Ekoplastik z paszczy mikroba

Michał Cyrankiewicz
Michał Cyrankiewicz / Fot. materiały prasowe
SeaSoil rozbił bank nagród dla startupów. Firma Michała Cyrankiewicza stworzyła alternatywę dla twardego plastiku. W cenie zbliżonej do opakowań ze sztucznych tworzyw proponuje w pełni biodegradowalny materiał, który ulegnie rozkładowi po wyrzuceniu go do kosza.

Były już torby ze skrobi manioku, „styropian” z grzybni, butelki z wodorostów. Pomysłów na zastąpienie plastikowych przedmiotów jednorazowego użytku jest sporo. Głównym problemem jest jednak końcowa cena takiego produktu – zazwyczaj kilkakrotnie, a nawet kilkadziesiąt razy wyższa od artykułu ze sztucznego materiału. Znacząca zmiana dla planety może zajść tylko wtedy, kiedy każdy z nas będzie mógł pozwolić sobie na zakup biodegradowalnej alternatywy. Przy takim scenariuszu korporacje będą mogły całkowicie zrezygnować z opakowań szkodliwych dla środowiska i zakończyć ich masową produkcję.

Dużo gorsze niż symboliczna reklamówka są przedmioty z twardego plastiku, których degradacja trwa nawet 1000 lat. Niemal każdy z nas ich używa: od pojemników na żywność przez miski aż po meble ogrodowe. Siedem dekad od wynalezienia polipropylenu (1953 r.) czyli bardziej trwałego plastiku, polski startup SeaSoil przełamuje jednak impas i proponuje realną alternatywę dla zatruwającej środowisko substancji. I jako pierwszy na świecie jest w stanie zastąpić plastik tanio.

Polski american dream

Gdyby ta historia wydarzyła się za oceanem, spokojnie mogłaby posłużyć za przykład American Dream. Na szczęście dla nas Michał Cyrankiewicz, rocznik 1994, wychował się w Lublinie. To tutaj spędza dzieciństwo, jak sam określa, „w zwykłej rodzinie”. Jego mama jest księgową, tata urzędnikiem. Choć w bliskim otoczeniu brakuje mu wzoru przedsiębiorcy, można powiedzieć, że w genach odziedziczył smykałkę do biznesu. Już w wieku 14 lat zarabia jako korepetytor. Uczy matematyki, angielskiego, a nawet gry na gitarze. - Nauczyłem się podstawowych chwytów, a potem udzielałem lekcji początkującym. Dzięki temu mogłem opłacić swoje nauki gry na instrumencie i realizować pasję – wspomina Michał Cyrankiewicz.

Jako nastolatek chce zostać nauczycielem. Jego życie, na szczęście dla planety, idzie jednak inną ścieżką. W młodości mama zaraża go ekscentrycznym hobby, jakim jest kultura Chin. Razem oglądają filmy dokumentalne na temat Państwa Środka. Ten odległy świat ze swoim folklorem, zakrzywionymi rantami dachów i cywilizacją sięgającą dawnych cesarzy z jakiegoś powodu działa na jego wyobraźnię. Michał łapie bakcyla i zaczyna śledzić sytuację polityczno-społeczną tego kraju. W końcu idzie za ciosem i rozpoczyna naukę chińskiego w domowych warunkach. Próbuje zrozumieć kraj, który pod niektórymi względami biznesowo przegania USA. Zaczyna rozumieć, że Azja jest istotna dla rozwoju europejskich przedsiębiorstw. Z jego umiejętnością do realizowania założonych celów i niezbyt przyszłościowym zapleczem finansowym zdaje sobie sprawę, że jeśli zostanie w Polsce prawdopodobnie czeka go praca w czyjejś firmie, gdzie nie będzie miał warunków do realizacji pasji związanej z kulturą Wschodu. - Jeszcze przed studiami kiełkowała we mnie myśl, że wolałbym sam być sobie szefem. Stąd naturalny wybór ścieżki dla przedsiębiorcy. Stwierdziłem, że najlepiej będzie założyć własną firmę – opowiada CEO SeaSoil.

Szuka kierunku związanego z zainteresowaniami i znajduje obiecująco brzmiący „Międzynarodowy...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 8/2024 (107)

Więcej możesz przeczytać w 8/2024 (107) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie