W grudniu sprzedaż detaliczna rośnie o 20 proc.
EAST NEWSW okresie przedświątecznym sprzedaż detaliczna jest o jedną piątą większa niż w listopadzie. Lepiej sprzedaje się żywność, napoje i kosmetyki. Sprzyjają temu banki, które oferują korzystne kredyty. Wzrost produkcji powoduje wyższą koniunkturę polskiej gospodarki – szacuje się, że w okresie świątecznym św. Mikołaj produkuje około 1 proc. PKB.
– Dynamika sprzedaży detalicznej z roku na rok w Polsce rośnie średnio o 4 proc. W grudniu mamy specyficzną sytuację. W porównaniu z listopadem sprzedaż detaliczna rośnie o 20 proc. Wpływ na to ma przede wszystkim sprzedaż detaliczna w takich grupach produktowych jak żywność, napoje i wyroby tytoniowe oraz w grupie kosmetyków i farmaceutyków – mówi agencji Newseria Biznes dr Monika Wyrzykowska-Antkiewicz, dziekan Wydziału Finansów i Zarządzania w Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu.
GUS podał, że w grudniu sprzedaż detaliczna wzrosła o 1,8 proc. w ujęciu rok do roku, ale względem listopada – o 19,6 proc. Takie wyniki notuje się od 2012 roku i podobnie ma być w tym roku. W całym 2015 roku wzrost może wynieść ok. 3 proc.
– Wzrostowi sprzedaży detalicznej między grudniem a listopadem będą sprzyjać poczynania podmiotów finansowych, takich jak banki, które będą oferowały klientom promocyjne kredyty i karty kredytowe. Rosnącej konsumpcji sprzyjają też niskie stopy procentowe i deflacja – ocenia ekspertka.
Stopa referencyjna od marca 2015 roku wynosi 1,50 proc. Ostatnia obniżka miała miejsce w marcu, kiedy RPP obniżyła stopy o 50 punktów bazowych.
Roczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce pozostaje ujemna. Spadek cen wynika głównie z oddziaływania czynników zewnętrznych – spadku cen surowców na rynkach światowych i niskiej dynamiki cen w otoczeniu Polski. Z „Raportu o inflacji” NBP wynika, że roczna dynamika cen może wynieść ok. –0,9 proc.
– Wzrost konsumpcji krajowej przyczynia się do wzrostu rocznej koniunktury polskiej gospodarki. Szacuje się, że w okresie świątecznym św. Mikołaj produkuje około 1 proc. PKB. W skali roku przełoży się to na wzrost polskiej gospodarki za cały rok na 3,6-proc. przyrost PKB. Będzie to miało wpływ na poziom produkcji przemysłowej, w grudniu według GUS-u ma wzrosnąć o ok. 0,7 proc. – wskazuje dr Wyrzykowska-Antkiewicz.
Wpływ na wzrost sprzedaży w grudniu mają handlowcy, którzy do przedświątecznego okresu starannie się przygotowują. Oferują promocje, łączą produkty w zestawy, tak by były kupowane jako prezenty świąteczne, dbają o nastrój świąteczny w sklepach, by zachęcić klientów do zakupów.
– Zauważamy specyficzną sytuację w strukturze podmiotowej sprzedaży detalicznej. Spada sprzedaż w sklepach małych, natomiast rośnie w dyskontach i w sklepach wielkopowierzchniowych – mówi ekonomistka.
Badanie Deloitte wskazuje, że w tym roku Polacy zamierzają wydać na święta 1282 zł, czyli o 11 proc. więcej niż deklarowali w ubiegłym roku. Wpływa na to lepsza sytuacja finansowa polskich gospodarstw. W tym roku, dzięki systematycznie spadającemu bezrobociu, przychody sprzedawców mogą być rekordowe. Rosnąca liczba ofert dla pracowników sezonowych powinna spowodować dalszy spadek stopy bezrobocia.
– Obecnie stopa bezrobocia kształtuje się na poziomie 9,6 proc., natomiast na koniec roku szacowany jest poziom 9,5 proc. To spadek spowodowany trendem sezonowym. W okresie świątecznym rośnie liczba ofert pracy tymczasowej przy pakowaniu zakupów świątecznych czy ofert pracy jako mikołaja – tłumaczy ekspertka.
Grudzień to dobry miesiąc w sprzedaży i produkcji krajowej, nie do końca sprzyja natomiast rynkowi giełdowemu.
– Na koniec grudnia mamy do czynienia z efektem kalendarza. W okresie świątecznym inwestorzy często wyjeżdżają na urlopy, spędzają czas wolny z rodziną, w związku z tym spada zainteresowanie zakupem akcji na giełdzie i innych produktów inwestycyjnych. Po świętach natomiast inwestorzy korzystają z Rajdu Świętego Mikołaja i efektu stycznia – taki trend powinien wystąpić również w tym roku. Miejmy nadzieję, że mikołaj nie zawiedzie inwestorów, ponieważ teraz główne indeksy na polskim parkiecie notują tendencję spadkową – podkreśla dr Monika Wyrzykowska-Antkiewicz.
Rajd Świętego Mikołaja polega na zwyżce kursów na giełdzie w okresie pomiędzy zamknięciem sesji ostatniej przed świętami a początkiem nowego roku. Z kolei efekt stycznia to błyskawiczna krótkookresowa hossa na Giełdzie Papierów Wartościowych.
– Efekt ten jest głównie wywołany nową realizacją strategii inwestycyjnych, zwłaszcza przez podmioty korporacyjne z udziałem kapitału zagranicznego. W tym okresie występuje również dość duży popyt na akcje, co powoduje znaczący wzrost wartości ich kursów – wyjaśnia dr Monika Wyrzykowska-Antkiewicz.