Ceny dalej w górę. Podrożeją produkty takich marek jak KitKat i Durex
Coraz wyższe ceny na rynku / Fot. Abi Schreider, Unsplash.comMożna powiedzieć, że teraz padło na kawę, słodycze, proszki do prania i prezerwatywy. Mark Schneider, szef grupy spożywczej Nestle, powiedział, że można bezpiecznie założyć, iż ceny jeszcze wzrosną w tym roku. Dodał, że w firmie "nie ma miejsca, które byłoby zwolnione z inflacji".
Zobacz: Rynek Steam
Podobne oświadczenie wydała Reckitt Benckiser, którą można kojarzyć m.in. z proszków do prania Vanish, ale też z prezerwatyw Durex. Laxman Narasimhan, dyrektor generalny, przyznał, że koszty wzrosły o 11% w 2021 r., ale nie oznacza to wzrostu cen o taki sam procent, ponieważ firma ma sposoby na złagodzenie i zarządzanie cenami. "Dbamy o konkurencyjność naszych marek" - zdradził w czasie telekonferencji.
A koszy rosną w zasadzie wszędzie - od ropy naftowej i plastiku, po koszty transportu i płac.
Nestle przyznała, że podniosła już ceny o 3,1% w czwartym kwartale fiskalnym, aby zrównoważyć rosnące koszty operacyjne. "Bezpiecznie można jednak przyjąć, że wzrost kosztów w 2022 r. będzie wyższy niż w 2021 r., co będziemy musieli uwzględnić w cenach" - tłumaczył Schneider.
Już od paru miesięcy firmy produkujące dobra konsumpcyjne ostrzegają, że podwyżki cen produktów są nieuniknione z powodu rosnących kosztów surowców, energii i pracy. Niestety odbija się to na konsumentach i powoduje presję na gospodarstwa domowe - szczególnie te, które już teraz borykają się ze zbyt dużymi opłatami i wydatkami.
Inspiracje: Bruce Lee
Analitycy rynkowi przestrzegają, że konsumenci nie będą w stanie wytrzymać wzrostu cen i mniej więcej od kwietnia zaczną kupować mniej popularnych produktów i/lub zamienią je na tańsze opcje. W związku z tym firmy oferujące znane marki staną w obliczu ryzyka, że będą musiały obniżać ceny tylko po to, aby utrzymać wielkość sprzedaży i przywiązanie do marek poszczególnych osób.