Gonimy, gonimy! Najlepsze polskie fintechy
TransactionLink / Fot. materiały prasowez miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 8/2024 (107)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Adokładnie 368 – tak przynajmniej wynika z najnowszego raportu Cashless. Mimo że firm jest coraz więcej, to wiele fintechów z takich segmentów jak branża pożyczkowa czy crowdfundingowa postanowiło zakończyć działalność, głównie ze względu na zaostrzenie regulacji prawnych.
Najciekawsze wnioski płynące z raportu Cashless? Polska branża fintech opiera się na firmach powstałych na boomie fintechowym z drugiej połowy minionej dekady – udało im się osiągnąć skalę pozwalającą na rentowność i potrafią stabilnie utrzymać swój biznes. Ponadto stosunkowo niewiele rodzimych fintechów ma globalne ambicje, a blisko 80 proc. przeanalizowanych przez Cashless spółek utrzymuje, że zdecydowaną większość przychodów generuje na polskim rynku.
To dość ciekawe: z jednej strony na branżowych konferencjach słyszymy, iż innowacji fintechowych może nam zazdrościć cały świat, z drugiej – jakiś czas temu Piotr Smoleń stwierdził na naszych łamach, że w fintechu świat nam po prostu „odjechał”.
Jeśli rzeczywiście tak jest, to poniższe spółki – naszym zdaniem – zrobią jeszcze wiele, by ten świat nadgonić!
Toku
Na początek spółka już dosyć duża, ale – mamy wrażenie – niedostatecznie rozpoznawalna w Polsce. Po raz pierwszy mogliście o niej przeczytać na naszych łamach w zeszłym numerze, ale że lubimy doceniać wartościowe projekty, przypominamy o niej ponownie!
Toku to międzynarodowy startup współzałożony przez Polkę, Dominikę Stobiecką. – Trudno mi po polsku opisywać, czym się zajmujemy – uśmiecha się przedsiębiorczyni, kiedy pytam ją o największą innowacyjność firmy. – Toku jest organizacją budującą rozwiązania dla firm, które mają – lub chcą mieć – tokeny. Pracujemy z najlepszymi firmami z branży kryptowalut, dzięki naszej platformie mogą one używać swoich tokenów do wynagradzania pracowników bez względu na to, w jakim miejscu na świecie rezydują, oczywiście w zgodzie z lokalnymi regulacjami prawnymi. Ponadto zajmujemy się optymalizacją podatkową, dbamy o to, żeby nasi partnerzy płacili odpowiednie podatki – ani nie za niskie, ani nie za wysokie. Gdyby nasi klienci chcieli robić to, co robią w ramach Toku, ale bez Toku, musieliby poświęcić ogromne zasoby związane z samodzielną budową systemów – dodaje.
Ambicje Toku, jak słyszę, sięgają daleko poza krypto. – To, co robimy, może być aplikowane do każdej firmy na świecie, niekoniecznie operującej wyłącznie na blockchainie – wskazuje Stobiecka. I zapowiada: – Budujemy generacyjną firmę mającą ambicję stania się fundamentalnym elementem każdego przedsiębiorstwa rozliczającego się w kryptowalutach. Jednocześnie chcemy stać się najbardziej zaawansowanym technologicznie podmiotem na świecie w szeroko rozumianym sektorze HR i fintech.
Payvein
W Polsce powstaje coraz więcej inicjatyw związanych z innowacyjnymi sposobami płacenia. Jednym ze skuteczniej rozpychających się na rynku startupów jest Payvein, który zamknął właśnie rundę finansowania seed.
Rozwiązanie spółki – jak tłumaczą jej założyciele – to prosty czytnik biurkowy, który mapuje struktury żył palca. W czasie krótszym niż 2 sek. i ze 100-proc. dokładnością porównuje je z profilem użytkownika w bazie danych, potwierdzając tożsamość danej osoby. Z kolei samo „mapowanie żył” działa dzięki wykorzystaniu absorpcji promieniowania podczerwonego przez hemoglobinę płynącą we krwi. To nieinwazyjne, niezawodne i bezpieczne rozwiązanie do identyfikacji biometrycznej.
Pomysłodawcy przekonują, że technologia sprawdza się w kontekście rozliczania transakcji w obiegu zamkniętym, zastępując tradycyjne żetony, opaski RFID oraz karty prepaid, jak również w zakresie zarządzania kontrolą dostępu do wydzielonych stref. – Rozwiązanie znajdzie więc szerokie zastosowanie w branży eventowej, kulturze i edukacji. Niemniej horyzont zastosowania technologii jest nieporównywalnie szerszy, a dla branży handlowej i finansowej może okazać się wręcz przełomowy – mówią przedstawiciele Payvein.
