Sell in may and go away. Pełny obraz Kuczyńskiego [KOMENTARZ]
fot. materiały prasowePrzełom miesiąca był na rynkach akcji bardzo pozytywny dla obozu byków. Spoglądając na wykresy indeksów na Wall Street, można było wtedy dojść do wniosku, że pandemia już znikła, drugiej fali (wznowy) nie będzie, zyski spółek są najwyższe w historii, a akcje są bardzo tanie. Oczywiście prawda jest całkiem inna. O 180 stopni można te twierdzenia obrócić.
W pierwszy piątek miesiąca (czerwca) wydarzeniem była publikacja miesięcznych danych o rynku pracy w USA. BLS (Bureau of Labor Statistics) poinformował, że w USA zatrudnienie w maju wzrosło o 2,5 mln. Oczekiwano spadku o 8 mln. Różnicę 10 mln miejsc pracy trudno uznać za drobną pomyłkę. Albo myli się BLS i za miesiąc zobaczymy dużą rewizję w dół (BLS często mocno weryfikuje swoje dane), albo bardzo mylili się ci ekonomiści, którzy prognozowali.
Jeśli nie myli się BLS, to znaczyłoby, że Fed i inne banki centralne znacznie przesadziły z tsunami pieniędzy zalewającym rynki i ludzi. Wtedy mielibyśmy alternatywę: albo wysoka inflacja, albo popłoch w bankach i mocne przycinanie druku. To drugie na razie wydaje się być mało prawdopodobne.
Wynikiem publikacji tego raportu był oczywiście potężny skok indeksów w USA i Europie. Indeks NASDAQ ustanowił nawet rekord wszech czasów. To oczywiście był absurd, ale powinniśmy się...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 7/2020 (58) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.