Powrót podatku od handlu. Będzie drożej

17 mln zł miesięcznie – to granica przychodów, która zadecyduje o tym, która sieć handlowa zapłaci podatek od sprzedaży detalicznej. Choć potencjalnie istnieje jeszcze szansa, że podatek nie zostanie wprowadzony (Komisja Europejska może odwołać się od wyroku), to w praktyce wszyscy szykują się na jego wprowadzenie.

– Będą nim objęte sieci handlowe z kategorii spożywczych i FMCG, ale także wiele marek prowadzących sprzedaż odzieży, biżuterii, mebli, wyposażenia wnętrz, elektroniki, RTV i AGD oraz w kategorii zdrowie i uroda czy tych ze sprzętem sportowym. Każda z tych kategorii działa w innych warunkach konkurencyjności i na nieco innych marżach. W zależności od kategorii i kondycji danej spółki, podatek ten może doprowadzić do zmian w strukturze kanałów sprzedaży czy konsolidacji na rynku – przestrzega Radosław Knap, dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Bo podatek płacony będzie od przychodu, a nie od zysku. Czyli przełoży się na dodatkową presję na wyniki sieci. Marże w branży handlowej wynoszą od kilku do kilkudziesięciu procent (w przypadku spółek modowych). Tyle że w ostatnich latach sieci borykają się z coraz większymi problemami z ich utrzymaniem. Rosną koszty pracy i energii, a na rynku obserwowana...