Google ostrzega UE. Będzie walczyć z próbami rozbicia biznesu reklamowego

Google będzie walczyć z UE / Fot. Andrew Kelly, Re
Google będzie walczyć z UE / Fot. Andrew Kelly, Reuters
Alphabet Inc. zamierza walczyć z groźbą Unii Europejskiej, która zakłada rozbicie reklamowego biznesu i przygotowuje scenę do bitwy antymonopolowej.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Alphabet, spółka macierzysta Google'a, nie ma zamiaru przyglądać się z boku, jak UE próbuje rozbić jej biznes. Jeśli dojdzie do konfliktu, zamierza walczyć podobnie, jak z Departamentem Sprawiedliwości USA i generalnymi prokuratorami poszczególnych stanów. 

W niedawnym liście do unijnych regulatorów, Google ostrzegło, że nie zaakceptuje prób zmuszenia firmy do sprzedaży swojego działu technologii reklamowej, który zdaniem Margrethe Vestager, obecnej szefowej ds. antymonopolowych w bloku UE, jest jedynym realnym sposobem na przywrócenie konkurencji.

Google ma zamiar formalnie sprzeciwić się czerwcowemu oświadczeniu zastrzeżeń UE przed końcem roku - podaje Bloomberg, powołując się na specjalistów Google'a, którzy chcieli wypowiadać się anonimowo.

Google jest za silne. Twierdzi UE

Taki ruch może rozpocząć kolejne lata prawnych przepychanek z regulatorami UE, którzy oskarżyli Google o faworyzowanie własnego programu wymiany reklam nad konkurentami, wzmacniając centralną rolę firmy w łańcuchu dostaw technologii reklamowej.

W czerwcu UE wyraziła obawy, że rzekomo celowe działania Google w łańcuchu dostaw technologii reklamowej dają własnej giełdzie giganta technologicznego - AdX - konkurencyjną przewagę, która mogła zaszkodzić innym giełdom reklamowym. Zdaniem UE jest to działanie na niekorzyść uczciwej konkurencji.

Sprawa UE to bezpośredni atak na "czarną skrzynkę" reklamy online, gdzie Google automatycznie kalkuluje i oferuje przestrzeń reklamową oraz ceny reklamodawcom i wydawcom, gdy użytkownik klika na stronę internetową.

Komisja Europejska nie odpowiedziała od razu na prośbę o komentarz. Rzecznik Google'a nie skomentował zaś sprawy poza odesłaniem do poprzedniego wpisu na blogu, w którym firma stwierdziła, że skarga UE nie "rozpoznaje, jak zaawansowana technologia reklamowa pomaga kupcom dotrzeć do klientów i rozwijać swoje firmy".

Oświadczenie o zastrzeżeniach przedstawia ustalenia UE i zazwyczaj - choć nie zawsze - jest wstępem do nałożenia grzywien lub nakazania firmom zmiany praktyk biznesowych. Firmy, które otrzymują takie zarzuty, mogą kwestionować zgłoszenia na piśmie lub podczas przesłuchań ustnych. Gdy UE podejmuje ostateczną decyzję, firmy mogą potem pozwać regulatora.

Gigant głównym celem UE

Google jest na celowniku UE od lat. Zespół Vestager nałożył na Google'a kary w łącznej wysokości 8,3 mld euro, w tym za nadużycia swojej dominującej pozycji w systemie operacyjnym Android i operacjach wyświetlania reklam, od których firma się odwołuje.

Jednak największa i najnowsza sprawa UE została przyćmiona przez wydarzenia w USA, gdzie Google jest pozwane przez Departament Sprawiedliwości USA i generalnych prokuratorów poszczególnych stanów w sprawie, która również może skutkować rozpadem 25-letniej firmy.

Amerykańska konfrontacja skupia się na umowach między gigantem technologicznym a innymi firmami dotyczącymi ustawienia wyszukiwarki Google jako domyślnej opcji w przeglądarkach i urządzeniach mobilnych.

ZOBACZ RÓWNIEŻ