Raport Zielona Rewolucja: Miliardy także dla małych

fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe
Jak polska gospodarka i przedsiębiorcy mogą skorzystać na Europejskim Zielonym Ładzie? Możliwości jest bardzo wiele.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 8/2020 (59)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Już 12 rządów Unii Europejskiej zadeklarowało termin odejścia od węgla i wprowadza scenariusze alternatywne, zaś trzy państwa – Austria, Belgia i Szwecja – całkowicie wykluczyły węgiel ze swojego miksu. Transformacja energetyczna w tych krajach najczęściej opiera się na budowie oddolnej samowystarczalności energetycznej gmin i regionów, na oszczędzaniu energii, użyciu odnawialnych źródeł i magazynów energii, wykorzystaniu technologii informatycznych lub alternatywnych źródeł. W Polsce, choć nadal jesteśmy daleko od osiągnięcia zeroemisyjności, przyśpieszenie zmian w energetyce w kierunku neutralności klimatycznej jest szansą na szybsze wyjście z recesji spowodowanej pandemią. A przede wszystkim na rozwój nowych technologii, które pozwoliłyby zahamować zmiany klimatyczne.

Fundusz odnowy

Przypomnijmy, że Unia Europejska, która stara się odgrywać rolę lidera w działaniach na rzecz ochrony klimatu, w listopadzie zeszłego roku ogłosiła nową strategię – Europejski Zielony Ład. To dziesięć założeń, wśród których kluczowym jest osiągnięcie zerowej emisji gazów cieplarnianych netto do 2050 r. Pozostałe to m.in. przejście na gospodarkę cyrkulacyjną, ograniczanie zanieczyszczeń powietrza i wody, redukcja chemicznych pestycydów, zrównoważony transport i, co bardzo ważne w przypadku naszego kraju, mechanizm JUST Transition, czyli wsparcie finansowe dla regionalnych planów transformacji energetycznej. Bo przecież nie da się osiągnąć tak ambitnych celów bez odpowiednich mechanizmów finansowania. Dlatego łączny budżet dla państw członkowskich na inwestycje w latach 20. XXI w. ma wynieść nawet ponad 100 mld euro. Dla Polski przewidziano aż 8 mld z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, co oznacza, że możemy być największym beneficjentem programu i na transformację energetyczną zgarniemy aż 20 proc. całej puli.

– Polska w nadchodzących miesiącach i latach będzie potrzebowała przede wszystkim nowych miejsc pracy oraz impulsu dla rozwoju i powstawania przedsiębiorstw, a Zielony Ład jest w stanie zapewnić i jedno, i drugie – przekonuje Izabela Zygmunt, ekspertka ds. polityki klimatycznej Polskiej Zielonej Sieci. To przede wszystkim ogromna praca do wykonania, bo realizacja celów Ładu będzie wymagała zbudowania setek tysięcy instalacji OZE, ocieplenia milionów domów, wybudowania setek kilometrów linii kolejowych i mnóstwa innych działań. – Z drugiej strony Unia stara się zapewnić adekwatne do skali tego zadania zasoby finansowe: czyli nie tylko bezprecedensowo duży nowy siedmioletni budżet wzmocniony o fundusz odbudowy, ale też instrumenty prawne i finansowe, które zapewnią korzystne warunki do inwestowania prywatnych środków w proklimatyczne działania – dodaje ekspertka. 

Chodzi o działania, które w Polsce są pilnie potrzebne, nawet jeśli pominiemy kwestie emisji gazów cieplarnianych i zmian klimatu. Masowe docieplenia budynków i wymiana źródeł ciepła są niezbędne, żeby zlikwidować problem smogu i ubóstwa energetycznego, rozwój transportu publicznego, w tym zwłaszcza kolei, jest potrzebny, żeby zwalczyć wykluczenie transportowe utrudniające ludziom podejmowanie pracy, a rozwój OZE ograniczy wzrost kosztów energii. 

Postawić mikroelektrownię

Na szczęście rozwijaniem lokalnej energetyki zainteresowane są samorządy. Na przykład w Jarocinie pięć gminnych spółek chce wybudować w tym roku instalacje złożone z prawie 2 tys. paneli fotowoltaicznych. Koszt to 3 mln zł. 