Ambicja twórców – Nicholasa Piotrowicza, CEO Payvein, i Michała Frankiewicza, CTO Payvein – to zaproponowanie realnej alternatywy dla powszechnie stosowanych metod płatności w sieciach sprzedaży detalicznej, a także zastąpienie standardowej identyfikacji klienta w urzędach oraz placówkach finansowych.
ZeroQs
Czyli inteligentne wózki sklepowe. Rozwiązanie startupu ma pomagać klientom uniknąć kolejek sklepowych, a samym sieciom handlowym podnieść poziom doświadczeń zakupowych konsumentów oraz sprawniej zarządzać stanami magazynowymi i bezpieczeństwem. Wyposażony w system wagowy, czytnik kodów kreskowych oraz dotykowy ekran, inteligentny wózek ZeroQs ułatwia i przyspiesza dokonywanie zakupów. Klient umieszcza zakupy w swoim wózku, skanując je za pomocą wbudowanego czytnika, a po skompletowaniu potrzebnych produktów po prostu opuszcza sklep, a należyta kwota zostaje automatycznie pobrana z konta. Zaawansowane systemy wagowe oraz wizyjne pomagają skutecznie weryfikować produkty, jednocześnie chroniąc sieci handlowe przed potencjalnymi zagrożeniami, takimi jak kradzieże, próby oszustwa czy błędy klientów.
Inteligentne wózki sklepowe ZeroQs funkcjonują już w sklepach takich sieci jak Społem czy Detal Centrum. A niedawno firma zamknęła rundę finansowania, pozyskując 2 mln zł. – Miniony rok był dla nas niezwykle intensywny. Po okresie badawczo-rozwojowym i współpracy z takimi partnerami jak EY czy Microsoft przeszliśmy do fazy komercjalizacji. Wprowadzenie naszych inteligentnych wózków do pierwszych sklepów było znaczącym kamieniem milowym. Nowo pozyskany kapitał umożliwi nam dalsze prace nad technologią, zintensyfikowanie naszej obecności w kraju oraz przygotowanie do ekspansji na rynki sąsiadujące. Priorytetem dla nas na nadchodzący rok jest konsekwentna kontynuacja komercjalizacji naszego rozwiązania. Planujemy pełnoskalowe wdrożenia w sieciach detalicznych zarówno w Polsce, jak i poza granicami kraju – komentuje CEO ZeroQs, Jarosław Kaczmarczyk.
TransactionLink
Spółka udowadniająca, jak szerokim pojęciem stał się fintech. Czym się zajmuje?
TransactionLink umożliwia firmom budowanie dopasowanych do ich specyficznych potrzeb oraz w pełni zautomatyzowanych procesów onboardingu klientów biznesowych, bez konieczności angażowania programistów. Rozwiązanie jest gotowe do wdrożenia w ciągu kilku minut, a procesy tworzy się metodą „drag & drop”. Eliminuje to potrzebę utrzymywania dużych, kosztownych zespołów operacyjnych, co dla firm oznacza ogromne oszczędności pieniędzy i czasu.
– W ciągu ostatniego roku zauważyliśmy duży wzrost zainteresowania automatyzacją onboardingu biznesowego. W segmencie B2B wdrażanie klientów odbywa się zwykle ręcznie, często z użyciem papierowych dokumentów. Instytucje finansowe, które chcą pozostać konkurencyjne, dostrzegły już, że muszą inwestować w poprawę doświadczeń użytkownika i wydajność procesu, a nie tylko w produkty. Nadchodzi duża zmiana w usługach finansowych B2B, porównywalna do tego, z czym mieliśmy do czynienia w 2010 r. w segmencie detalicznym pod wpływem graczy takich jak Revolut, Monzo czy N26. Wymusi to na wszystkich dostosowanie się do nowych realiów - mówi Mateusz Pniewski, prezes zarządu i założyciel TransactionLink.
Firma współpracuje obecnie z ponad 50 klientami na całym świecie, w tym m.in. z firmą Fiserv, globalnym dostawcą płatności z listy Fortune 500. U swoich klientów TransactionLink przyspiesza aktywację sklepów e-commerce dla dostawców usług płatniczych oraz ogranicza ilość ręcznej pracy podczas otwierania rachunków firmowych w bankach i platformach zarządzania majątkiem. – Współpracujemy zarówno z największymi dostawcami usług płatniczych na świecie, jak i z nowymi graczami z branży fintech. W przypadku niektórych klientów o ugruntowanej pozycji rynkowej byliśmy w stanie obniżyć koszty onboardingu nawet o 70 proc. Natomiast startupom i scaleupom zapewniamy gotowe procesy onboardingu w miarę ich ekspansji na nowe rynki - dodaje Pniewski.
