Forum Zielonych Inwestycji PFR. Suchą stopą przez transformację energetyczną

Na początku września - podczas konferencji Forum Zielonych Inwestycji PFR - przedstawiciele spółki i jej partnerzy podsumowali dotychczasowe działania w ramach strategii PFR Green Hub. Jej celem jest wsparcie transformacji energetycznej Polski poprzez inwestycje w projekty z obszaru odnawialnych źródeł energii, ciepłownictwa i nowych technologii.

- Trzy lata temu włączyliśmy transformację energetyczną do strategii PFR, jako jej istotny element. W ramach PFR Green Hub działamy aktywnie w kilku obszarach: inwestycji bezpośrednich, funduszy venture capital, wsparcia zielonych innowacji oraz inwestycji ekologicznych w firmach oraz samorządach. Zależy nam, aby gospodarka Polski przeszła szybko i sprawnie przez transformację energetyczną. To będzie jeden z naszych priorytetów przez kolejne lata - powiedział Paweł Borys podczas przemówienia otwierającego wydarzenie.

Potencjał i wyzwania związane z transformacją energetyczną

Pierwszy panel, jaki odbył się podczas Forum Zielonych Inwestycji PFR dotyczył m.in. rozwoju przedsiębiorczości, współpracy firm w ramach partnerstwa z PFR, a także wyzwań i kluczowych czynników dla rozwoju Odnawialnych Źródeł Energii. - Głównym krótkoterminowym wyzwaniem, przed jakim stoimy jest stabilność regulacji - obszar, w jakim działamy potrzebuje spokoju, bo to inwestycje, w których liczą się naprawdę detale - zauważył Tomasz Sęk, członek zarządu R.Power S.A. - Ostatnie lata pokazały, że w sektorze OZE radzimy sobie całkiem nieźle - dodawał z kolei Konrad Nowak, prezesa zarządu MPEC Olsztyn sp. z o.o.

Rynek związany z transformacją energetyczną już teraz na całym świecie rozwija się niezwykle dynamicznie - ponad 15 proc. inwestycji venture capital to finansowanie chociażby technologii cleantechowych. - Polska ma szansę zyskać przewagę w takich obszarach jak fotowoltaika czy efektywność energetyczna, ponadto stajemy się swego rodzaju hubem europejskim jeśli chodzi o produkcję baterii - stwierdził Łukasz Dziekoński, partner zarządzający w Montis Capital sp. z o.o.

W dyskusji nie zabrakło także wątków poświęconych przyszłości zielonego wodoru - jak zaznaczyli paneliści, inwestycje w zielony wodór opłacają się już teraz.

Wszechstronne wsparcie dla polskich firm

Konferencja była okazją do zaprezentowania zaangażowania i różnorodności obszarów zielonych projektów PFR, co wybrzmiało podczas panelu dyskusyjnego pt. „Ludzie Green Hub: wszechstronne wsparcie dla polskich firm”, moderowanego przez Elizę Kruczkowską, dyrektorkę Departamentu Rozwoju Innowacji PFR S.A.

- Obecnym wyzwaniem transformacyjnym jest przede wszystkim świadomość konsumentów, gdyż przedsiębiorcy orientują się już w kwestiach związanych chociażby z ESG. W przyszłości chcemy przyjrzeć się przede wszystkim mniejszym gminom, ponieważ - jak to się mówi - najlepsza energia to ta, która jest nieskonsumowana - powiedział Tomasz Tomasiak, dyrektor Departamentu Transformacji Energetycznej, PFR S.A.

Polska, by utrzymać konkurencyjność, potrzebuje innowacji. - Podaż projektów climatetechowych znacząco rośnie - stwierdziła Małgorzata Walczak, dyrektorka inwestycjna w PFR Ventures sp. z o o., dodając, iż fundusze współpracujące z PFR szukają przede wszystkim projektów technologicznych: - W końcu ransformacja energetyczna wiąże się z zaawansowanymi, deeptechowymi rozwiązaniami.

Bez OZE przestaniemy być atrakcyjni

Konferencję podsumował Bartłomiej Pawlak, wiceprezes zarządu PFR i pomysłodawca strategii PFR Green Hub. 

- Bez dostępu do OZE Polska będzie coraz szybciej tracić swoją atrakcyjność w przyciąganiu i utrzymywaniu na swoim rynku zwłaszcza firm zaawansowanych technologicznie. Założeniem Green Hub jest integrowanie instytucji, samorządów i firm działających na rynku energetycznym, aby wspólnie dążyć do rozwoju polskiego łańcucha wartości i wpływać na poprawę jakości życia Polaków - powiedział ekspert.

Polska alternatywa dla plastiku

Jednym z projektów, którego rozwój był możliwy dzięki Polskiemu Funduszowi Rozwoju - a konkretnie Szkole Pionierów - jest ZNIKA, a więc startup, który przebojem wszedł na rynek ekologicznych opakowań. - Dzięki Szkole Pionierów otrzymaliśmy pierwszy duży czek na naszą działalność, a fundusze venture capital dostrzegły potencjał projektu. Niedługo potem udało nam się zamknąć naszą pierwszą rundę finansowania na poziomie 1,3 mln zł. I zaczęliśmy działać, jako prawdziwy startup – wspomina Michał Kruszyński, współzałożyciel i prezes ZNIKA. Jak zapewnia, prowadząc biznes, można mieć planetę w sercu w nie mniejszym stopniu, niż działając w trzecim sektorze. Jego miłość do Ziemi przejawia się walką z plagą plastiku, który nie znika. Właśnie stąd wzięła się nazwa startupu.

Jedną z misji zespołu Kruszyńskiego jest „odkręcanie greenwashingu”. - Skala zakłamania na rynku jest po prostu ogromna, choć nie winię za to wcale klientów, lecz producentów. Z perspektywy ekologicznej każdy plastik, nawet ten oddawany jako surowiec wtórny, to zło. Nie ma szans, by wprowadzić go do gospodarki obiegu zamkniętego. Choćby dlatego, że plastiku nie możemy zawracać zbyt wiele razy - wyjaśnia przedsiębiorca.

W ofercie startupu znajdują się opakowania ekologiczne oraz etykiety roślinne dla biznesu. - Pomagamy firmom zrezygnować z plastikowych opakowań na rzecz materiałów z roślin – mówi Michał. Charakteryzują się one niskim śladem ekologicznym. - Staramy się, żeby jak największa część naszego asortymentu była kompostowalna, biodegradowalna lub pochodziła z recyklingu. Dzięki temu nasze opakowania nie zostaną na Ziemi przez setki lat, ale po prostu znikną - dodaje.

W najbliższych miesiącach ZNIKA planuje wejść na rynki zagraniczne, na początek szwedzki i holenderski. 

Więcej o strategii PFR Green Hub przeczytasz TUTAJ.