Przykładów jest więcej, bo samorządy już dostrzegły, że nie muszą kupować prądu tylko od dużych spółek, ale mogą wytwarzać własny, dla swoich mieszkańców. Ci zresztą też potrafią się zorganizować, żeby korzystać z odnawialnych źródeł energii. Jak twórcy i członkowie Krakowskiej Elektrowni Społecznej. To pierwsza w Polsce tego typu oddolna inicjatywa, choć w samej Europie zrzeszonych w organizacji REScoop jest ponad 1,5 tys. spółdzielni i kooperatyw energetycznych, do których należy ponad milion członków. Członkowie na początek inwestują w fotowoltaikę, czyli wykupują udziały. Na koniec roku podsumowują zysk spółdzielni, który jest dzielony między członków. 

A co KES proponuje klientom? – Są dwie opcje: pierwsza gwarantuje, że przez czas trwania umowy, 10–15 lat, koszty energii będą dokładnie takie same. Drugą opcją jest po prostu niższa cena prądu. Mamy już pierwszych zainteresowanych. Na ten moment nie są to duże firmy, a raczej spółdzielnie mieszkaniowe czy małe instytucje. Wybór pakietu zależy od preferencji klienta i zużycia przez niego energii. Szacujemy wtedy koszt inwestycji, czyli ile paneli fotowoltaicznych byłoby w stanie pokryć to zużycie. Klient nie inwestuje swoich środków, są to fundusze członków spółdzielni. To idealne rozwiązanie dla osób, które chcą korzystać z OZE, ale nie mają takiej możliwości finansowej – opowiada Joanna Mieszkowicz,  jedna z inicjatorek KES, aktywistka, ekspertka Koalicji Klimatycznej.

Technologie przyszłości

W Polsce na razie najlepiej rozwija się lokalna energetyka, ponieważ nie wymaga tak dużych nakładów jak bardziej zaawansowane technologie, jak wodorowe czy konieczne przy korzystaniu z OZE magazynowanie energii. 

– Trzeba rozwijać innowacyjne technologie, które są w stanie pogodzić paliwa kopalne z energetyką odnawialną, a także koniecznością magazynowania energii. Kluczowe znaczenie będzie miało odpowiednie zastosowanie wodoru, który stanie się nie tylko paliwem przyszłości. Wodór może stworzyć nowy dział gospodarczy oraz rozwiązać problem z brakiem możliwości magazynowania nadmiaru energii elektrycznej – uważa dr hab. Mariusz Ruszel, profesor z Zakładu Ekonomii Wydziału Zarządzania Politechniki Rzeszowskiej im. Ignacego Łukasiewicza oraz prezes Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza. Jego zdaniem Polska powinna umiejętnie rozwijać swoją strategię wodorową w taki sposób, aby uwzględnić najlepsze rozwiązania światowe w kontekście własnych uwarunkowań, a także tworzyć własne specjalistyczne rozwiązania również w zakresie produkcji instalacji do produkowania wodoru. 

Nowoczesne technologie pozwalają też na coraz lepsze magazynowanie energii z OZE, także w przydomowych magazynach. Takie rozwiązania wdrażane są już na Zachodzie, np. niemiecka firma Sonnen szykuje się do instalowania takich „magazynów” za pomocą baterii powiązanych z instalacjami fotowoltaicznymi. Natomiast w Austrii naukowcy pracują nad technologią, która sprawi, że magazynem energii będzie sam dom.

Sektorami z dużym potencjałem są także termomodernizacja oraz produkcja i instalacja pomp ciepła, na co trafiają środki unijne zarezerwowane na walkę z zanieczyszczeniami powietrza, lecz także pieniądze z rządowego programu „Czyste powietrze”.  

– Jest wiele analiz pokazujących, że inwestowanie właśnie w nowe technologie nie tylko generuje więcej miejsc pracy niż trwanie przy starych modelach, ale też przynosi istotne korzyści społeczne, np. w obszarze zdrowia publicznego. Te powody w zasadzie powinny wystarczyć, żeby mocne zaangażowanie się w Zielony Ład było dla Polski oczywistym wyborem, ale nie można zapominać o fundamentalnym celu Ładu, jakim jest powstrzymanie zmian klimatu –podsumowuje Izabela Zygmunt z Polskiej Zielonej Sieci. 