Pays.Solutions
Wyróżnienie raczej na zachętę, ale znając umiejętności Filipa Błocha – twórcy spółki – można się spodziewać kolejnego sukcesu. Przedsiębiorca wcześniej związany z traveltechem Worktrips powołał do życia nową spółkę oferującą płatności w ekosystemie Web3 poprzez dostarczanie hybrydowych rozwiązań płatniczych, które mają wspierać zarówno firmy, jak i klientów indywidualnych na całym świecie.
Misją Pays.Solutions jest zrewolucjonizowanie globalnego rynku przekazów pieniężnych za pomocą technologii blockchain. – Dzięki Pays.Solutions wprowadzamy nowoczesne narzędzia umożliwiające płynne przejście z tradycyjnych systemów płatności do zdecentralizowanego świata kryptowalut – napisał na Linkedinie Filip Błoch.
Jednym z kluczowych elementów rozwiązania jest innowacyjny portfel WEB3 ERC-4337. Pozwala on na abstrakcję konta, transfery grupowe oraz gasless transactions (transakcje na blockchainie, które nie wymagają od użytkowników płacenia opłat za „gaz” (gas). W kontekście blockchainów takich jak Ethereum gaz to jednostka opłaty, która jest płacona za przetwarzanie transakcji przez sieć). Dzięki temu użytkownicy mogą korzystać z bardziej płynnych i dostępnych usług płatniczych, przechodząc bez problemu z tradycyjnych systemów płatności do zdecentralizowanego świata kryptowalut.
4Semantics
Spółka zajmująca się inteligentnym przetwarzaniem dokumentów (IDP) pozyskała właśnie nowe finansowanie od Full Speed Ventures, które ma przyspieszyć jej międzynarodowy rozwój przede wszystkim w sektorze finansowym. Jak tłumaczą przedstawiciele funduszu inwestycyjnego, startup zyskał uznanie za swoje innowacyjne podejście do automatycznej analizy i interpretacji skomplikowanych dokumentów, wykorzystując zaawansowaną technologię kognitywnego AI.
– Bardzo się cieszę, że możemy przywitać Full Speed Ventures w roli naszego inwestora – komentuje Tomasz Rzeźniczak, CEO 4Semantics. I dodaje: – Ich doświadczenie w skalowaniu firm technologicznych, a także wspierające i aktywne podejście do inwestycji znacznie przyspieszą nasz rozwój. Współpraca ta umożliwi nam osiągnięcie pozycji lidera w dziedzinie przetwarzania złożonych dokumentów z użyciem AI w bankach, firmach leasingowych i ubezpieczeniowych, a także w innych branżach bogatych w dokumenty.
Sentimenti
Sztuczna inteligencja analizująca emocje na rynkach finansowych? Sentimenti przekonuje, że to możliwe!
Sentistock od Sentimenti to narzędzie służące do analizy na podstawie emocji trendów w handlu różnymi instrumentami finansowymi: akcjami, parami walutowymi (Forex), kryptowalutami czy indeksami giełdowymi. Jak przekonują założyciele startupu, tym, co wyróżnia ich technologię od konkurencyjnych narzędzi, jest umiejętność rozumienia tekstu oraz przypisywanie wyrazom konkretnych znaczeń i emocji, jakie ludzie odczuwają w związku z tymi znaczeniami. – W badaniach prowadzonych w projekcie zaadaptowaliśmy model Plutchika, obejmujący osiem emocji podstawowych. Jesteśmy w stanie oszacować, w jakim stopniu te emocje są wyrażone w danym tekście – wskazuje Damian Grimling, CEO Sentimenti. I uściśla: – Skuteczną predykcję umożliwia analiza treści oparta nie na samym sentymencie (negatywny vs. pozytywny), ale na precyzyjnym odczytaniu ośmiu emocji: radość, zaufanie, strach, zaskoczenie, smutek, wstręt, gniew, oczekiwanie. Algorytm potrafi odczytać kontekst wypowiedzi, zrozumieć emotikonki, skrótowce, wydźwięk i temperament, czyli to wszystko, co wpływa na czytelnika. Mamy 1,5 mln oznaczonych emocjami słów, fraz i tekstów. Dzięki temu oferujemy najlepszy na świecie algorytm do rozpoznawania emocji w tekstach.
Z danych startupu wynika, że poziom dokładności przewidywalności zmiany trendu cen akcji spółek z parkietu GPW sięgnął 78 proc. A w zeszłym roku spółka zdobyła prestiżową nagrodę Trading Tech Insight Awards USA 2023.
