Założyciel FTX Sam Bankman-Fried aresztowany. Oszust trafi za kratki?

Sam Bankman-Fried (SBF) został aresztowany na Bahamach. Prokurator generalny kraju poinformował, że policja zatrzymała go za przestępstwa finansowe przeciwko prawom w USA i na Bahamach. 

Przypomnijmy, że w zeszłym miesiącu giełda kryptowalut FTX ogłosiła upadłość w USA, co sprawiło, że setki tysiące inwestorów nie mogło wypłacić swoich środków i odzyskać wniesionych pieniędzy. Nie wiadomo ile środków odzyskają klienci po zakończeniu postępowania upadłościowego, ale wielu ekspertów ostrzega, że może to być tylko niewielka część tego, co zdeponowali.

Sprawdź: Pomysł na biznes

Prokurator generalny wyjawił, że Bankman-Fried będzie przetrzymywany w areszcie "zgodnie z ustawą o ekstradycji". 

Biuro prokuratora USA na Manhattanie napisało z kolei na Twitterze, że SBFzostał zatrzymany na podstawie wniosku z rządu USA, konkretnie aktu oskarżenia złożonego przez Southern District of New York. 

Regulatorzy z Wall Street zapowiedzieli już, że podejmą działania prawne przeciwko SBF. Prawdopodobnie czeka go długa odsiadka. 

Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd zatwierdziła też zarzuty związane z naruszaniem przez SBF przepisów dotyczących papierów wartościowych.

Prawnik Bankmana-Frieda na razie nie chciał komentować tych doniesień. 

Młody miliarder-filantrop okazał się oszustem i kłamcą

Firma FTX, właściciel i operator giełdy kryptowalutowej FTX.com, została założona w 2019 r. przez Bankmana-Frieda, byłego tradera z Wall Street, a także byłego pracownika Google, Gary'ego Wanga. W krótkim czasie stała się drugą co do wielkości giełdą kryptowalut na świecie, handlując dziennie aktywami o wartości ok. 10 mld dol. 

Początkowo SBF był postrzegany jako młoda wersja legendarnego inwestora Warrena Buffetta, a jeszcze pod koniec października jego majątek szacowano na ponad 15 mld dol. Dodatkowo stał się dobrze znany w Waszyngtonie, jako darczyńca polityczny. Napełniał kieszenie mediów i polityków, by budować swój wizerunek oraz zdobywać "odpowiednie" relacje. 

Zobacz: Fotka

Ale 11 listopada FTX złożyła wniosek o ochronę przed bankructwem po tym, jak użytkownicy wypłacili z platformy 6 mld dol. w ciągu trzech dni, obawiając się o to, że giełda wykorzystuje ich środki oraz manipuluje danymi na temat posiadanych aktywów. Konkurencyjna giełda Binance rozważała umowę ratunkową i chciała przejąć FTX, ale ostatecznie zrezygnowała z takich działań, gdy tylko rzuciła okiem na księgi i dokumenty FTX.

Obecnie FTX jest winna wielu wierzycielom miliardy dolarów, a SBF, choć próbował ratować swój wizerunek i "grał głupka", podkreślając że o wielu sprawach nie wiedział i udając, że pewne rzeczy były zbyt skomplikowane. Takie dystansowanie się od oskarżeń o nielegalną działalność okazało się, przynajmniej na razie, niewystarczające i ostatecznie został aresztowany. 

Czytaj też:

• Ogromne problemy FTX. Binance przychodzi na ratunek, aby ocalić branżę
• Binance jednak nie przejmie FTX. "Ich problemy wykraczają poza nasze możliwości"
• FTX kupowało domy pracownikom za pieniądze klientów. Oszustwa nie mieszczą się w głowie