Ambitny jak oszust
SYNDROM OSZUSTA to połączenie bardzo wysokich wymagań wobec siebie z silnym krytykiem wewnętrznym. / Fot. Shutterstock.Wydaje ci się, że twoje kompetencje są zbyt niskie w stosunku do powierzonych ci zadań? Boisz się, że inni ludzie cię przeceniają i za chwilę smutna prawda o tobie wyjdzie na jaw? Możliwe, że cierpisz na syndrom oszusta. Dobra wiadomość jest taka, że ludzie, których on dotyka, mają statystycznie ponadprzeciętne szanse na sukces.
Na czym to polega
Na początek jedna uwaga: syndrom oszusta (zwany też impostoryzmem) nie jest jednostką chorobową i nie można go zdiagnozować. Mimo to, jego występowanie jest naukowo opisane. Termin stworzyli w 1978 r. Pauline Rose Clance i Suzanne Imes. Dotychczas skupiano się na jego negatywnym aspekcie. Tymczasem specjaliści z Uniwersytetu Stanforda dowodzą, że ma on swoje dobre strony. Wyniki ich badań opisuje „Psychology Today”.
Naukowcy kompleksowo przeanalizowali 62 różne badania kompetencji, w których w sumie wzięło udział 14 tys. uczestników. Okazało się, że co najmniej 56 proc. ankietowanych, niezależnie od płci, wieku czy pochodzenia, przynajmniej przez część swojego życia cierpiało na syndrom oszusta. Co ciekawe, poczucie własnej niekompetencji regularnie dotyka ok. 30 proc. ludzi, którzy odnieśli znaczący sukces zawodowy. Jak na ironię objawy syndromu często nasilają się w momencie osiągnięcia sukcesu, np. po zdanym egzaminie, awansie czy otrzymaniu nagrody. Statystycznie w większym stopniu dotyczy grup dyskryminowanych i mniejszościowych, m.in. kobiet czy osób LGBT+.
Zjawisko kontrastuje ze znanym w psychologii efektem Dunninga-Krugera, który polega na tym, że osoby niewykwalifikowane mają tendencję do przeceniania swoich umiejętności. Zwykle rezygnują wtedy z dalszego rozwoju, bo uważają, że osiągnęli już mistrzostwo.
Jak to działa
Ci, których dotyka syndrom oszusta, ciągle są z siebie niezadowoleni. Przez to poszerzają swoje kompetencje. Kwestionowanie własnych umiejętności skłania też ich do autorefleksji, a ta z kolei przyczynia się do większej samoświadomości i lepszego poznania swoich słabych, ale też mocnych stron. To sprzyja karierze zawodowej. Chwile zwątpienia we własne umiejętności, o ile nie są zbyt częste, budują też naszą odporność na kryzysy.
Jak sobie z tym radzić
Oczywiście syndrom oszusta może też paraliżować i utrudniać podejmowanie nowych wyzwań. Co zatem zrobić, by przekuć go na sukces? Psycholożka i terapeutka Anna Svetchnikov na łamach „Psychology Today” radzi, by w momencie zwątpienia we własne siły porozmawiać z mentorem, a przynajmniej z jakąś zaufaną i kompetentną osobą, która urealni naszą samoocenę. Pomaga też dzielenie się wiedzą z mniej doświadczonymi współpracownikami. Dzięki temu utrwalimy naszą wiedzę, ale też docenimy postępy. Dobrze jest też umieć świętować swoje sukcesy. – Poczucie, że jesteś słabszy niż myślą inni, często nie wypływa...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 6/2024 (105) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.