tej ulgi" - proponuje Marcin Wiącek.

Spłata mandatu na raty

W świetle obowiązujących przepisów każdy kierowca ukarany mandatem ma prawo do wystąpienia o rozłożenie płatności na raty. W pierwszym kroku musi on jednak mandat przyjąć i zgodzić się z popełnieniem wykroczenia drogowego.

Aby rozłożyć mandat na raty, należy złożyć wniosek do właściwego dla nas urzędu wojewódzkiego, z prośbą o rozłożenie należności na raty. We wniosku musimy zawrzeć, dlaczego nie stać nas na jednorazową spłatę, wniosek musi być umotywowany. Nie musimy dołączać dokumentów poświadczających nasze finanse, wystarczy oświadczenie.

Wniosek o rozłożenie płatności za mandat karny musimy złożyć w ciągu 7 dni od jego otrzymania. Prośbę możemy wysłać za pomocą systemu ePuap lub wysłać pocztą.

Podobnie sytuacja ma się w przypadku mandatów zarejestrowanych przez fotoradar, po przyjęciu informacji i pokwitowaniu odebrania listu, wniosek o rozłożenie płatności na raty należy przesłać do Biura Finansowo Gospodarczego Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD).

ZOBACZ RÓWNIEŻ