Członek RPP: Rząd utrudnia walkę z inflacją
Czy szczyt inflacji czeka nas w styczniu 2023 r.? Fot. shutterstosk.Swoją opinią ekonomista podzielił się w trakcie wywiadu na antenie TVN24.
– Kombinacja polityki pieniężnej i polityki budżetowej jest bardzo niewłaściwa. Rząd nam przeszkadza tak naprawdę w walce z inflacją, dolewając, dosypując i otępiając ten nasz instrument – mówił.
Jak skutecznie walczyć z inflacją
Kotecki wymienił akcje, które mógłby podjąć rząd by rzeczywiście ograniczyć drożyznę, uznał, że w pierwszej kolejności należy ściągnąć pieniądz poprzez emisję obligacji NBP. Kolejnym proponowanym działaniem byłoby zacieśnienie polityki fiskalnej przez rząd.
Zauważył, że nic nie zapowiada, żeby gabinet premiera miał zdecydować się na taki krok. Działania Mateusza Morawieckiego i zapowiedzi poszerzania świadczeń socjalnych przez PiS wskazują na obranie wręcz przeciwnego kierunku.
– Deficyt budżetowy w tym roku będzie dwa razy wyższy niż był w zeszłym roku, a tymczasem powinien być dwa razy niższy – podkreślił ekonomista w trakcie programu „Rozmowa Piaseckiego”.
Rekordy inflacji w styczniu 2023 r.
Ludwik Kotecki, jako członek RPP dla wielu Polaków zajmuje stanowisko w jednej z najbardziej kontrowersyjnych instytucji – to właśnie ta rada zdecydowała w ostatnią środę o dziewiątym z rzędu podniesieniu stóp procentowych o 75 punktów bazowych. To oznacza kolejne podwyżki spłat kredytów. Ekonomista zapowiedział, że stopy procentowe na pewno pójdą w górę.
Zdaniem Koteckiego ceny produktów w tym roku mogą jeszcze się ustabilizować, ale raczej nie unikniemy wzrostu inflacji na początku 2023 roku, kiedy jej wskaźniki mogą pobić kolejne rekordy.