Nie będzie przedłużenia pomocy dla branż, które wciąż nie mogą działać? "Słowa otuchy nie padły"

Zamknięty hotel
Zamknięty hotel, fot. Adobe Stock
Przedstawiciele rządu nie planują przedłużenia pomocy dla branż związanych z organizacją targów, kongresów, koncertów, eventów, hotelarstwa i turystyki biznesowej - poinformowała Rada Przemysłu Spotkań i Wydarzeń. Taka informacja miała paść podczas ostatnich konsultacji m.in. z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Przedstawiciele Rady Przemysłu Spotkań i Wydarzeń / TUgether już po ogłoszeniu kolejnego przedłużenia lockdownu do 5 maja spotkali się na kolejnym statusie w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii, z Podsekretarz Stanu Olgą Semeniuk. W spotkaniu wzięli udział również  Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, Jacek Partyka z Ministerstwa Finansów, Anna Kamińska z Ministerstwa Zdrowia oraz Michał Ilnicki, przedstawiciel Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

- Liczyliśmy na potwierdzenie, w jakiej formie rząd ma zamiar przedłużyć pomoc, która  w obliczu decyzji rządowych, wydawałaby się bardziej niż oczywista, zwłaszcza dla firm  z sektora spotkań i wydarzeń, które od trzynastu miesięcy tkwią nieustannie w zamrożeniu - mówi Małgorzata Musiał-Bzowska, sekretarz Rady Przemysłu Spotkań i Wydarzeń.

- Słowa otuchy nie padły. Co więcej, rząd poinformował że – mimo przedłużenia braku możliwości powrotu do pracy – nie planuje dla branż zamkniętych żadnych nowych form wsparcia za kolejne miesiące zakazów, ponad to, co już „wygospodarował” - dodaje.

Nie dla dalszej pomocy

- Wydawało się naturalne, że poza przedłużeniem tarczy branżowej minimum o maj oraz umorzeniem dla branż najbardziej poszkodowanych podatku od pomocy PFR, konieczne jest przedłużenie mechanizmu tarczy finansowej o kolejne miesiące. O pracach nad tym tematem i uruchomieniem 30 mld na ratowanie przedsiębiorstw informował zresztą przecież pan Premier Mateusz Morawiecki podczas swojej konferencji prasowej 1 kwietnia 2021 r. - informuje Rada.

- Na spotkaniu w MRPiT usłyszeliśmy też, że na liście dodatkowych PKD dodanych do marcowo-kwietniowej tarczy branżowej NIE ZNAJDĄ się tak ważne dla naszych branż kody 73.11.Z (agencje eventowe), czy 52.29C (spedycja targowa) – kontynuuje sekretarz RPSiW. Na spotkaniu padły znamienne słowa: „Nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim”, a „pomoc ma być kierowana do strategicznych i najbardziej dotkniętych obszarów gospodarki”. 

- Pytamy zatem, według jakich kryteriów decydenci określają najbardziej dotknięte przez pandemię branże? Czy 90 proc. spadków i zamknięcie działalności od marca 2020 r. w przypadku m.in. firm kongresowych, turystyki biznesowej czy targowych nie kwalifikuje ich do uzyskania wsparcia? – zwraca uwagę Beata Kozyra, prezes Polskiej Izby Przemysłu Targowego.

- Branża od ponad roku walczy o przetrwanie biznesów, utrzymanie zasobów ludzkich, w tym wysoko wyspecjalizowanych kadr, a także sprzętu i infrastruktury technicznej, w którą inwestowano od dekad. Czy podobnie jak zakomunikowano nam na środowym spotkaniu w Ministerstwie Rozwoju, my mamy przekazać teraz swojemu personelowi, żeby ten pracował przez najbliższe miesiące za darmo ponieważ resztki zasobów firmy przeznaczamy na pilniejsze potrzeby?  – komentuje Małgorzata Musiał-Bzowska.

Rada Przemysłu Spotkań i Wydarzeń: Jesteśmy lekceważeni

Jak tłumaczą przedstawiciele Rady, temat wielu firm rodzinnych i jednoosobowych działalności gospodarczych działających m.in. pod tymi wykluczonymi z pomocy kodami, a pozbawionych od 13 miesięcy jakiejkolwiek pomocy został zlekceważony. Podejmowane przez rząd decyzje mają świadczyć o tym, że ich rola na rynku usług jest nadal deprecjonowana, a udział przemysłu czasu wolnego (w skład którego wchodzą spotkania i wydarzenia) w PKB nie jest wystarczająco strategiczny, żeby poświęcić rynkowi pracy dla ponad 220 tysięcy ludzi kolejne środki pomocowe. Równocześnie jest jednak społecznie na tyle istotny, żeby zakazać mu działalności na kolejne tygodnie.

Rada jednocześnie przypomniała, że firmy nie otrzymały pomocy ogłoszonej przed Wielkanocą: 

1) warunkowe 100 proc. umorzenia tarczy finansowej 1.0, zapowiedziane przez Mateusza Morawieckiego w listopadzie. Tu jednak nadal niewiadomą pozostaje forma opodatkowania umorzonej kwoty subwencji, istnieje obawa że za udzieloną subwencję na utrzymanie działalności i pracowników, przedsiębiorcy odnotowujący straty po roku obciążeń i szczątkowych przychodów będą musieli jeszcze zapłacić 20 proc. podatku od darowizny.

2) przedłużoną na marzec i kwiecień 2021 tarczę branżową ogłoszoną przed świętami. Mamy już połowę kwietnia, a nadal brakuje rozporządzenia do tej tarczy, zatem wnioski w ZUS i WUP nie zostały nawet jeszcze uruchomione. Pomoc dla przedsiębiorców obejmuje okres krótszy niż ogłaszane obostrzenia i trafi do nich z olbrzymim opóźnieniem, przy założeniu, że będą oni posiadać odpowiednie dominujące PKD. 

W ocenie rządowej powyższe narzędzia powinny, przedsiębiorcom z branż zamkniętych, wystarczyć na ostatniej prostej pandemii, to jest na kolejne dwa – pięć miesięcy, czyli do czasu, kiedy poziom realizacji programu szczepień pozwoli na znoszenie obostrzeń w ich działalnościach.

- Nie znamy algorytmów, na których rząd oparł swoje kalkulacje, warto jednak zwrócić uwagę na specyfikę sektora spotkań i wydarzeń - nawet przy założeniu, że w maju rząd ogłosi stopniowe odmrażanie gospodarki i da sygnał, że można zacząć organizować eventy, koncerty i konferencje w reżimie sanitarnym i z uwzględnieniem limitów uczestników, to proces przygotowania tego typu projektów zajmuje tygodnie, a nieraz miesiące – komentuje Paula Fanderowska, prezes Stowarzyszenia Konferencje i Kongresy w Polsce.

- Firmy z tych branż, wykończone ponad rocznym zakazem działalności, będą bardziej niż kiedykolwiek, potrzebować wsparcia na starcie do nowej normalności, żeby rozbudzić popyt i odbudować kondycję rynkową – dodaje.

Czy będzie kolejny strajk przedsiębiorców?

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