Ceny kakao gwałtownie rosną do rekordowych poziomów

Konsumenci mogą zacząć odczuwać skutki wzrostu cen kakao, ponieważ świat stoi w obliczu najgorszego deficytu podaży od dziesięcioleci, natomiast rolnicy w Afryce Zachodniej borykają się z niekorzystną pogodą, chorobami i obumierającymi drzewami.

Ponad 10 tys. dolarów za tonę metryczną — cena kakao wzrosła ponad trzykrotnie w ciągu ostatniego roku, a od początku tego roku to już wzrost rzędu 129%. Michele Buck, dyrektor generalny firmy Hershey, powiedział, że firma stosuje strategię zabezpieczającą, aby zarządzać zmiennością cen. National Confectioners Association przyznało zaś, że branża współpracuje z detalistami, aby zmniejszyć koszty i utrzymać czekoladę w przystępnej cenie dla konsumentów.

Chociaż duże firmy czekoladowe były dobrze zabezpieczone w zeszłym roku i nie musiały natychmiast przenosić wysokich cen na konsumentów, branża może w końcu wprowadzać podwyżki cen, bo już nie będzie w stanie dłużej "wchłaniać" kosztów i zacznie gromadzić nowe zapasy, po znacznie wyższych cenach.

Największy deficyt kakao od 60 lat

Świat stoi w obliczu największego deficytu podaży kakao od ponad 60 lat. Konsumenci mogą zacząć odczuwać skutki pod koniec tego roku lub na początku 2025.

Przewidywany deficyt podaży wynosi 374 tys. ton na sezon 2023-24, co stanowi wzrost o 405% w porównaniu z deficytem 74 000 ton w poprzednim sezonie.

Ceny kakao prawdopodobnie pozostaną wysokie przez jakiś czas, ponieważ nie ma łatwych rozwiązań na systemowe problemy rynkowe.

Konsumenci mogą stanąć w obliczu wyższych cen lub shrinkflacji — "kurczenia się" towarów, czyli np. mniejszych tabliczek czekolady. Firmy mogą również dostosować składniki, aby używać mniej kakao w niektórych produktach.

Największy szok cenowy dotknąłby ciemnej czekolady, która ma bardzo wysoką zawartość kakao.

Zdaniem niektórych analityków konsumenci mogą zobaczyć pierwsze podwyżki cen już na Wielkanoc.