Zaufanie w sektorze finansowym wyższe niż mogliśmy przypuszczać

Kryzys zaufania w sektor finansów nie jest aż tak daleko posunięty - wynika z badań zleconych przez KE.
Kryzys zaufania w sektor finansów nie jest aż tak daleko posunięty - wynika z badań zleconych przez KE. / Fot. shutterstock.
– Uskarżamy się na brak zaufania od lat, a nam wyszło, że ono jest. Może nie bardzo wysokie, ale jest – potwierdza prof. Dominika Latusek-Jurczak z Akademii Leona Koźmińskiego. Jak się okazuje, zaufanie wewnątrz sektora finansowego w Polsce, na tle innych krajów Europy Zachodniej, wygląda całkiem dobrze.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Badanie jest częścią szeroko zakrojonego projektu TiGRE (Trust in Governance and Regulation in Europe), które przeprowadzono w latach 2020-2023 na zlecenie Komisji Europejskiej, wobec obaw o kryzys zaufania w sektorze finansowym. Naukowcy postawili sobie za cel określenie, co kształtuje zaufanie pomiędzy podmiotami regulowanymi a nadzorem.

Banki dostają za mało informacji zwrotnych

Badacze sprawdzili dane pochodzące z Polski, Belgii, Danii, Niemiec, Holandii, Norwegii, Hiszpanii, Izraela i Szwajcarii. Międzynarodowy zespół, w którym uczestniczyła prof. Latusek-Jurczak, porównał informacje dotyczące przekroju różnych systemów regulacyjnych, ich dojrzałości i deklarowanego zaufania. Podmioty w Polsce zapytano, m.in. o poziom zaufania do nadzoru, częstotliwość wysyłania informacji oraz przebieg komunikacji w środowisku regulowanym.

– Zauważyliśmy, że np. banki bardzo dużo raportują, ponieważ jest to uwarunkowane prawem, natomiast otrzymują stosunkowo niewiele informacji zwrotnych – mówi prof. Dominika Latusek-Jurczak, autorka perspektywy porównawczej, nt. zaufania wewnątrz sektora finansowego w Polsce.

– Nie chodzi o to, aby podmioty otrzymywały zalew informacji, których nie rozumieją i których nie mogą przyswoić. Chodzi o to, aby komunikacja była wysokiej jakości i zrozumiała. Słowem kluczowym jest transparencja, która jest mantrą zarządzania publicznego. Wszystko ma być transparentne, a to jest trochę bez sensu, ponieważ trzeba mieć kompetencje, by transparentność rozumieć. Dlatego, wymiana komunikatów powinna być zrozumiała i w ilości, którą odbiorca jest w stanie przyswoić – komentuje prof. Latusek-Jurczak.

Według profesor, przejrzystość budowana jest wtedy, kiedy strony nie polegają wyłącznie na raportowaniu ilościowym. Taka forma dominuje w sektorach ściśle regulowanych, np. w bankach, od których Komisja Nadzoru Finansowego otrzymuje numeryczne raporty, m.in. z informacjami na temat wskaźników zarządzania ryzykiem.

– Jeżeli jeden z limitów zostanie przekroczony, wyskakuje “czerwona lampka” i często dopiero wtedy nawiązywany jest kontakt, ponieważ trzeba wyjaśnić, co się stało. Tak to funkcjonuje w większości środowisk, które badaliśmy – opowiada prof. Dominika Latusek-Jurczak.

Komunikacja nie powinna być karą

Jak rozwija ekonomistka, w dojrzalszych ekosystemach o wyższym poziomie zaufania instytucja regulacyjna porozumiewa się zarówno z tymi, którzy przekroczyli poziom alertu, jak i z pozostałymi.

A zatem komunikacja nie jest karą, tylko codziennością, która sprzyja przejrzystości. Profesor z Akademii Leona Koźmińskiego zaznacza, że w środowiskach wysokiego zaufania wymiana jakościowych informacji, toczy się równolegle do przesyłania danych liczbowych.

Pepco opuszcza Austrię: Koniec ekspansji czy rozsądna strategia?

