Floty w Polsce - coraz więcej technologii

Jednym z najważniejszych trendów ostatnich miesięcy, gdy mowa o flotach, jest ich elektryfikacja. I choć nadal zdecydowanie dominują pojazdy spalinowe, przede wszystkim z silnikami Diesla, to szybko też rośnie liczba samochodów elektrycznych.

Elektryfikacja flot

Na ulicach polskich miast łatwo już dostrzec średnie i duże samochody dostawcze z napędem elektrycznym, które dowożą paczki do paczkomatów lub bezpośrednio do ich odbiorców. W mieście takie pojazdy znakomicie się sprawdzają – są oszczędne, nie emitują spalin, a ich eksploatacja w warunkach miejskich jest tańsza niż aut spalinowych. Problemem dla flot pozostaje dość wysoka cena zakupu, ale w 2024 r. firmy korzystały z rządowych dopłat, co sprawiają, że inwestycja w elektryki mogła być bardziej opłacalna.

Nic zatem dziwnego, że choć obecnie mniej niż 5 proc. polskich firm ma użytkowe samochody na prąd, to jednak prawie połowa przedsiębiorstw chce zwiększyć liczbę e-aut w swoich flotach. Dużą ich liczbę wykorzystuje już InPost, który rozwija elektryczną flotę w ramach strategii „zielonej logistyki”. Podobnie postępuje DPD Polska, która w największych miastach naszego kraju stale zwiększa liczbę elektrycznych pojazdów dostawczych. Z takich pojazdów Korzystają z nich nie tylko firmy kurierskie. Samochody na prąd od lat kupuje IKEA, która wykorzystuje je w ramach swoich usług transportowych. Za pomocą elektrycznych dostawczaków swoje przejazdy na terenie miast realizują także Carrefour Polska oraz Żabka.

Ale elektryfikacja flot nie dotyczy tylko pojazdów użytkowych. Coraz więcej firm dba także, by do ich flot trafiały osobowe pojazdy na prąd. W 2024 r. rosła liczba służbowych samochodów na prąd m.in. w największych firmach działających na naszym rynku, takich jak Orange Polska, Shell Polska czy Orlen, który zresztą rozwija też swoją sieć ładowarek.

Elektronika wspomaga zarządzanie

Od lat rozwijane są także systemy, które wspierają optymalne wykorzystywanie floty. Telematyka oraz systemy zarządzania zmieniają sposób, w jaki firmy operują swoimi pojazdami. Coraz większa liczba producentów, np. Volkswagen czy Mercedes, proponuje swoim klientom zintegrowane rozwiązania, które wspierają takie ustalanie tras przejazdów, by pokonywać jak najmniejsze dystanse i dzięki temu zużywać jak najmniej paliwa. Samochody zaopatrzone w odpowiedni sprzęt i oprogramowanie przesyłają dane w czasie rzeczywistym, dzięki czemu zarządzanie staje się zdecydowanie łatwiejsze. Korzyści jest mnóstwo: wyższy poziom bezpieczeństwa, niższe koszty i skuteczniejsza kontrola pracowników.

Zakres przesyłanych danych może być ogromny. Do bazy, dzięki GPS-owi, może trafiać lokalizacja pojazdów (w czasie rzeczywistym), prędkość, stan paliwa w baku, ciśnienie w oponach, ale też mnóstwo informacji przydatnych w poprawie techniki jazdy, jak użycie gazu i hamulca. Do centralnego komputera mogą być także przesyłane informacje o potrzebnie wykonania przeglądu, a z komputera diagnostycznego – o możliwej awarii. Dane te pomagają szybko wyznaczyć najbardziej efektywną trasę, uwzględniając przy tym wiele czynników, jak aktualne warunki drogowe, natężenie ruchu...