Ceny ubezpieczeń mogą w tym roku wzrosnąć nawet o 30 proc.
SHUTTERSTOCK– W tej chwili branża ubezpieczeniowa ma przed sobą wiele wyzwań, m.in. z powodu regulacji. Komisja Nadzoru Finansowego wymaga od zakładów ubezpieczeń podniesienia rentowności, szczególnie w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Daje też zalecenia odnośnie do wypłacenia odszkodowań i świadczeń – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Cezary Świerszcz, prezes firmy Bacca, dostarczającej ubezpieczycielom systemy ratalnej płatności za polisy majątkowe.
Jesienią ubiegłego roku KNF wystosowała pismo, w którym stwierdziła, że trwająca na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych wojna cenowa zagraża bezpieczeństwu sektora. Jak podkreśla nadzór, od 2013 roku wyraźnie pogorszyła się rentowność ubezpieczycieli w segmencie polis AC. Z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że po trzech kwartałach 2015 roku strata techniczna w tym segmencie wyniosła 56 mln zł. W ubezpieczeniach OC strata jest ponaddziesięciokrotnie większa (586 mln zł). KNF wskazuje na konieczność stosowania taryf, które wystarczą na zaspokojenie przyszłych wypłat odszkodowań i świadczeń klientom. Za niedostosowanie do wymogów prawa grozi karami finansowymi, a nawet cofnięciem zezwolenia na wykonywania działalności w poszczególnych grupach ubezpieczeń. Takie stanowisko KNF może się wiązać ze znacznymi podwyżkami cen polis OC i AC.
– Ze względu na konieczność poprawy rentowności ubezpieczeń klienci – w mojej ocenie – odnawiający polisę muszą się spodziewać wzrostu ceny na poziomie 30 proc., a może nawet więcej – ocenia Artur Stępień, zastępca dyrektora Oddziału BTA Insurance Company SE w Polsce.