W Kenii zaczyna brakować dolarów

Kenii kończą się dolary / Fot. Rick Wilking, Reute
Kenii kończą się dolary / Fot. Rick Wilking, Reuters
Bank centralny wykorzystuje swoje rezerwy w dolarach amerykańskich, aby łagodzić szylinga kenijskiego przed dalszymi spadkami. Tak powstaje inny problem: niedobór dolarów.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Kenia stoi w obliczu ostrego kryzysu walutowego. Od października zeszłego roku szyling kenijski nieustannie traci na wartości. Jeszcze 30 września był wyceniany na 0,041 zł, a dziś to zaledwie 0,035 zł. 

Waluta kenijska spadła do najniższego poziomu od ośmiu lat i stale nie potrafi zdobyć dobrej pozycji w stosunku do głównych walut światowych. 

Sprawdź: Szachy z komputerem

Według Centralnego Banku Kenii (CBK) spadek szylinga kenijskiego był tak znaczny, że naruszył nawet politykę rezerw regionalnych. 

Kenia ma coraz większe problemy 

East Africa Community, czyli Wspólnota Wschodnioafrykańska, ma konkretną politykę rezerw walutowych. Określa ona, że kraj członkowski musi mieć w swoich kasach rezerwy walutowe o wartości co najmniej czterech miesięcy w zakresie pokrycia importu w dowolnym momencie. 

Rezerwy Kenii są poniżej wymaganego poziomu już od 26 stycznia. 

CBK ujawnia w swoim biuletynie, że rezerwy walutowe Kenii pozostają obecnie na poziomie 6,6 mld dol., w porónaniu do 6,9 mld dol. z lutego. Przekłada się to na 3,69 miesiąca pokrycia importu. 

Bank centralny utrzymuje, że dostępne rezerwy ciągle są wystarczające do spełnienia ustawowych wymogów, ale nie ukrywa, że ma problem z niedoborem dolarów amerykańskich. To z kolei mocno uderza w importerów i ogromnie przyczynia się do szalejącej inflacji i wysokich kosztów utrzymania. 

Problemy finansowe w Kenii są bardzo poważne. Od lutego 2020 r. szyling kenijski stracił 27% swojej wartości. 

Inspiracje: Delphine Arnault

Eksperci są zdania, że kenijska waluta nie do końca podniosła się ze światowego kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią Covid-19, która zdusiła kluczowy dla kraju eksport, ograniczając napływy gotówkowe. 

Na kondycję kraju wpłynęła też utrzymująca się susza, a także rosyjska inwazją na Ukrainę, która wywołała wzrost cen paliw, oraz oczywiście rosnąca inflacja.

baner 970x200