Donald Tusk obiecuje pomoc dla kupców z Marywilskiej 44. Czy za pożarem stoi Rosja?

Pożar obiektu przy ul. Marywilskiej 44 wpisuje się w serię podpaleń dużych obiektów handlowych. Przed takimi działaniami ostrzegało NATO.
Pożar obiektu przy ul. Marywilskiej 44 wpisuje się w serię podpaleń dużych obiektów handlowych. Przed takimi działaniami ostrzegało NATO. / Fot. Shutterstock.
Premier Donald Tusk ogłosił, że przedsiębiorcy, którzy stracili swoje stoiska w wyniku pożaru centrum handlowego Marywilska 44, mogą liczyć na wsparcie finansowe. Pożar, który wybuchł w nocy z 11 na 12 maja, niemal doszczętnie zniszczył kompleks handlowy w Warszawie, powodując ogromne straty. Według szefa rządu możliwe, że stały za tym rosyjskie służby.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Donald Tusk zapowiedział, że każdy przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą w spalonej części Marywilskiej 44 otrzyma doraźną pomoc finansową w wysokości 2 tys. zł. "Środki na ten cel pochodzą z Agencji Rozwoju Przemysłu" – wyjaśnił premier.

Jesteś przedsiębiorcą z Marywilskiej 44: sprawdź jak otrzymać pomoc

Kupcy, którzy chcą skorzystać z tej pomocy, powinni zgłaszać się do siedziby ZUS przy ul. Podskarbińskiej 25 w Warszawie, począwszy od 23 maja. Wsparcie otrzyma każdy, kto potwierdzi, że stracił swoje stoisko w wyniku pożaru.

Marywilska 44 to jedno z największych centrów handlowych w Warszawie, z 1348 lokalami handlowymi o powierzchni od 20 mkw do 1170 mkw. Dominowali tam najemcy z branży modowej, którzy stanowili 50% wszystkich handlowców. W centrum znajdowały się również sklepy z artykułami dla dzieci, wyposażeniem wnętrz, artykułami domowymi oraz punkty spożywcze, w tym sklepy sieci Żabka i Biedronka. Kompleks o powierzchni 62 tys. mkw. należał do Grupy Kapitałowej Mirbud, która zainwestowała w niego ponad 135 mln zł.

Przyczyny pożaru Marywilskiej 44

Śledztwo w sprawie przyczyn pożaru trwa, a jednym z głównych wątków jest podpalenie o charakterze kryminalnym. Premier Donald Tusk, podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu 21 maja, zasugerował, że rosyjskie służby mogły mieć związek z pożarem. "Dość prawdopodobne jest, że służby rosyjskie miały coś wspólnego z pożarem na Marywilskiej" – powiedział premier, apelując jednocześnie o powstrzymanie się od dalszych spekulacji i pozwolenie służbom na spokojne prowadzenie dochodzenia - przypomina portal wiadomoscihandlowe.pl.

Szerzej na ten temat pisaliśmy w artykule: Tragiczny pożar Marywilskiej 44: Co dalej z centrum handlowym?

Reakcje i działania rządu

Wcześniej Tomasz Siemoniak, szef MSWiA i koordynator służb specjalnych, potwierdził, że jednym z rozważanych wątków śledztwa jest działanie na zlecenie Rosji. Siemoniak podkreślił, że muszą zostać przeanalizowane wszystkie przypadki pożarów, które miały miejsce w Polsce w ostatnim czasie, aby ustalić, czy są ze sobą powiązane. Jak wspomniał Tomasz Siemioniak o możliwych akcjach sabotażowych (w tym o ewentualnych podpaleniach obiektów handlowych) w krajach sojuszników walczącej Ukrainy ostrzegało NATO. W związku z takimi podejrzeniami przedsiębiorcy, którzy dotąd nie ubezpieczyli swojej działalności od wypadków takich jak pożar z pewnością powinni przemyśleć taką możliwość.

Po pożarze Marywilskiej 44 ogień trawi akcje Mirbudu, właściciela hal targowych

Pomoc dla przedsiębiorców z Marywilskiej 44

Dla kupców z Marywilskiej 44, którzy stracili swoje źródło utrzymania, zapowiedziana pomoc finansowa może być pierwszym krokiem w kierunku odbudowy ich działalności. Obecnie priorytetem jest zapewnienie doraźnego wsparcia, a docelowo planowana jest odbudowa centrum handlowego. W międzyczasie kupcy będą mogli prowadzić działalność w tymczasowej hali, która może powstać w ciągu miesiąca.

ZOBACZ RÓWNIEŻ