250 procent na dywidendzie

250 procent na dywidendzie
Fot. shutterstock.
2024 r. nie zapisze się w historii warszawskiej giełdy jako specjalnie udany. WIG wprawdzie zyskał, ale skromne 4,8 proc. To mniej, niż płaciły roczne obligacje oszczędnościowe (5,75 proc.). Nieco więcej, bo średnio 9,3 proc., zarobiły spółki dywidendowe.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 2/2025 (113)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Ale i ten wynik, choć lepszy od szerokiego rynku, nie wbija w fotel. Indeks giełdy amerykańskiej S and P 500 wzrósł w tym samym okresie o 23,3 proc., i - co zrozumiałe w tych okolicznościach - to amerykańskie giełdy przyciągały kapitał, a nie polskie.

Jednak relatywnie słabsza postawa akcji polskich spółek w minionym roku stwarza interesujące perspektywy inwestycyjne na 2025 r. Dlaczego? Ponieważ spółki dywidendowe zwiększyły w ub.r. wypłaty zysków średnio o 30 proc., co prowadzi to prostego wniosku. Skoro dywidendy rosły szybciej niż drożały akcje, to stopa dywidendy (stosunek dywidendy do ceny akcji) także wzrosły.

I rzeczywiście. Średnia stopa dywidendy dla spółek dywidendowych wynosiła na koniec 2024 r. 6,16 proc. Przed rokiem było to 5,42 proc., dwa lata temu 7,47 proc., a trzy lata temu 5,47 proc.

Ta wyliczanka ma sens, o tyle że wzrost stopy dywidendy na koniec 2022 r. poprzedził bardzo dobry rok dla inwestorów giełdowych - w 2023 r. WIG wzrósł o 36,5 proc., a akcje spółek dywidendowych o 47,2 proc. (średnio). Stopa dywidendy rzędu 5,5 proc. jaką odnotowaliśmy na koniec 2021 r. i 2023 r., rzutowały później na słabsze lata dla inwestorów preferujących akcje na GPW. Oczywiście tak proste obserwacje nie są obietnicą osiągnięcia dobrych wyników w 2025 r., niemniej zawsze lepiej mieć powtarzalne schematy po swojej stronie. Szczególnie, jeśli pamiętać, że analitycy i ekonomiści liczą na obniżki stóp procentowych w Polsce, co stawiałoby wysokość stopy dywidendy w korzystniejszym świetle.

Długoterminowe podejście

W tym miejscu warto przypomnieć, coś, o czym stali czytelnicy „My Company Polska” zapewne świetnie już pamiętają. Nasze zestawienie spółek dywidendowych uwzględnia tylko spółki notowane na GPW i tylko takie, które w pięciu ostatnich latach co najmniej cztery razy wypłaciły dywidendy, przy czym brakujący rok nie mógł przypaść na 2024 r. W 2024 r. doliczyliśmy się 88 takich spółek wobec 101 przed rokiem. Częściowo za taki stan rzeczy odpowiada wycofanie akcji z notowań na GPW, częściowo zawieszenie polityki dywidendowej przez niektóre spółki. 2024 r. nie należał wcale do łatwych okresów dla przedsiębiorstw, szczególnie jeśli chodzi o wypracowane zyski netto. Nawet jeśli dana firma zwiększyła przychody, to koszty także rosły, szczególnie osobowe. A nawet jeśli udało się utrzymać lub powiększyć zysk operacyjny, to wysokie koszty odsetkowe mogły uszczuplić wysokość zysków brutto i netto, a tym samym wpłynąć na decyzje o zatrzymaniu zysku. Spośród 88 firm, które spełniły nasze kryteria, 32 (36 proc.) zmniejszyły kwotę wypłacanych dywidendy, a 10 kolejnych utrzymało ich wysokość, za to siedem innych wróciło do wypłaty po rocznej przerwie.

Jednak inwestowanie w akcje, a w akcje spółek dywidendowych w szczególności, nie polega na ryzykownej próbie uchwycenia najlepszego momentu na rozpoczęcie inwestycji, ale na cierpliwym budowaniu długoterminowego portfela. I jeśli spojrzymy na statystki w pięcioletnim horyzoncie, uwypuklą się wszystkie powody, dla których warto takie podejście stosować.

W porównaniu z wysokością dywidend sprzed pięciu lat, tylko 10 firm zmniejszyło wypłaty na jedną akcję, a średnie wypłaty wzrosły o - bagatela – 254,6 proc. Do tego 21 spółek nie wypłaciło dywidendy za 2019 r., ale zrobiło to w czterech kolejnych latach, więc ich decyzji nie obejmuje powyższa średnia (bo wzrost zaczyna się z 0 zł). Co więcej, wysokość dywidend wypłaconych przez pięć ostatnich lat stanowiła średnio aż 77 proc. ceny akcji zapłaconej przed pięcioma laty. Aż 18 spółek (czyli co piąta) wypłaciło w tym okresie wyższe dywidendy, niż wynosiła cena ich akcji na koniec 2019 r. i to właśnie one podnoszą tę średnią. W tym wypadku uczciwsze jest więc stosowanie mediany (wypada w połowie stawki) - przez ostatnich pięć lat połowa obserwowanych spółek wypłaciła dywidendy wyższe niż 46,8 proc. ich ceny sprzed pięciu lat, a połowa niższe od tej wartości.