Wealthon
To już bardzo duża i uznana spółka, ale 32 mln zł finansowania pozyskane w grudniu 2023 roku było jedną z największych inwestycji w rodzimym fintechu w ostatnich miesiącach, dlatego zdecydowanie warto o tym wspomnieć.
– Od samego początku dążyliśmy do demokratyzacji dostępu do kapitału dla MSP. Chcemy przez to wyrównywać szanse w biznesie. Naszą misją jest, aby ten dostęp był powszechny i nie obejmował tylko nielicznych dużych firm czy korporacji – wyjaśnia Aleksander Przetakiewicz, co-founder Wealthon.
Właśnie z myślą o małych i średnich firmach Wealthon stworzył POSCASH, czyli finansowanie pod obrót na terminalu płatniczym. Spółka, analizując informacje o bieżących przepływach finansowych klienta, jest w stanie odpowiednio zarządzać ryzykiem i kalkulować kwoty pożyczek (nawet do 500 tys. zł). Co więcej, proces jest całkowicie zautomatyzowany i pozbawiony formalności, a spłata jest elastyczna, ponieważ raty dostosowują się do możliwości firmy.
Długofalowa strategia spółki zakłada ekspansję zagraniczną. Niezbędnym elementem w skalowaniu międzynarodowym jest posiadanie licencji Krajowej Instytucji Płatniczej, o którą Wealthon już wystąpił.
Liquizen
– Jesteśmy bezwdrożeniową platformą umożliwiającą analizę i planowanie finansów w twoim przedsiębiorstwie. Liquizen tworzy zespół profesjonalistów z wieloletnim doświadczeniem w pracy na stanowisku CFO, w firmach doradczych oraz instytucjach finansowych. Łączymy kompetencje z obszaru finansów oraz IT, dzięki czemu nasi klienci zyskują intuicyjne narzędzie ułatwiające codzienne podejmowanie decyzji biznesowych, planowanie i raportowanie do inwestorów – opisują przedstawiciele startupu.
Spółka współpracuje zarówno z małymi przedsiębiorstwami, jak i większymi firmami i grupami kapitałowymi czy firmami doradczymi. Jakie są najważniejsze funkcjonalności platformy? To m.in. dostęp do szczegółowego RZiS czy raportów zarządczych, a także autonomiczna konsolidacja zarządcza umożliwiająca uzyskanie przez osoby decyzyjne podstawowych informacji finansowych dotyczących grupy.
TribePerk
Na koniec spółka z pogranicza branży HR i fintech. Co prawda w maju br. TribePerk został przejęty przez SD Worx – europejskiego dostawcę rozwiązań kadrowo-płacowych – jednak cała kadra zarządzająca startupu pozostaje na pokładzie i kreśli dalekosiężne plany.
– Dzięki SD Worx znaleźliśmy silnego partnera, który szybko rozwinął naszą działalność i bazę klientów. Oferując pierwszy w Polsce system płacowy oparty na chmurze w czasie rzeczywistym, upraszczamy procesy i oszczędzamy czas wszystkich stron zaangażowanych w proces płacowy: pracowników, pracodawców i specjalistów ds. płac. Wszystkie informacje kadrowe i płacowe są dostępne na jednej, łatwej w obsłudze platformie, a dzięki ich płynnemu przepływowi między kilkoma modułami nie ma potrzeby ręcznego gromadzenia danych. Wreszcie, co nie mniej ważne, dzięki automatyzacji możemy oferować kompleksowe usługi w bardzo konkurencyjnych cenach – mówi Błażej Bereta, CEO TribePerk.
– TribePerk to pierwszy na polskim rynku w pełni chmurowy pakiet kadrowo-płacowy. Polska jest jedną z największych gospodarek w Europie, gdzie zatrudnionych jest 17 mln osób, zaś polskie firmy w ciągu najbliższych lat będą powszechnie wdrażać rozwiązania HR oparte na chmurze. Pomożemy rozwinąć rozwiązanie TribePerk, aby mogły z niego korzystać również firmy zatrudniające do 1 tys. pracowników. W rezultacie będziemy mogli obsługiwać w zakresie płac i HR każdą firmę prowadzącą działalność w Polsce: mniejsze i średnie organizacje z naszym własnym oprogramowaniem płacowym TribePerk oraz duże organizacje za pośrednictwem naszej oferty SAP & SuccessFactors. Wszystko to doskonale wpisuje się w naszą ambicję bycia wiodącym europejskim dostawcą rozwiązań HR – dodaje Kobe Verdonck, CEO SD Worx.
Więcej możesz przeczytać w 8/2024 (107) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.