Spadki na giełdach w Polsce i w Europie
fot. AFP/EAST NEWSW Europie na giełdach spadki indeksów. Na razie nie ma szans na poprawę sentymentu - wskazują maklerzy.
We wtorek europejskie giełdy, w tym GPW w Warszawie, rozpoczęły dzień od spadków. WIG20 po otwarciu tracił 1,35 proc. i spadał, niemiecki DAX ponad 1 proc., podobnie francuski indeks CAC40. Dużo gorzej było na azjatyckich parkietach - japoński Nikkei 225 stracił 4,05 proc., co spowodowało, że giełda w Tokio wróciła do notowań z początku roku. Sprzedawano też akcje w Chinach - główny indeks giełdy w Szanghaju stracił ponad 2 proc.
Na takie zachowania rynków wpływają m.in. informacje z Chin. W poniedziałek podano, że zyski przedsiębiorstw spadły w sierpniu aż o 8,8 proc., po spadku w lipcu o 2,9 proc. To najmocniejszy spadek tego wskaźnika, od kiedy chiński rząd rozpoczął jego publikowanie w październiku 2011 r. Kolejne dane makro też nie dają sygnałów poprawy, chociaż rząd podejmuje działania stymulujące wzrost w gospodarce.
Również spodziewana w USA podwyżka stóp procentowych i to w niedługim czasie ma wpływ na sentyment na rynkach.
"Spowolnienie w Chinach zaczyna się przenosić też na inne azjatyckie rynki. Widać też słabość w Brazylii i Australii" - mówi Toshihiko Matsuno, główny strateg SMBC Friend Securities Co. w Tokio. "Widać słabe wyniki na rynkach wschodzących" - dodaje.
Matsuno wskazuje, że nie wiadomo, kiedy obawy rynków o Chiny wygasną. "Nadal nie wiemy, kiedy obawy rynkowe o spowolnienie gospodarcze w Chinach wygasną" - ocenia. "Dlatego inwestorzy wolą gotówkę i bezpieczne aktywa" - dodaje.