Pierwsza e-autostrada pozwoli ładować samochody elektryczne w trakcie jazdy. Rusza nowatorska inwestycja
Droga przez Sztokholm w przyszłości może ładować auta elektryczne. / Fot. shutterstock.Projekt przewiduje budowę odcinka autostrady E20 o długości 21 km, łączącej kluczowe węzły logistyczne Szwecji. Ładowanie pojazdów ma być możliwe dzięki jednej z trzech metod: sieci trakcyjnej, systemowi naziemnemu lub indukcyjnemu. W jednym ze scenariuszy nad drogą zawisną specjalne stacje, które bezprzewodowo będą ładować jadące samochody. W uproszczeniu to coś w stylu trolejbusów jednak bez połączenia auta z okablowaniem, jak w przypadku słynnych autobusów na prąd podłączonych do nadziemnej trakcji. Choć ostateczna decyzja dotycząca wyboru metody nie została jeszcze podjęta, szwedzkie badania pokazują, że ładowanie dynamiczne może przynieść znaczące korzyści. Według analityków, połączenie tego systemu z tradycyjnym ładowaniem w domu mogłoby pozwolić na zmniejszenie rozmiaru baterii w pojazdach elektrycznych nawet o 70% - czytamy w relacji portalu Elektromobilni.pl.
Aspiryna, a nie Shangri-La. Ile dziś znaczy Y Combinator?
Pierwsza e-autostrada pozwoli ładować samochody elektryczne w trakcie jazdy. Rusza nowatorska inwestycja
Szwedzki projekt nie jest jedynym tego typu na świecie, choć to właśnie w Skandynawii podejmowane są najbardziej zaawansowane kroki ku jego realizacji. Inne kraje, takie jak Niemcy, Francja, Włochy, a nawet Indie, również rozważają rozwój podobnych rozwiązań. Współpraca międzynarodowa w zakresie badań nad elektryfikacją dróg staje się coraz bardziej intensywna, a Szwecja planuje rozszerzenie systemu na kolejne 3000 km dróg do 2035 roku - donosi portal Otomoto.
Pochlebnie wobec inwestycji wyraził się m.in. Marcin Fidler, ekspert branży energetycznej.
Elektryczne drogi w Polsce: Czy to realny scenariusz?
Sukcesy Szwecji w elektryfikacji transportu budzą pytania o to, czy podobne rozwiązania mogłyby zostać wdrożone w Polsce. Rynek aut elektrycznych w Polsce rozwija się dynamicznie, choć stoi przed wieloma wyzwaniami. Pomimo rosnącej popularności pojazdów elektrycznych, infrastruktura ładowania w Polsce nadal pozostaje ograniczona. Rozwój sieci stacji ładowania jest kluczowy, jednak Polska wciąż jest na wczesnym etapie rozwoju w porównaniu do krajów zachodnich. Nieduża liczba stacji ładowania wciąż jest głównym powodem niechęci do zakupienia pierwszego elektryka. To jednak ma się zmienić, gdyż na ten cel przewidziano duże unijne środki.
Inwestycje w drogi elektryczne w Polsce, podobne do tych realizowanych w Szwecji, wymagałyby ogromnych nakładów finansowych oraz współpracy rządowej z sektorem prywatnym. Biorąc pod uwagę obecną sytuację gospodarczą i infrastrukturę drogową, wprowadzenie takich rozwiązań na szeroką skalę może napotkać liczne bariery, zarówno finansowe, jak i technologiczne. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę rosnący nacisk na dekarbonizację transportu i unijne regulacje dotyczące redukcji emisji CO2, Polska może w przyszłości uczestniczyć w podobnych projektach. Póki co jest to jednak pieśń przyszłości. Na pewno przyszłości bardziej zielonej.
Niemal 1,7 miliarda złotych Polska wypłaciła obcokrajowcom w ramach 800+
Elektryfikacja dróg – szansa czy wizja utopijna?
Szwedzka inicjatywa elektryfikacji dróg to krok milowy w globalnym dążeniu do zrównoważonego transportu. Jeśli projekt okaże się sukcesem, może stać się wzorem dla innych krajów, w tym Polski, która również zmaga się z wyzwaniami w zakresie transformacji energetycznej w transporcie. Wdrożenie podobnych rozwiązań w Polsce wymagałoby jednak znacznych inwestycji i zmiany podejścia do infrastruktury drogowej. Z drugiej strony m.in. takie działania w miastach mogłyby pomóc nam rozwiązać ogromny problem ze smogiem.