Jest przełomowa decyzja w sprawie leczenia psychodelikami. "W Polsce wciąż mnóstwo obwarowań"

Leczenie psychodelikami
Leczenie psychodelikami, fot. Shutterstock
Terapie oparte na substancjach psychodelicznych zostały uznane przez rząd australijski za potencjalnie ratujące życie. Przełomowa decyzja Australian Therapeutic Goods Administration (TGA) umożliwi psychiatrom przepisywanie psylocybiny i MDMA już od lipca tego roku na zespół stresu pourazowego i depresję lekooporną.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Decyzja ta zbiegła się w czasie z informacją o podpisaniu przez Uniwersytet Swinburne umowy na badania kliniczne o wartości 5 mln dol. z Woke Pharmaceuticals, na zbadanie psilocybiny pod kątem leczenia depresji lekoopornej - największego badania naukowego tego typu w Australii.

Jak wskazuje w oficjalnym komunikacie TGA obecnie brak jest "opcji leczenia pacjentów z określonymi, opornymi na leczenie chorobami psychicznymi. Oznacza to, że psilocybina i MDMA mogą być stosowane terapeutycznie w kontrolowanych warunkach medycznych". Środki zawierające substancję psychodeliczną - psilocybinę - będą kwalifikować się do wypisywania na receptę w leczeniu pacjentów z zespołem stresu pourazowego oraz MDMA (3,4-metylenodioksymetamfetamina) i staną się tym samym dostępne dla pacjentów cierpiących na depresję lekooporną.

TGA podkreśla, że pacjenci będą potrzebować specjalistycznej kontroli podczas terapii. Oznacza to, że konieczne będzie odpowiednie przeszkolenie lekarzy, aby zrozumieli protokoły postępowania i standardy bezpieczeństwa wymagane dla pacjentów pod wpływem środków psychedelicznych. Petra Skeffington, profesor psychologii klinicznej na Murdoch University, zauważyła w wywiadzie dla The Guardian, że odpowiednie szkolenie wykwalifikowanych terapeutów jest koniecznością.

Australia pierwszym krajem, który uznał psychodeliki za leki

Ta przełomowa decyzja czyni Australię pierwszym krajem na świecie, który udostępnia tego typu terapie ogółowi społeczeństwa, dla każdego, u kogo zdiagnozowano te zagrażające życiu choroby. Eksperci mówią o odmianie życia wielu pacjentów oraz zwycięstwie lekarzy zajmujących się zdrowiem psychicznym, którzy skorzystają z rosnącej liczby weryfikowalnych, recenzowanych danych, jakie z pewnością pojawią się dzięki tej decyzji.

Problemy ze zdrowiem psychicznym - w tym depresja i zaburzenia lękowe - są powszechnym problemem, jednak często bagatelizowanym. Dotykają więcej niż jednej na sześć osób w UE. Roczny koszt leczenia wynosi obecnie 600 mld euro, czyli ponad 4 proc PKB. 32 mln (7 proc.) osób dotkniętych chorobą cierpi na przewlekłą depresję, a większość z nich nie reaguje na istniejące leki. Zespół stresu pourazowego dotyka 8 mln Europejczyków.

Branża psychodeliczna już prężnie działa

Branża terapeutycznych psychodelików ma ogromny potencjał inwestycyjny. Tym bardziej, że globalny rynek jest już wart 4,75 mld dol., a w ciągu kilku lat ma wzrosnąć do 10,75 mld dol. Zaledwie w zeszłym roku zainwestowano 2 mld dol. w firmy działające w tym sektorze.

Aleksandra Maciejewicz, rzeczniczka patentowa i założycielka hubu ONDARE - specjalizującego się w obsłudze i komercjalizacji terapeutycznych psychodelików - podkreśla, że to nie tylko rynek z ogromnym i jeszcze niewykorzystanym potencjałem. To także segment obwarowany prawnie, który wymaga specjalistycznej wiedzy i doświadczenia, by się w nim sprawnie poruszać. - Obwarowań w Polsce jest mnóstwo, ale inne rynki, np. USA czy Wielka Brytania mimo podobnych obostrzeń, jednak prężnie się rozwijają. Z dobrym wsparciem także na naszym rodzimym rynku jest to możliwe. Tym bardziej w leczeniu tak trudnej i często śmiertelnej choroby, jaką jest alkoholizm, depresja czy PTSD - tłumaczy ekspertka.

Badania nad skutecznością terapii opartych na psychodelikach pokazują, że ich zastosowanie jest szerokie. Naukowcy potwierdzili również skuteczność leczenia uzależnień - m.in. od alkoholu - dzięki zastosowaniu psylocybiny. W połączeniu z psychoterapią, zmniejszają intensywne picie średnio o 83 proc. u badanych pacjentów. Dotyczy to grupy osób z silnym uzależnieniem od alkoholu. Badanie z NYU Grossman School of Medicine pokazują, że w okresie 8 miesięcy od rozpoczęcia leczenia, ci, którym podano psilocybinę, zredukowali intensywne spożycie alkoholu o 83 proc. w stosunku do sytuacji przed rozpoczęciem badania. Tymczasem ci, którzy otrzymywali leki przeciwhistaminowe, zakończyli badanie wynikiem 51 proc. ograniczenia spożycia. Badanie również wykazało, że 8 miesięcy po pierwszej dawce prawie połowa (48 proc.) osób, które otrzymały psilocybinę, całkowicie przestała pić w porównaniu z 24% grupy z placebo.