Wśród MSP leasing popularniejszy od kredytu bankowego
SHUTTERSTOCK70 proc. nowych samochodów w Polsce kupowanych jest w leasingu. Z tego mniej więcej połowę kupują mikro-, małe i średnie firmy, które zaczęły doceniać zalety tego narzędzia finansowania. Ten segment klientów staje się coraz atrakcyjniejszy dla firm leasingowych, dlatego dostosowują one swoją ofertę do potrzeb nawet jednoosobowych firm.
– Mikroprzedsiębiorstwa, podobnie jak duże firmy, dostrzegły już zalety leasingu. Są one w obu przypadkach takie same – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Artur Sulewski, dyrektor handlowy w firmie LeasePlan Fleet Management Polska. – Po pierwsze, to tarcza podatkowa. Wszystkie koszty wynikające z leasingu samochodu stanowią koszty uzyskania przychodu dla firmy, a więc obniżają podstawę do opodatkowania.
Drugą zaletą jest fakt, że taki sposób finansowania w odróżnieniu od kredytu nie obciąża bilansu firmy. Jeżeli przedsiębiorstwo będzie chciało wziąć pożyczkę, np. na kupno maszyny albo linii produkcyjnej, to jego bilans w banku wypadnie dużo korzystniej, a tym samym lepiej zostanie określona zdolność kredytowa.
Korzyścią dla małych firm jest również to, że korzystanie z nowych aut osobowych czy transportowych w leasingu nie generuje tak dużych nakładów finansowych jak ich zakup. W wynajmie miesięczna rata jest bowiem spłatą utraty wartości samochodu, a nie całkowitego kosztu zakupu pojazdu.
– Warto jeszcze zwrócić uwagę na efekt wizerunkowy. Samochód jest bardzo dobrym nośnikiem reklamy i bardzo dobrym narzędziem motywowania pracowników. Dostarczanie pracownikom co trzy lata nowych samochodów, bezpiecznych, z pełną obsługą, takich, że nie muszą się martwić, co zrobią w przypadku jakiejś awarii czy nieprzewidywanej sytuacji na trasie, jest również ogromną korzyścią, którą chcemy zaoferować mikro- i małym przedsiębiorstwom – wyjaśnia Sulewski.
Jak podkreśla, ważne jest to, że w miesięcznym koszcie wynajmu uwzględnione są także wydatki na ubezpieczenie, assistance i serwis.