Im lepsza komunikacja, tym więcej zaufania

Naukowcy podkreślają, że nie chodzi tylko o częstotliwość kontaktu, ale również o jego jakość. W badaniu wyszło, że cały system funkcjonuje najlepiej, gdy obie strony, tzn. regulator i podmioty regulowane, starannie się sobie przyglądają, wymieniają zrozumiałe komunikaty z życzliwym i ufnym nastawieniem. Gdy interesariusze wymieniają się informacjami z wieloma podmiotami, zwykle bardziej zgadzają się z wprowadzonymi regulacjami – zaznacza prof. Latusek-Jurczak.

Specjaliści podkreślają, że informacje zwrotne i dialog wydają się odgrywać tu kluczową rolę.

– Nieujawnianie wystarczających informacji może negatywnie wpływać na zaufanie, a nawet wywoływać nieufność – mówi prof. Latusek-Jurczak. Wyniki badań pokazują znaczenie kontaktów i wymiany informacji dla budowania zaufania, które jest fundamentem zdrowego sektora finansowego.

– Środowiska regulowane, takie jak sektor finansowy - mocno nadzorowane - funkcjonują najlepiej, kiedy to zaufanie ma charakter aktywny, czyli towarzyszy mu czujność. Czujność oznacza, że cały czas monitorujemy to, co się dzieje – tłumaczy prof. Latusek-Jurczak.

Badanie zaufania w sektorze finansowym: Jak wypadliśmy na tle innych krajów?

– Uskarżamy się na brak zaufania od lat – przypomina prof. Latusek-Jurczak. – Taki był też punkt wyjścia naszego projektu. Komisja Europejska ogłosiła go, bo powszechnie mówiło się o kryzysie zaufania w wielu obszarach, w tym w sektorze finansowym. A nam wyszło, że zaufanie jest, może nie bardzo wysokie, ale jest. Mamy wynik lepszy, niż można byłoby się spodziewać.

Badania wykazały, że Polska, nie odstaje od reszty analizowanych krajów. Dało się zauważyć, że ma podobne problemy co Europa Zachodnia.

– Na tle danych międzynarodowych naprawdę mieścimy się w mocnej średniej. To jest bardzo dobry dla Polski wynik, bo jeśli porównamy to z deklaracjami zaufania obywateli do państwa, które są niskie, to się okazuje, że na poziomie między regulatorem a podmiotami regulowanymi, udało się zbudować zaufanie. To jest wniosek, który dla naszych partnerów był zaskakujący – mówi prof. Latusek-Jurczak

Według profesor, dyskurs polityczny, bardziej spolaryzowany i emocjonalny powoduje, że szybciej wyciąga się wnioski nt. zaufania, natomiast biznes toczy się swoim rytmem, jest mniej nacechowany skrajnymi emocjami i opiera się na kompetencjach. – To co mnie zaskoczyło, to fakt, że zaufanie, które działa na rynkach regulowanych jest bardziej dojrzałe. Tak wynika z naszych ustaleń – podsumowuje prof. Latusek-Jurczak.

Czytaj dalej o startupie logopedycznym: Pogaduszki na straży poprawnej wymowy

Regulatorzy nie powinni zasłaniać się słowami “bez komentarza”

W ramach TiGRE naukowcy wypracowali rekomendacje dla rynku finansowego, które służą budowaniu zaufania. Instytucje odpowiedzialne za regulowanie sektora powinny dbać o częste kontakty

z interesariuszami, bo ich częstotliwość sprzyja wzrostowi zaufania. Badacze zachęcają też do tworzenia grup roboczych i doradczych forów z udziałem uczestników rynku. W ten sposób regulator może pozyskiwać wartościowe informacje, które będą służyły trafniejszym decyzjom. Autorzy TiGRE zdecydowanie odradzają przemilczanie trudnych kwestii i uciekanie się do formuły “braku komentarza”.

Z podobnej reakcji zwykle wynika głównie spadek zaufania.

O badaniu

Badanie pt. “Zaufanie wewnątrz sektora finansowego w Polsce”, w ramach projektu Trust in Governance and Regulation in Europe, było prowadzone przez ostatnie 3 lata. Obok prof. Latusek-Jurczak uczestniczyła w nim jeszcze dr Anna Pikos. Prace zostały sfinansowane dzięki programowi unijnemu Horyzont. Ze szczegółami ustaleń naukowców można zapoznać się tutaj: www.tigre-project.eu.