---

Grzegorz Waszkiewicz

członek zarządu Krajowego Biura Obsługi Roszczeń Ubezpieczeniowych, broker ubezpieczeniowy (BezpieczenstwowBiznesie.pl)

Zdobyć finansowanie to jedno, a zabezpieczyć ryzyka ubezpieczeniem, aby biznes zawsze działał, to drugie. Co należy ująć w biznesplanie na farmę solarną? Inwestorzy farm fotowoltaicznych już na etapie planowania powinni skorzystać z usług brokera. Każdy biznes należy uodpornić na nagłe i niespodziewane zdarzenia, tym bardziej że można je ubezpieczyć, a koszty z tym związane z definicji uwzględnić w biznesplanie inwestycji. Przedmiotem ubezpieczenia jest cała elektrownia fotowoltaiczna, czyli panele wraz z konstrukcją wsporczą, z całym niezbędnym oprzyrządowaniem, ogrodzenie i ewentualny monitoring. Zalecany zakres ochrony w polisie powinien opierać się na tzw. all risks, czyli od wszystkich ryzyk z jasno zdefiniowanymi wyłączeniami.  Obejmować powinien: 1. Wszystkie szkody materialne wraz z kosztami naprawy (spowodowane np. gradobiciem, ulewami, podtopieniami, wyładowaniami atmosferycznymi). 2. Ubezpieczenie utraty zysków związane z przestojem w pracy uszkodzonego sprzętu. 3. Ubezpieczenie gwarancji wydajności, które to gwarantuje klientowi uzyskanie odszkodowania za braki w produkcji energii elektrycznej na zakładanym poziomie, ze względu na określone czynniki pogodowe. I tu nie ma wybiórczości, chcąc bowiem skorzystać z ww. gwarancji ubezpieczenia, należy posiadać ubezpieczenie zarówno od szkód materialnych, jak i utraty przychodów. Aby w ogóle móc znaleźć ofertę na ww. ubezpieczenia i potem nie wydać kroci, trzeba już na etapie projektowania zastanowić się nad: sposobem posadowienia instalacji, czy są zlokalizowane na budynku czy na gruncie lub ścianie budynku, a na koniec jeszcze kwestia instalacji monitoringu i pobudowania niezbędnego ogrodzenia. Od tego bowiem zależy podatność instalacji np. na zdarzenia ogniowe czy ryzyko kradzieży lub dewastacji, naporu śniegu czy przepięcia, a także zniszczenia w wyniku akcji ratowniczej. 

---

Sławomir Mazurek, główny ekolog Banku Ochrony Środowiska

Energia z fotowoltaiki czy z elektrowni wiatrowej nie wymaga takich nakładów inwestycyjnych jak energetyka konwencjonalna, ma również znikome koszty operacyjne. Już teraz w niektórych państwach dzięki OZE cena prądu znacznie spadła w porównaniu do energii ze źródeł konwencjonalnych. Tak będzie w nadchodzących latach także u nas. W Polsce dostrzegli to już prosumenci indywidualni, którzy co miesiąc widzą znaczne oszczędności na rachunkach, a przy obecnym systemie wsparcia mogą liczyć na zwrot kosztów modelowej instalacji już w siódmym roku jej działania.

Przedsiębiorcy mogą ograniczyć swoje rachunki i stać się bardziej „zieloną firmą”, finansując instalacje ze środków własnych, dłużnych komercyjnych, a także programów Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej oraz regionalnych programów operacyjnych oferujących finansowanie preferencyjne. Obecnie obserwuje się rozwój innowacyjnych metod finansowania OZE, np. w formule ESCO lub PPA.

Mówiąc o energetyce odnawialnej, należy wspomnieć o aspekcie środowiskowym, bo w ostatecznym rozrachunku to troska o zdrowie nasze i kolejnych pokoleń jest głównym motorem działań proekologicznych. OZE to energia, która w porównaniu do wytwarzanej z paliw kopalnych jest czysta, dzięki czemu wspieramy działania na rzecz poprawy jakości powietrza.

 

My Company Polska wydanie 8/2020 (59)

Więcej możesz przeczytać w 8/2020 (59) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