Jak przekonać do siebie venturekapitalistę

Bądź szczery, konkretny i nie przeholuj z optymizmem. Nie zaszkodzi też wynająć doradcę transakcyjnego. 

Wśród znanych dziś na całym świecie firm wiele skorzystało gdzieś po drodze z pieniędzy od funduszy venture capital. Choćby Facebook, Google, Amazon, Starbucks, a z młodszych Blablacar, Zalando czy Revolut. W Polsce Booksy, iTaxi, Frisco, Audioteka – długo można wymieniać tych, którym opłaciły się wysiłek i ryzyko związane z wejściem do stajni venturekapitalisty. Bo jest i ryzyko. Nie tylko takie, że założyciele firmy mogą stracić nad nią kontrolę. Choć VC zwykle tylko doglądają inwestycji, bywa, że mocno w nią ingerują, nie rozumiejąc istoty jej biznesu czy długoterminowej strategii. Pompują w nią pieniądze, rozpędzając ją zbyt szybko, nie zadbawszy o zaplecze. Jeśli tak rozhuśtana spółka zawiedzie ich oczekiwania – porzucają ją. W ten sposób skończył już niejeden startup. 

Dlatego decyzję o dofinansowaniu z VC warto dobrze przemyśleć, a gdy postanowimy poszukać funduszu, uważnie go wybrać. Nawet jeśli najpierw to on musi wybrać nas. 

Ruszamy po pieniądze

Pierwsze ważne pytanie brzmi: jak znaleźć fundusz akurat dla nas najlepszy i jak to zrobić możliwie szybko?

– Fundusze zamieszczają zwykle na swojej stronie w sieci informacje, na którym etapie rozwoju biznesu gotowe są do niego wejść i...