Salesforce oferuje pracownikom pomoc w przeniesieniu się poza Teksas. Powodem prawo aborcyjne
Salesforce rozumie obawy pracowników i pomoże im w przeprowadzce / Fot. Unsplash.comW Teksasie weszło w życie nowe prawo, które mówi, że lekarze nie mogą wykonywać ani wywoływać aborcji, jeśli "wykryli bicie serca płodu u nienarodzonego dziecka", z wyjątkiem nagłych przypadków medycznych (np. zagrożenie życia matki). Ponadto zwykli obywatele mogą wnosić pozwy przeciwko tym, którzy pomagają lub wspomagają aborcje po wykryciu bicia serca u płodu.
Sprawdź: OnlyFans
"To niezwykle osobiste problemy, które mają bezpośredni wpływ na wielu z nas - zwłaszcza kobiety" - poinformowała firma Salesforce, wysyłając wiadomość na komunikatorze Slack swoim pracownikom. "Uznajemy i szanujemy fakt, że wszyscy mamy głęboko zakorzenione różne perspektywy. Jako firma jesteśmy ze wszystkimi naszymi kobietami w Salesforce i zawsze będziemy".
W notatce, która trafiła do CNBC, czytamy, że jeśli dany pracownik ma obawy dotyczące dostępu do opieki reprodukcyjnej w swoim stanie, Salesforce pomoże w relokacji. Dotyczy to zarówno pracownika, jak i jego członków rodziny.
Inspiracje: George Clooney
Do tej pory branża technologiczna raczej milczała na temat teksańskiego prawa aborcyjnego. Jedynie Lyft i Uber ogłosiły, że pokryją koszty prawne dla wszystkich kierowców, którzy zostali pozwani za przewożenie kobiet na zabiegi aborcyjne. Firma randkowa Bumble wyjawiła z kolei, że założyła fundusz, aby pomóc ludziom poszukującym aborcji w stanie. Obecnie jednak, po działaniach Salesforce, widać że giganci technologiczni mają jednak coś do powiedzenia i coraz bardziej krytykują działania polityków.