Biznes na Świętach. Polacy otwierają swoje portfele na ofertę firm
fot. Adobe StockJak wynika z danych GfK, świąteczne zakupy Polaków są coraz bardziej przemyślane. Idąc do sklepu, większość badanych już wie, jakie produkty danej kategorii wybierze. Pod wpływem impulsu częściej kupujemy słodycze czy kosmetyki do pielęgnacji. Te drugie zwykle nabywamy po to, aby obdarować nimi najbliższych. W przypadku kilku kategorii podczas zakupów świątecznych, takich jak świeże ryby, wędliny czy słodycze, przywiązujemy także większą niż zwykle wagę do jakości.
Według przeprowadzonych badań 2/3 gospodarstw domowych realizuje świąteczne zakupy w ciągu dwóch ostatnich tygodni przed świętami. Zmienia się jednak ich częstotliwość. Z roku na rok Polacy wydają więcej podczas pojedynczych zakupów, a jednocześnie rzadziej odwiedzają sklepy.
Koszyk pełen promocji
Mimo że Polacy wydają przed świętami więcej niż zwykle, starają się jednak podczas zakupów zaoszczędzić jak najwięcej. W tym celu powszechnie korzystają z promocji. Produkty kupione w ramach promocji stanowiły w grudniu jedną piątą wartości koszyka. Za najbardziej atrakcyjne badani uważali obniżki cenowe, drugi produkt za połowę ceny oraz pakiet 2+1 gratis. Najwięcej promocyjnych zakupów dokonywali w hipermarketach i dyskontach. Poza promocjami starali się także zaoszczędzić w tym okresie pieniądze na inne sposoby.
– Czas świąteczny wiąże się z większymi wydatkami, a dla wielu polskich gospodarstw domowych stanowi istotne obciążenie dla budżetu. Dlatego zdecydowana większość, czyli 75 proc. polskich konsumentów, wprowadza również inne formy oszczędności w okresie okołoświątecznym. Rezygnujemy np. z dużych wydatków na ozdoby świąteczne, a część planowanych zakupów przekładamy w czasie. Co czwarte gospodarstwo domowe wspiera się także bonami świątecznymi lub kartami przedpłaconymi, które najczęściej wykorzystuje jeszcze przed Świętami i przeznacza je na zakupy spożywcze lub prezenty dla bliskich – mówi Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.
„Nie ma jak u mamy”
Z raportu GfK jednoznacznie wynika, że Święta Bożego Narodzenia w Polsce niezmienne są czasem, który spędza się w gronie najbliższych. Aż 96 proc. badanych spędziło ostatnie Święta z rodziną lub odwiedzając znajomych. Jedynie 2 proc. postanowiło wybrać się w tym okresie na wczasy czy wycieczkę, ale aż 29 proc. marzy o tym, aby w ten sposób spędzić Święta w przyszłości.
Wciąż duże jest także przywiązanie Polaków do tradycyjnej kuchni w czasie Świąt. Blisko 80 proc. preferuje na świątecznym stole tradycyjne polskie potrawy, które były od zawsze obecne w rodzinnym domu. Dlatego w 53 proc. przypadków głównym źródłem przepisu jest właśnie rodzinny dom, a w szczególności mama lub babcia. Z nowoczesnych źródeł takich jak blogi i videoblogi na YouTube korzysta jedynie 21 proc. Polaków. Coraz mniej restrykcyjnie podchodzi się natomiast do przygotowywania dań od podstaw. Już 40 proc. badanych chętnie korzysta z gotowych produktów czy półproduktów, a obecnie w wielu domach przygotowuje się także mniej potraw na święta niż kiedyś.
Tradycja w nowoczesnym wydaniu
Ciężar przygotowań oraz wydatków z tym związanych nadal spoczywa głównie na gospodarzach świątecznych uroczystości. Tak jest w przypadku 60 proc. gospodarstw domowych. Popularne jest także przynoszenie potraw przez gości. Jedynie w 9 proc. przypadków gospodarze i goście dzielili się kosztami za świąteczne zakupy potrzebne do przygotowania potraw.
Okazuje się jednak, że pomimo ogromnego przywiązania do tradycji świątecznych i popularnego modelu wspólnych, rodzinnych przygotowań, coraz częściej otwieramy się na rynkowe nowości. – Z naszych badań wynika, że aż 39 proc. Polaków chciałoby uświetnić ten wyjątkowy czas wyjściem do lokalu. Niemal jedna piąta planuje natomiast w przyszłości skorzystać na Święta z cateringu. Czy to oznacza, że tradycja znika ze świątecznych domów? Absolutnie nie. Stajemy się jednak coraz bardziej elastyczni i podążamy za wygodą. Mniej czasu chcemy spędzić na przygotowaniach, a więcej na rozmowie w gronie bliskich przy świątecznym stole. I na takie potrzeby rynek dostarcza już gotowe rozwiązania – podsumowuje Szymon Mordasiewicz.