Ale przecież dywidendy same w sobie są wprawdzie istotnym, ale dodatkiem do całego wyniku inwestycji. Średnia stopa zwrotu w akcje spółek dywidendowych, choć nie prezentowała się szczególnie urodziwie w 2024.r., to w pięcioletnim horyzoncie wyniosła średnio 287,6 proc. (mediana 157,1 proc.). W tym samym czasie Warszawski Indeks Giełdowy wzrósł o 42,1 proc., WIG 20 Total Return (uwzględniający wypłacone dywidendy) o 17,9 proc., a mWIG i sWIG (indeksy średnich i małych spółek) odpowiednio o 81,8 proc. i 95,9 proc. Czarno na białym widać więc przewagę spółek dywidendowych nad szerokim rynkiem, bez względu na to, czy do porównania weźmiemy akcje dużych, średnich czy mniejszych firm. Oczywiście nadal to szybko rosnące (a więc też nie wypłacające dywidend) spółki mogą okazać się znaczne lepszymi wehikułami zysków.

Jak wyjść poza przeciętność

Zacznijmy od ryzyka. Sześć na 88 firm dywidendowych przyniosło straty (wyliczenie uwzględnia wypłacone dywidendy) w pięcioletnim okresie, a więc nieco poniżej 7 proc. omawianej grupy. Przed rokiem było to 5 proc., więc można powiedzieć, że ryzyko trafienia na spółkę, która mimo polityki dywidendowej przyniesie straty, wzrosło. I nie da się wykluczyć, że ten trend się utrzyma. Wśród firm dywidendowych wiele wywodzi się z branży deweloperskiej, która najlepszy okres może mieć za sobą.

Co warte podkreślenia, choć średnia stopa zwrotu spółek dywidendowych za ubiegły rok pobiła giełdowe indeksy (z wyjątkiem mWIG, który zyskał 9,9 proc.), to wybór spółek o stopie dywidendy przewyższającą średnią dał niewiele lepsze rezultaty niż portfel złożony z wszystkich spółek dywidendowych. Dopiero wybór firm, które w okresie pięciu lat uzyskały stopę dywidendy przewyższającą medianą dał spektakularne rezultaty. Średnia stopa zwrotu z akcji takich firm wyniosła prawie 492 proc. Jeśli zawęzić wybór do akcji spółek, które dywidendami pobiły nie tylko medianę, ale też średnią, średnia stopa zwrotu rośnie do 547 proc. Całkiem nieźle, jak na pięć lat inwestycji.

Takie i podobne cele inwestycji łatwo tworzyć po fakcie. Historia daje pewne wskazówki, ale nie daje przepisu na pewną wygraną. O wynikach inwestycji w przyszłości zadecydują nie historyczne stopy zwrotu, ale umiejętność oceny każdej firmy z osobna i otoczenia w jakim funkcjonuje. To trudne zadanie, zdecydowanie wykraczająca poza możliwości przeciętnego Kowalskiego, który chciałby po prostu zarobić trochę więcej, ale nie angażując w inwestycje zbyt wielkich nakładów czasu.

Najbardziej pasywną formą inwestowania w akcje na GPW jest zakup jednostek ETF (Exchanded Trade Fund - to rodzaj pasywnie zarządzanego funduszu, którego zadaniem jest wiernie naśladować zmiany wartości aktywa bazowego, np. indeksu giełdowego). Do spółek dywidendowych zaliczyliśmy 26 proc. spółek z indeksu sWIG i po 40 proc. spółek wchodzących w skład WIG20 i mWIG. Są to więc najbardziej „dywidendowe” pasywne fundusze. Przy czym w przypadku mWIG 15 proc. spółek wypłaciło dywidendy powyżej średniej, a w przypadku WIG20 było 10 proc. proc. takich firm (czyli tylko dwie). mWIG jest więc indeksem o najwyższym udziale firm płacących ponadprzeciętne dywidendy.

Inwestowanie w jednostki funduszy akcji może przynieść zwroty przewyższające zmiany samych indeksów, ale nie jest to zadanie łatwe. W pięcioletnim okresie dwóm funduszom krajowym udało się uzyskać wynik wyższy niż zmiana indeksu sWIG Total Return, a kilkanaście kolejnych pobiło także mWIG, zaś wielu zarządzających pokonało WIG. Żaden zarządzający jednak nawet nie zbliżył się do średnich stóp zwrotu spółek dywidendowych, dwóch pokonało medianę. A trzeba też dodać, że większość z nich wypracowała swoje wyniki na giełdach zagranicznych lub wspierając portfel krajowy domieszką zagranicznych akcji. Suma summarum, samodzielne inwestowanie w akcje nie jest dużo bardziej skomplikowane niż wybór odpowiedniego funduszu akcji zarządzanego aktywnie. C

Więcej możesz przeczytać w 2/2025 (113) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